Borówka amerykańska - 10 cz.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 24 lut 2018, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Właśnie są naprawdę bardzo ładne i dobrze ukrzewione, więc szczerze powiedziawszy szkoda by mi było cokolwiek im robić. A o podlewaniu i pH pamietam - z tym zakwaszaniem będzie chyba najwięcej roboty, bo opinie się różnią. Mam tu na myśli samo podłoże pod sadzonki, korę sosnową czy trociny. Ja dałem trochę torfu z lasu i obsypałem korą. Do tego mam jeszcze jakiś nawóz zakwaszający, więc powinno być ok. Zobaczymy
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Piszesz u "ukrzewieniu " i ani słowa o "ukorzenieniu", które na etapie sadzenia jest jednak ważniejsze. Doniczkowane czterolatki to nie jest najlepszy wybór bo bryła korzeniowa jest już mocno zrośnięta i krzew będzie miał kłopoty z pobieraniem wody. Samo "rozdrapanie" doniczki bez redukcji masy zielonej przy panujących obecnie temperaturach nie pomoże. Jakoś nie bardzo więrzę w sukces tego nasadzenia. Wiesz chociaż jaki odczyn ma gleba rodzima?
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Co do sadzenia to dołek z podłożem rozmieszanym na rzadkie błoto i w to bryła korzeniowa wcześniej rozluźniona.
Pozdrawiam. Jacek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 24 lut 2018, o 17:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Tak właśnie zrobiłem. Gleba ma odczyn obojętny, więc liczę, że kora i podlewanie wystarczą.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Mam kilka krzaków ale nie mam dominującej odmiany każdy z krzaków jest innej odmiany: Toro, Bonus, Spartan, Duke, Hannah's Choice, Chandler, Nelson. Chciałbym sobie jeszcze dosadzić 3-4 krzaczki ale już jednego gatunku niekoniecznie z tych powyżej ale tez może być.
Kryteria:
Smak 50%
Plenność 25%
Wielkość owocu 25%.
Jak bo miała być jedna jedyna odmiana to co byście polecili? Proszę o subiektywne zdania.
Dzięki z góry
Kryteria:
Smak 50%
Plenność 25%
Wielkość owocu 25%.
Jak bo miała być jedna jedyna odmiana to co byście polecili? Proszę o subiektywne zdania.
Dzięki z góry
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
W środowisku naturalnym borówka wysoka spotykana jest wyłącznie na glebach mineralnych lub torfowych, silnie kwaśnych z dużą zawartością próchnicy.astatine86 pisze:Gleba ma odczyn obojętny, więc liczę, że kora i podlewanie wystarczą.
Pierwsze próby przesadzanie BW do ogrodów przeprowadzone w USA około 1850 r. nie dały pozytywnych wyników ponieważ nie wiedziano jeszcze wówczas, że podstawą powodzenia uprawy tej rośliny jest kwaśna gleba. Przełom nastąpił na początku XX wieku za sprawą dr Coville z USA. W 1906 rozpoczął on prace badawcze nad udomowieniem BW.
Już w pierwszych latach tych prac dr Coville stwierdził, że krzewy przesadzone do kwaśnej gleby, podobnej do stanowisk naturalnych, rosły dobrze, natomiast sadzone do gleby ogrodniczej, żyznej i wapnowanej ? stopniowo zamierały.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Nie wystarczą. Jeżeli do dołków nie dałeś kwaśnego torfu to krzaki zmarnieją zanim uda Ci się zakwasić podłoże. Radzę jeszcze raz je wyjąć i posadzić ponownie, ale z domieszką kwaśnego torfu, to na start. A proces zakwaszania swoją drogą wokół krzaków.astatine86 pisze:Tak właśnie zrobiłem. Gleba ma odczyn obojętny, więc liczę, że kora i podlewanie wystarczą.
Pozdrawiam. Jacek
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
toolpusher sam powinieneś na podstawie oględzin swoich krzaków wybrać tą odmianę która u Ciebie najlepiej się udaje i Tobie smakuje. Mnie osobiście smakowo bardzo odpowiada Duke ale wcześniej ktoś pisał , że jego zdaniem właśnie ta jest taka sobie i nie jest jego faworytką.
Pozdrawiam. Jacek
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
@toldi
Hey jak mógłbym tak zrobić to bym zrobił ale coś słabo mi przyowocowały i praktycznie nie mam żadnego porównania.
Hey jak mógłbym tak zrobić to bym zrobił ale coś słabo mi przyowocowały i praktycznie nie mam żadnego porównania.
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
Wiele odmian borówki jest dobrych w smaku jak odpowiednio dojrzeje. U mnie jest tak że na początku sezonu najlepiej sprawdza się Bluejay bo ma owoce bardzo dobre w smaku i to zaraz po wybarwieniu. Wszyscy znajomi i rodzina to potwierdzają. Super jest też odmiana Earliblue ze względu na smak i wczesność owocowania.
Później świetny jest Toro, bardzo plenny i do tego bardzo dobry w smaku, moim zdaniem lepszy od Bluecropa. Toro wisi na krzewie do końca owocowania Bluecropa.
