Ranczo Nokły cz. 4.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

EWO- dziękuję za odwiedziny, ja również z zaciekawieniem oglądam nasz ogród na zdjęciach wykonanych przez inne osoby, coś mi się zdaje że ja już mechanicznie robię zdjęcia ogrodu z tych samych miejsc, spróbuję trochę się "przereformować",zobaczymy co z tego wyjdzie.

Po imprezie nie ma śladu, a to dlatego że nasz ogród jest użytkowy, nie tylko do oglądania, tylko do korzystania z niego, a czy korzysta z niego pięć, dziesięć, czy jak ostatnio ponad trzydzieści osób, to już niewiele zmienia. Nasz trawnik jest do deptania, bo to deptanie powoduje rozkrzewianie się trawy.

JOLU, dziękuję za odwiedziny, życzył bym sobie na przyszłość takiej "szarańczy". to jest zaszczyt móc gościć tylu znamienitych Forumowiczów.

JAGUSIU- dziękuję za spacer po ogrodzie,w poniedziałek to się świętowało, a nie pracowało, a wielkie sprzątanie było bezpośrednio po zakończeniu imprezy i sprzątali wszyscy co byli, ale powiedz, co to dzisiaj za sprzątanie, stulitrowy foliowy worek i do tego worka wszystkie plastikowe, talerze, talerzyki widelce, noże, łyżki, kubki, kubeczki, tacki , podstawki, i co tam jeszcze z plastiku.

Tylko zdrowie Forumowiczów wznoszono w szkle, bo jak wiesz nie każdy plastik jest przydatny podczas takich toastów.Co do czesania trawnika , to wiosną robiłem wertykulację, teraz tej czynności się nie wykonuje.

Tak samo z ukrywaniem szkód, wszystko co było dostępne, było w doniczkach, małych to fakt, ale było, sprzedane zostało ledwie, 1/3 wszystkiego, reszta rośnie i czeka na nowych właścicieli :?

LUCYNKO- dziękuję za odwiedziny, ja też uważam że powinniśmy imprezować, może nie codziennie ( bo kto by robił) , ale przynajmniej raz na tydzień ;:136 , niestety, nie ma chętnych, ogród jest gotowy w każdej chwili przyjmować GOŚCI :cry: . Dziękuję za ocenę naszej pracy w ogrodzie.

POZIOMKO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, żebyś wiedziała, że spacer po takim ogrodzie to najlepsze lekarstwo przeciwko depresji. Za bramą ogrodu zostawia się troski dnia codziennego a w ogrodzie ma się nieograniczony dostęp do ( w miarę ) naturalnej przyrody.

Od czasu do czasu, do naszego ogrodu zaglądają tacy co chcą być z dala od cywilizacji i telefonu komórkowego, złapać oddech chociaż na chwilę w tym zagonionym świecie.

Z wielką przyjemnością oczekujemy Twoich odwiedzin w naszych NOKŁACH. Zapraszamy.

EDWARDZIE- dziękuję za odwiedziny, zrobiłeś nam bardzo przyjemną niespodziankę, decydując się w ostatniej chwili na przyjazd do Nokłów, serdecznie dziękujemy za to Tobie i Twojej małżonki ZOSI.
Dziękuję za pozdrowienia dla mojej rodzinki.

AGNIESZKO- dziękuję za odwiedziny, miło nam było gościć Ciebie wraz z rodzinką, dziękuję że się dałaś namówić na przyjazd, mimo różnych przeszkód.

Sośnicę widywałem w Centrum na Zemborzyckiej ( na górce, koło torów) kilka razy, było to zazwyczaj wiosną, bo wtedy to centrum odwiedzam. Sośnica nie lubi jak się ją okrywa, dotykając jej. Ja u swojej, robię jej tylko parawan od zimnych wiatrów i to ten parawan musi być oddalony od gałązek na kilkanaście centymetrów.

TAJKO-dziękuję za odwiedziny, bardzo nam miło było gościć Ciebie z małżonkiem, jesteśmy niezmiernie zadowoleni że mieliśmy tak dużo GOŚCI, i dopisywał im humor i zadowolenie, a trudu w przygotowanie takiego spotkania, było tyle co wykoszenie trawy wokół ogrodu by przygotować miejsca parkingowe dla samochodów.

ANETKO- dziękuję za odwiedziny, imprezować by człowiek imprezował ;:224 , szkoda tylko że zdrowie już nie to co kiedyś było, a i GOŚCI, jak na lekarstwo :;230 .

OLU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, jak zapewne zdążyłaś zauważyć, ja też, głównie z braku czasu , mimo że od czasu do czasu spaceruję po różnych ogrodach rzadko zaznaczam swoją obecność. Ci cichsi , też są też rejestrowani w rubryce [bWyświetlone[/b].

