Phalaenopsis henrykus cz.2

Zablokowany
x-F-7
---
Posty: 10505
Od: 6 lip 2011, o 06:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Witaj Henryku, przykry widok.Sprobuj popsikac rosliny woda+ocet mocniejsze stezenie trzeba zrobic,moze i uciebie pomoze taka moja mala mieszanka.
Awatar użytkownika
dorotakol
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1551
Od: 30 maja 2009, o 20:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Współczuję... i trzymam kciuki, by to paskudztwo się nie rozlazło :uszy
Pozdrawiam Dorota!
cz.2 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=45150" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku, strasznie mi przykro, że i u Ciebie pojawił się ten wirus. Wiem co to oznacza i czym to "pachnie".

Wyrzucaj co się da! Nic nie da przeniesienie okazów na balkon, ja tak zrobiłam z jednym i tylko to przyspieszyło rozwój choroby (słońce szczególnie). Jak pewnie czytałeś u mnie, kilka storczyków w lepszym stanie wyniosłam do biura Mamy- tutaj obumarły zupełnie- powoli brązowe plamy poszerzały się, liści opadały, choć nowe pędy rosły, stare kwitły na odbiciach z oczek, z czasem nawet pędy obumierały. Teraz z tych "przetrzymanych" nie został ani jeden, Mama je wyrzuciła, bo wyglądały okropnie. Wytrwały tam ponad rok.

U mnie choroba zaatakowała również dendrobia i kambrie- też wyrzuciłam je po pewnym czasie, widząc jak żółkną i usychają liście i pseudobulwy.

Początkowo odseparowałam chore, zostawiając je w jednym pokoju, jednak choroba przeszła z czasem do tego "zdrowego" pokoju. Dziś wiem, że nie było zupełnie sensu tego trzymać, próbować leczyć. Na samą chemię wydałam fortunę- a nie miało to najmniejszego sensu. Powtórzę za Agnieszką/Agitą, że szkoda własnego zdrowia, opryski nie przyniosą oczekiwanego skutku.

Nie wiem co z katleją- ja w zainfekowanym pokoju miałam dwie- obie są tam do dziś, mają drobne plamki, ale ponoć to u katlei normalne. Rosną dość ładnie, mimo że reszta storczyków jest tam już dawno historią. No, oprócz jednego, ale to już inny rozdział :)

Trzymaj się Henryku :) Jeśli miałbyś jakieś pytanie, to chętnie pomogę.
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
renata75
1000p
1000p
Posty: 1604
Od: 5 kwie 2008, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku, u mnie też był taki nalot pryskałam czym się dało, nawdychałam się tylko chemii, a storczyki i tak nie uratowałam ja na Twoim miejscu bym wyrzuciła, albo jeśli masz gdzie to wywieź je na lato z domu.
Znam Twój ból wiem co czujesz, ja czułam to samo trzymaj się ;:196
Awatar użytkownika
Henrykbb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1660
Od: 28 lut 2010, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Dziękuje za wszystkie wpisy.Poczytałem tez sobie trochę i...mam dylemat.Infekcja to czy robactwo.A może i jedno i drugie.
I jak tu postąpić.Najlepiej wyrzucić.A jeżeli nie,to co.Jak choroba to sucho i jeszcze raz sucho a jak ;:214 to wprost przeciwnie,mokro i aż do okrycia workiem foliowym. ;:24 Coś muszę zdecydować,wybrać.

Wiem,że nie pora na żarty ale najlepiej zrobić zabieg-kompakt:do podłoża Previcol na liście Provado Tylko z wilgotnością tak się nie da.:wink:

Phal nr trzy już wyrzucony. :(
Pozdrawiam,Henryk

Moje Storczyki
Awatar użytkownika
trzynastka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12857
Od: 8 paź 2009, o 18:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku wchodzę a tu takie smutne wieści :( przykro mi :(
Alusia61
200p
200p
Posty: 386
Od: 11 paź 2009, o 22:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niemcy

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku, współczuję serdecznie. ;:174
Mogę się tylko pod tym podpisać co napisali moi poprzednicy.
Nie ma nic gorszego niż uczucie bezsilności.
Patrzysz jak roślinki obumierają i nie umiesz pomóc.
Pomimo wszystko życzę ci powodzenia w walce o twoje storczyki.
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku :( Nawet nie wiesz jak mi przykro czytać i oglądać te zdjęcia :( Wygląda to mało zachęcająco, ale i we mnie tli się nadzieja.
Skąd się to paskudztwo bierze?