Bluecrop jest odmianą solidną tylko owoce muszą dojrzeć bo słabo dojrzałe mogą być kwaśne zresztą to się tyczy większości odmian.
Do Duke nie mam szczęścia bo wszystkie moje krzewy tej odmiany w ogóle nie pasują do opisów. Owocują późno itp.
Odmiana Bonus- super smak, plenność i wielkość owoców. Moim zdaniem lepsza alternatywa dla Chandlera.
Darrow jako odmiana późna rewelacja ze względu na smak i wielkość owoców. Owoce muszą dobrze dojrzeć żeby osiągnęły pełnie smaku.
Nelson według mnie jest odmianą lepszą w smaku od Bluecropa. Zaczyna owocować powoli już w środku sezonu i kończy się później od Bluecropa. Ja w tym sezonie nie mam szczęścia do nelsona bo obydwa krzewy tej odmiany rosną u mnie blisko świerka na którym siedzą szpaki i tą odmianę najbardziej podziobały. Wiele owoców zostało uszkodzonych jeszcze przed dojrzeniem. Z tego co widzę to Nelson jest odporny na suszę bo w tym sezonie ma u mnie nieciekawe warunki a żadne pędy mu nie klapnęły jeszcze co się zdarzało u innych odmian.
Jersey ma bardzo dobry smak, aromatyczny, czuć w nim jagodę leśną i na pewno świetnie nadaje się na przetwory.
KazPliszka odmiana wyraźnie inna od reszty borówek ze względu na to że jest mieszańcem z borówką niską. Owoce w pełni dojrzałe genialne w smaku i prawdopodobnie najlepsze na przetwory.
Później świetny jest Toro, bardzo plenny i do tego bardzo dobry w smaku, moim zdaniem lepszy od Bluecropa. Toro wisi na krzewie do końca owocowania Bluecropa.
Bluecrop jest odmianą solidną tylko owoce muszą dojrzeć bo słabo dojrzałe mogą być kwaśne zresztą to się tyczy większości odmian.
Do Duke nie mam szczęścia bo wszystkie moje krzewy tej odmiany w ogóle nie pasują do opisów. Owocują późno itp.
Odmiana Bonus- super smak, plenność i wielkość owoców. Moim zdaniem lepsza alternatywa dla Chandlera.
Darrow jako odmiana późna rewelacja ze względu na smak i wielkość owoców. Owoce muszą dobrze dojrzeć żeby osiągnęły pełnie smaku.
Nelson według mnie jest odmianą lepszą w smaku od Bluecropa. Zaczyna owocować powoli już w środku sezonu i kończy się później od Bluecropa. Ja w tym sezonie nie mam szczęścia do nelsona bo obydwa krzewy tej odmiany rosną u mnie blisko świerka na którym siedzą szpaki i tą odmianę najbardziej podziobały. Wiele owoców zostało uszkodzonych jeszcze przed dojrzeniem. Z tego co widzę to Nelson jest odporny na suszę bo w tym sezonie ma u mnie nieciekawe warunki a żadne pędy mu nie klapnęły jeszcze co się zdarzało u innych odmian.
Jersey ma bardzo dobry smak, aromatyczny, czuć w nim jagodę leśną i na pewno świetnie nadaje się na przetwory.
KazPliszka odmiana wyraźnie inna od reszty borówek ze względu na to że jest mieszańcem z borówką niską. Owoce w pełni dojrzałe genialne w smaku i prawdopodobnie najlepsze na przetwory.
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
nawoziłem siarczanem amonu do konca czerwca, podłoże to trof z domieszką ziemi która była a pH ciężko powiedzieć bo nie mierzyłemtoldi pisze:Żeby na to odpowiedzieć napisz czym i w jakiej ilości nawoziłeś, i jakie jest pH lub przynajmniej czy rosną w przygotowanym podłożu.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
A ja siarczanem amonu nawoziłem do początku czerwca i od tego czasu nawożę gnojówką zrobioną z chwastów.Mam dwie beczki 200 litrowe.Koszę chwasty, walę ile wlezie do beczek, zalewam wodą i po 2-3 tygodniach nabieram wiadrem i leję bezpośrednio bez rozrzedzania.Dostały takiego kopa, że w ciągu miesiąca z małym hakiem powyrastały nowe łodygi długie na 1 metr, ale chyba już zakończę eksperymenty ,bo są niezwykle świeżo zielone i mam obawy czy zdrewnieją do jesieni.
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- toldi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1317
- Od: 15 wrz 2015, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Borówka amerykańska - 10 cz.
areks90 W Twoim przypadku dla młodych krzaków nie więcej niż 2,5-3 g siarczanu potasu pod korzeń w formie płynnej (rozpuszczony). Proponuję postarać się o ściółkę, która będzie na bieżąco uzupełniać składniki,lub jakiś nawóz wieloskładnikowy,ale to dopiero w przyszłym sezonie.
Pozdrawiam. Jacek