Pokazane zdjęcie clematisa 'The President' w pełni oddaje kolor tego powojnika, jest on koloru głęboki fiolet, ba nawet tu na zdjęciu , w zbliżeniu, słoneczko , padające na część płatków je rozjaśnia.

Po spotkaniu już blisko tydzień, rozbawił się człowiek, przydało by się znowu jakieś spotkanie.

Po około dziesięciu dniach wysokich temperatur i suszy ( na szczęście w ogrodzie trudno ją było zauważyć), wczoraj nadeszła potężna burza, na całe szczęście to tylko Nokły odrobiną "zahaczyła", w sumie podało ponad sześć godzin, na przemian pół godziny ulewy, chwila przerwy , godzinę normalnych opadów, i znowu ulewy.

Wczorajsze widoki oglądane z tarasu domku , aż serce radowały;

Obrazek


Skutki wczorajszej ulewy, mimo że praktycznie wczoraj nie dotknęły Nokłów, były bardzo groźne dzisiaj. W oczach rósł poziom wody w rzeczce( główna ulewa była nad źródłami naszej rzeki), z leniwej rzeczki zrobiła się groźna jak Wisła podczas powodzi. Oto jak wyglądała dzisiaj "moja" rzeczka, na szczęście gdy wieczorem opuszczałem ogród, poziom wody już się nie podnosił.

Aby potężny nurt nie narobił szkód w "kole wodnym", zablokowałem jego obrót, tak samo zablokowałem ( za pomocą rury) odpływ wody ze stawu do rzeki , gdyż dużo wyższy poziom wody w rzece od poziomu wody w stawie, spowodował 'cofkę" wodę z rzeki do stawu.





Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Mimo "wysokiego stanu wód w rzece" ogród nie jest zagrożony i tak dzisiaj wygląda;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz to co kwitnie w ogrodzie;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
E-mienta
500p
500p
Posty: 593
Od: 21 mar 2011, o 18:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Perła Renesansu

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Zgodnie z mapą meterologiczną bliżej mi do Tadeusza niż do Andrzeja... u mnie też kolejny dzień leje. Przed południem nawet słonecznie, a po południu z nieba jak z beczki. Taka pogoda widzę Tadeuszu, nie wadzi Twojemu ogrodowi. Nawet z kroplami deszczu na płatkach roślinki wyglądają piękniej. A przy takiej wilgotności i położeniu nie masz problemów ze ślimakami? A może masz jakieś sprawdzone sposoby na nie?
Pozdrawiam Ewa
Spis treści, Życie po życiu - 2014 - Aktualny
"Ludzie posłuszni żyją, aby spełniać oczekiwania innych. Nieposłuszni realizują swoje marzenia..."
MirekL
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 3565
Od: 10 lis 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Zazdroszczę....
U mnie ostatnie padanie to 04.05. Takie owszem mokre, ale jakieś białe, zimne i paskudne. :roll: W nocy umarzło na kość.
A od tej pory 2 x po 5 min. mżawki... i tyle. Trawa wyschła dawno gdzie niepodlewane, ba, jastrzębiec kosmaczek już wysycha.. :shock: .
A ze zboża to zającowi uszy widać...
Awatar użytkownika
FRAGOLA
1000p
1000p
Posty: 3377
Od: 4 cze 2010, o 09:34
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Widzę że pięknie u Was popadało...u nas też wreszcie pada :heja już nie pamiętam kiedu ostatni raz tu padało...
A Twój ogród piękny jak zawsze...nawet po naszym najeżdzie wygląda super :D
Cieszę się że mogłam go na własne oczy zobaczyc i dziękuję Wam za to ;:196
FRAGO-linki
w 'powężowym'
Pozdrawiam-Grazia
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tak jak pisze moja sąsiadka-i my doczekałyśmy deszczu....ale...ale ....dziś moja mama przyszła i mówi-pokaż ten ogród gdzie byłaś....
a potem.....już nie pokazuj :cry: bo zazdrośc bierze.....słuchaj-tak jej się podobał-i kazała sobie wszystko opowiadac.... ;:224
i co chwilę...ale cudnie....ale cudnie.....
Dziękuję za możliwośc poznania WAS i WASZEGO ogrodu ;:196 ;:167
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
romawr
100p
100p
Posty: 123
Od: 7 lut 2011, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Już widzę co się teraz będzie działo w twoim ogrodzie ;:224
po takiej dawce deszczu to w oczach wszystko rośnie :lol:
Ogród jak zawsze rewelka ;:138 ;:138 ;:138
Tadziu podpowiedz jak sobie radzisz z mszycami , bo ja już wymiękam. Co trzeci, czwarty dzień pryskam a one za moment już sa z powrotem. ;:223 ;:223 ;:223
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam - Roma
Mój azyl
Wizytówka
Awatar użytkownika
drozd
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4179
Od: 13 lut 2009, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu. Strumyk nie wylał po takiej dawce opadów. U mnie już nawet trawa się zazieleniła to znak,że już by wystarczyło deszczu.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Awatar użytkownika
gosia07
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4582
Od: 1 gru 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeusz a ja przychodzę prosić o poradę ;:180 Liście pomidorów w gruncie bardzo mi się zwijają :( Co to oznacza i co robić?
X_r-o
---
Posty: 2226
Od: 25 lis 2005, o 09:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Witaj Tadeuszu
Patrzę na Twoje fotki i nie mogę oderwać wzroku. Co jedno ujęcie to jak z jakiegoś wymuskanego parku. Wielkość i kondycja drzew godna najwyższych pochwał. Jako miłośnikowi iglaków szczególnie świerki wpadły mi w oko. Trochę niepokoi bliskość tak nieprzewidywalnej rzeki. Czy to koło wodne do czegoś wykorzystujesz, czy tylko tak się kręci?
Carlos9
200p
200p
Posty: 305
Od: 23 kwie 2011, o 15:48
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Jak zwykle u Pana Tadeusza wiele się dzieje w ogrodzie. Ukwiecony ogród coraz bardziej i jak rabatki krzewowe się rozrastają. Ostrzegam Pana przed silnymi burzami powtórnie we czwartek.
tadeusz48
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3394
Od: 5 wrz 2007, o 17:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lublin