;:185
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Mala_MI pisze:Skąd się to paskudztwo bierze?
Moim zdaniem ze sklepu.
Już nie raz połaszczyłam się na wyjątkowo tanie okazy. Tanie, bo widać ktoś fachowo zidentyfikował bliskie kłopoty. :(
Każdy taki zakup po pewnym czasie wylądował w koszu. :( Najgorsze, że wspólne kąpiele przenosiły to cóś ;:oj na inne egzemplarze.
Po tamtych doświadczeniach nigdy nie kąpię nowych roślin z zadomowionymi, aż stwierdzę, że już przeszły kwarantannę.
x-K-m
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 6 mar 2012, o 17:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku życzę Ci, aby wszystko w twojej kolekcji wróciło do normy :wit
Pozdrawiam,
Adam.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Henryku, mam nadz., że w 'długi weekend' w ;:3 dni Twoje storczyki (wraz z Tobą) nabierały sił.
Tak chciałabym przeczytać u Ciebie coś pozytywnego, że coś drgnęło w dobrym kierunku, ale pewnie trzeba uzbroić się w cierpliwość :roll:
Pokażę Ci wkrótce moją 'Bellinę - peloric', która od długiego czasu również choruje. Zmiany jeszcze inne niż u Twoich. Ale trzymam ją w odosobnieniu
i obserwuję. To ciekawe przypadki (u naszych koleżanek też tak było) gdy liście mają zmiany, a system korzeniowy jest w stanie idealnym
a sam storczyk ma siłę na tworzenie pędu. Pewnie decyduje się na kwitnienie jako akt desperacji w walce o przetrwanie...

Napisz Henryku choć 'dwa słówka' co u Twoich chorowitków?
Awatar użytkownika
Henrykbb
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1660
Od: 28 lut 2010, o 13:07
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Tak chciałoby się napisać wiosna ach...

Wiosna za oknem,wiosna na Waszych wątkach,tylko na moich parapetach ciągle jej nie widać!Aż dziw,że jeszcze do mnie zaglądacie.

Może zacznę do 'przyjemnych' wieści a przy okazji trochę sarkazmu nie zaszkodzi.

Moje aktualne i wszystkie kwitnienia:

Trzy fotki ale tylko jeden kwiat

. . . . .Obrazek

. . . . .Obrazek

. . . . .Obrazek oczywiście to żadna nowość a tylko taka prawie stała ekspozycja.
A wiecie,że dopiero kilka dni temu wyczułem,że on w słońcu delikatnie pachnie! :)

No i kolejny jedynak w trzech odsłonach:

. . . . .Obrazek

. . . . .Obrazek

. . . . .Obrazek że to też nic niwego chyba nie muszę zaznaczać.
Wyobraźcie go sobie gdyby wszystkie /19,liczyłem/ kwiatów zakwitło jednocześnie!
A,no i popatrzcie jak ładnie wybarwia mu się najmłodszy liść,no i że chyba jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. :)

Teraz raport ,którego tak chciałbym nie pisać.
No i nie wiem co napisać.Ostrożnie powiem,że chyba przyhamowałem choroby.Czy pójdą na kolejne kwiaty?...Jestem już tak wyczulony,że niepokoi mnie każda kolejna plamka,każdy słabnący liść.Te z wżerami wycięte do pnia,te z żółtymi plamami co prawda nie powiększały je ale liście zaczęły usychać.Je też właśnie wyciąłem do samego trzonu.Stoją teraz wszystkie gdzieś w odległym kącie i ...właściwie nie wiem co.
Większe nadzieje wiążę z bulwiastymi,tam nowych plamek nie widać.Tyle że nie bardzo na czym mogą się pokazeć-prawie nie mają liści.

Generalnie wegetacja u wszystkich storczyków ciągle jeszcze zimowa,prawie pełny zastój,no może lekkie ożywienie w korzeniach. :(

Zdecydowanie osłabł mój storczykowy entuzjazm. :( ,ale :D takimi malutkimi literkami napiszę:coś mi tam niespodziewanie doszło na zachętę i poprawę humoru od dwóch b.miłych Forumowiczek ale ani słowa więcej.Chwalenie się najczęściej źle się kończyło. :wink:
Pozdrawiam,Henryk

Moje Storczyki
Awatar użytkownika
Mala_MI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 paź 2008, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podbeskidzie
Kontakt:

Re: Phalaenopsis henrykus cz.2

Post »

Wiesz .... nie musisz chwalić się, że masz, ale możesz pochwalić forumowiczki, że coś sprezentowały ;)

Ten czarny jest niesamowity. Myślę, że lada moment Twoje roślinki poczują wiosnę, bo nie może być inaczej.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Zablokowany

Wróć do „Moje storczyki !”