Olu! Witamy w wątku! Jak wcześniej wspomniałam, polecam lekturę wątków na Forum oraz artykułów w internecie! Krótko jak można je rozróżnić: odmianowe powstały w wyniku selekcji przez twórców, mają swoje nazwy, niektóre są rejestrowane w towarzystwach lub krajowych rejestrach. Rozprowadzane są przez karpy albo sadzonki zielne.
Nieodmianowe np tzw mignon są z siewu, mogą nie powtórzyć cech rośliny matecznej i zazwyczaj nie powtarzają, jedynie ją przypominają. Tyle!
Mam dalie w doniczce która jeszcze kilka dni temu stała na balkonie.Już jakiś czas temu wypuściła kilka paków niestety nie otwierają się one.Czy to z powodu zimna?Mogła zmarznąć?Wstawiłem ja wiec do mieszkania.na razie bez zmian.
A może ona już szykuje się na zimę?
Dostałam dziś kilka karp dalii - zastanawiam się czy nie zadołować ich jeszcze w ziemi na działce, żeby tak mocno nie wysychały ,
a do piwnicy zabrać razem z moimi jak wykopie. Ma to jakiś sens ??? Czy lepiej od razu schować do piwnicy, ewentualnie zagrzebać w trocinach i do piwnicy?
Krysiu - przy tej temperaturze same gazety nie wystarczą. Rozumiem też ciężar ziemi i piachu - sama tak przechowuję, ale w piwniczce na działce więc do dźwigania mam niewielką odległość. Ostatnie dwa lata używam trocin /kupowanych w sklepie dla małych zwierzątek/ - wychodzi sporo lżej, bo przesypuję je trochę piaskiem i mają swoją wilgotność. Żeby powstrzymać ewentualne gnicie - choć z tym bywa różnie - posypuję uszkodzone miejsca cynamonem i wkładam między trociny po kilka liści orzecha - ponoć też powstrzymuje gnicie. Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden diabelski pomysł.... Ostatnio modne jest używanie żwirku silikonowego dla kociąt do różnych zastosowań. Może spróbować
Miłka na niedzielę już zapowiadają -1 czy Ty ścinasz wszystkie kwitnące do wazonu, czy liczysz, że cośtam ocaleje? Jakoś nie mam odwagi ciąć, ale to jest szansa, żeby się jeszcze chwilę dłużej nimi nacieszyć..