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

ANDRZEJU- dziękuję za odwiedziny, taka ilość wody , jaką widać było w rzece spadła 5-10 kilometry od Nokłów w stronę Lublina, i następnego dnia pojawiła się w rzece. U nas też już mocno napadało, podlało nie tylko trawnik, ale i drzewka też.

Rzeka w wyniku ulewy w górnym jej biegu u nas podniosła się o 170 centymetrów, ale jeszcze pozostał zapas 70 centymetrów, tyle zabrakło by Nokły "popłynęły".

EWO- dziękuję za odwiedziny w ogrodzie, od soboty, pada codziennie i to mocno, tak że mogło by wystarczyć tych opadów na kilka dni, dzisiaj tylko lekko zrosiło deszczykiem z malutkiej chmurki, ale obiecują w następnych dniach nowe dostawy wody.

Ślimaków w ogrodzie nie mam, myślę że to by było już za dużo, wystarczy mi działalność turkuci, o kretach to nie ma co wspominać. Ponoć ślimaki i turkucie zwalcza się tym samym środkiem Mesurol .

Ja z turkuciami, a one lubią wilgotne gleby, walczę za pomocą płynu "Ludwik" i wody.

MIRKU- dziękuję za spacer po ogrodzie, w tym roku w ogrodzie ( nie licząc okresu około tygodnia, przed ostatnią sobotą), wilgoci jest w sam raz, pada często, nie za dużo , wszystko w ogrodzie i na warzywniku rośnie pięknie, omijają nas również nieszczęścia w postaci zlew i gradu.

U nas nawet, za płotem ( poza terenem starorzecza), na żółtym pisaczku , żyto wysokie że ho, ho( bo tylko żyto na takiej glebie urośnie).

GRAŻYNKO-FRAGOLO- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, jesteśmy mile zaskoczeni Twoim synem, tym najmłodszym, jest to wyjątkowo spokojny człowiek, z nim to można imprezować :tan .
Bardzo nam miło było gościć Ciebie z rodziną, mamy nadzieję że kiedyś jeszcze nas odwiedzicie.

GRAŻYNKO22- dziękuję za odwiedziny w naszym ogrodzie, mam nadzieję że następnym razem przywieziesz swoją mamę do naszego ogrodu, i już nie będziesz musiała jej opowiadać, zapraszamy jeszcze w tym roku.

Deszczu mamy dość, ale znowu zapowiadają opady, u nas jak zauważyłaś, wszystko co za dużo wody od razu spłynie do rzeki.

ROMO- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie, oj rośnie wszystko w ogrodzie, rośnie, i chwasty też, dobrze że chociaż moje "plewiaczki" są skore do plewienia, tylko że na razie pada i pada. A to co urosło na warzywniku;

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

JUNUSZU- dziękuję za odwiedziny, normalny poziom wody w rzece jest 2.40 metra poniżej poziomu ogrodu, wody w rzece było bardzo dużo, ale jeszcze te 70 centymetrów zapasu było.Na szczęście , woda w rzece opadła i dalsze opady deszczu, czy nawet burze nie są straszne.

