Siew, rosada,pikowanie cz.1

[capek]

Do Alembika, który pisze:
Aha. Taki dziwny słodko mdły, jakby chemiczny zapach to wydzielają pomidory? Towarzyszy przesadzaniu. To inny zapach niż ten jak się złamie liść. Ciężko określić, ale skądś go pamiętam..
Ten zapach to nic innego jak zapach podłoża w którym rosły pikówki. Podłoże było zapewne silnie nawodnione i słabo przewietrzane przez co zaszły w nim procesy manifestujące się słodkawym zapachem "stęchlizny". zapach ten uwolnił się do powietrza po wzruszeniu podłoża przy wyrywaniu pikówek.

[Pelasia]

Moje pomidorki z aukcji 2012 wysiane 10.03. stoją na parapecie od północy, w sobotę część będę pikować.
Pozdrawiam Ela

Ela nie czekasz na liść właściwy? Chociaż (nie pamiętam kto,ale ktoś doświadczony) pisał, że można pikować ,gdy tylko są liścienie. Ja jakoś wolę jak siewki mają dodatkowy liść właściwy....z takimi maluchami boję się mieć do czynienia

[Rybka]

Coś mi się wydaje, że to będzie trudny rok dla pomidorów Mszyca na sadzonkach w domu....koniec świata

[kasia82]

Pod koniec lutego wysiałam pomidory odmianę Pedro:
Informacje z ulotki:
Wysiew (rozsada) - wrzesień-grudzień
Głębokość siewu - 0,5cm
Sadzenie po osłony - styczeń-luty
Rozstawa - 60x50cm
Plon - marzec-czerwiec
i mam do Was pytanie czy wysiew w późniejszym terminie tej odmiany będzie miał negatywny wpływ na plony i czy w ogóle będą z tego jakieś plony? Pomidorki pójdą do ogrzewanej szklarni.
Z góry dziękuje za odpowiedzi

[Kasencja]

Beata, no koniec świata. Nie mogłam uwierzyć, choć czytałam wcześniej, że aśka2006 pisała o mszycach. Dzisiaj robię inspekcję we wszystkich pokokjach.
Najgorsze, że są zielone i ciężko je zauważyć na liściach . Przypadkiem zainteresował mnie pomidor, bo miał dziwny czubek, taki pozwijany i nienaturalnie mały. Zaczęłam oglądać, dlatego dojrzałam.

[Rybka]

Zaraz też przejrzę, ale powiem Ci, że pierwszy raz spotykam się z tym, żeby mszyce oblazły sadzonki w domu. Może przywlokłaś sobie to paskudztwo z jakimś kwiatkiem, tak jak ja przywlokłam sobie ziemiórki z bazylią

[Kasencja]

W tamtym roku, ale późną jesienią tak mi oblazły w domu paprykę chili. Trzymałam w pokoju na strychu.
Ale powiem Ci, że parę tygodni temu, moja teściowa też miała kwiaty doniczkowe oblepione mszycą .

[x-p-o]

Wiecie, jak tak głośno myślę. Kolonie mszyc na pomidorach na pewno nie założyły emigrantki, bo to za wcześnie. Wylęgły się z jaj. Nie wykluczone, że były one w ziemi do której sadziłaś Kasiu siewki
Jeżeli nie ma ich na innych roślinach w domu- mur beton

Pozdrawiam

[Rybka]

A możliwe, żeby gdzieś się uchowały po tamtej papryce?

[x-p-o]

A możliwe, żeby gdzieś się uchowały po tamtej papryce?

Możliwe, możliwe. Było to zapewne drugie pokolenie zimujące. Samice tego pokolenia składają jaja w różnych zakamarkach gdzie się tylko da. Na wiosnę wylegają się z jaj złożonych jesienią osobniki pierwszego pokolenia. I to by się zgadzało.

Pozdrawiam

[Kasencja]

No to świetnie , tylko patrzeć, jak mi pomidory zeżrą.

Chociaż ta mszyca pokazała mi się na pomidorach nie na górze, gdzie były te późnojesienne, tylko na dole. Te na dole nie miały styczności z górą.
Chyba że ja jestem nosicielem i przeniosłam na sobie . No nic, przynajmniej teraz będę czujna.

[x-p-o]

Powtarzam Kasiu. Gdyby to było lato kolonie mszyc założyłyby emigrantki z zewnątrz. Wiosenne pokolenie pochodzi tylko z jaj więc musiały być na miejscu lub zaimportowane z podłożem. Dlaczego nie opryskasz Decisem ?. Czekasz aż ci zjedzą pomidory ?.

Pozdrawiam

[x-xm-a]

Decis max temp 20C, ja tylko taką drobną uwagę wrzucam..

[x-p-o]

Moniczko, czy aby sie nie mylisz ?

Tolerancja temperaturowa
min.
-20 °C
maks.
40 °C

Dane pochodzą z karty charakterystyki
PS
Znalazłem w etykiecie środka wpis ,że działa najskuteczniej poniżej 20 * C. Faktycznie



Pozdrawiam

[Kasencja]

Nie nie, jak będę na mieście to kupię, przecież nie będę patrzeć spokojnie, jak mi moje piękne pomidory coś zjada .