Nasza trawa, mimo że cały czas była zielona, też odetchnęła, ostatnia dawka wilgoci korzystnie wpłynęła na trawnik, trochę gorzej na mnie bo znowu trawa ruszyła do wzrostu i czeka mnie kolejne, tym razem jubileuszowe w tym roku ( dziesiąte) koszenie .

GOSIU- dziękuję za odwiedziny, nie wiem co może być przyczyną zwijania się liści pomidorów, ja po prostu na takie drobnostki w uprawie pomidorów nie zwracam uwagi, dałem jesienią dość kompostu do ziemi i mają rosnąć, pilnuję tylko by miały wilgoć, resztą nie zawracam sobie głowy.

Z uwagi na panującą od kilku dni wilgotną pogodę ( i już odpowiednią porę) wczoraj po raz pierwszy w tym roku opryskałem swoje pomidory środkiem grzybobójczym o prewencyjnym działaniu. Tak oto wyglądają w szklarni moje pomidory ( w gruncie nie uprawiam ,bo z uwagi na duże ryzyko chorób istnieje duże prawdopodobieństwo że się narobię, a nie zdążę zebrać plonów);

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

PAWLE- dziękuję za odwiedziny, miło mi Cię gościć w ogrodzie. Nasz ogród, z uwagi na korzystne stosunki wodne w gruncie, żyzność gleby i dużą wilgotność powietrza stważa dobre warunki rosnącym roślinom.

Nie bez znaczenia jest też z mojej strony prewencyjna ochrona roślin przed chorobami ( szczególnie grzybowymi), którą prowadzę systematycznie. Po prostu za dużo mam ros lin w ogrodzie by sobie powiedzieć,że " jakoś tam będzie".

Mnie też niepokoi bliskość tej rzeczki, ale ja od dziecka się nad jej brzegami wychowałem i wiem na co ją stać. Miedzy innymi dlatego wykopałem dół w ogrodzie ( samoczynnie stał się stawem) a ziemię rozrzuciłem po ogrodzie podnosząc poziom ogrodu o jakieś 20 cm w górę. Te 20 cm to dużo, bo każdy centymetr wody w górę ( też przed wylewem) to poszerzenie rzeki o dziesięć metrów .

Koło wodne, oprócz tego że jest atrakcją turystyczną , to jeszcze ciężko pracuje, za pomocą 12 dzbanków ( o pojemności 2.5 litra każdy) , przymocowanych do łopatek koła wynosi wodę na wysokość ok 2 metrów w dzbankach i wylewa na "patelnię" skąd spływa ta woda do stawu.

W stawie też mam możliwość regulowania poziomu wody i jej nadmiar odprowadzany jest ( rurą) z powrotem do rzeki ( ale w drugim końcu stawu).

KAROLU- dziękuję za spacer po naszym ogrodzie,dziękuję za czwartkowe ostrzeżenie pogodowe, no cóż nam zostało, czekać co się stanie, bo z pogodą ciągle trudno walczyć. Dziękuję za ciepłe słowa o naszym ogrodzie, na Tym Forum zwracamy się do siebie po imieniu, lub nicku,niezależnie od wieku, czy zasług dla tego Forum. Zapraszam da dalszych odwiedzin.

Były już warzywa, teraz czas na kwiaty , oto co kwitnie w ogrodzie;
Liliowce;

Obrazek

Rozpoczynają kwitnąć liliowce od GENI
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lilie;
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Powojnik;
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

Tadeuszu ale masz urodzaj kalafiorów i brokuł ,pomidory też nie gorsze ;:63

Cieszę się ze liliowce ode mnie zaczynają kwitnąc , wszystkie mają kwiatostany ?

Pozdrowienia dla Zosi od nas obydwu ;:196

Genia :wit
Awatar użytkownika
romawr
100p
100p
Posty: 123
Od: 7 lut 2011, o 17:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice ostrowa wlkp

Re: Ranczo Nokły cz. 4.

Post »

O rany jakie urodzaje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Tadziu całe szczęście że mamy Ciebie na forum,
twoje zdjęcia bardzo mnie dopingują i chociaż troszeczkę staram się Ciebie naśladować.
Twoje pomidory a zwłaszcza bawole serca mnie zatkały :shock: :shock: :shock: ;:224 ;:224 ;:224
zobaczymy co z moich będzie ,posadziłam pod " chmurką"
z brokułów nic nie wyszło, pietruszka 3 raz siana i nadal mizernie wzeszła, za to cebulę mam piękną :D
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam - Roma
Mój azyl
Wizytówka
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”