Kwiatkowo w życiu nikt Ci z pamięci nie powie jak odróżnić cebule. Są na FO znawcy, którzy może Ci pomogą ale musisz wstawić zdjęcie. Gdyby nikt Ci nie rozpoznał, to sama się przekonasz jak posadzisz w ziemi dla orientalnych -kwaśna. Orientalne zaczną rosnąć a ta druga będzie się ociągać, no to ją posadzisz do normalnej ziemi. Agnieszka zajrzałam dzisiaj do swoich lilii w garażu, mam taką masę małych lilijek, że zastanawiam się co ja mam z nimi robić. Nawet Kushi Maya ma chyba z pięć i to duże już. Dlatego nie muszę odrywać łusek. Jak w marcu będę zmieniać -dosypywać liliom ziemię muszę te maluchy poodrywać. Założę chyba wątek sprzedażowy -hahaha żartuję.
Zapach to druga rzecz, którą w liliach uwielbiam. W ubiegłym roku ślimaki zawojowały w moich liliach i ponad połowę zjadły france. Czekam, aż zakwitną w tym roku
Zazdroszczę Wam tych przybyszówek. Zaraz jadę po cebulę i zobaczę o czym Wy piszecie. Co za łuski, ale z lilią w dłoni.
Moje biedne lilijki co roku są podjadane lub zjadane przez nornicę tej zimy też tak było. Chcę liliowych dzieci.
Beattabo zamiast robić nornicom darmową stołówkę, posadź lilie w donicach. Zrób dużo dziur i wkop donicę do ziemi.
Wtedy zobaczysz ile będziesz miała przybyszówek
Mam w planie posadzenie w tym roku ok. 40 lilii, ale nie przepadam za sadzeniem cebul do doniczek, zastanawiam się czy nie wystarczyłoby wkopać do ziemi bordera ogrodowego. Może ktoś próbował takiego rozwiązania?
Danka11 jak będziesz kombinować to przekombinujesz, przegryzają koszyki, a border ma ich zatrzymać? Przecież zawsze możesz posadzić bez donic, przecież to Twoje lilie
Rób dużo dziur nawet po bokach, ja do dołka zanim postawię donicę wrzucam żwir. U mnie jest tak dużo nornic i karczowników, aż trzeba było przeprowadzić deratyzację - w pobliżu jest kilka tartaków, to czort wie co tam pod tą ziemią siedzi. Włazi toto pod budynek akurat przez mój ogród. Sąsiadka nie mogła spać, bo pod jej sypialnię się tałatajstwo pcha. Nie ma mowy żebym lilie i nie tylko sadziła bez donic.
U mnie też jest ich bardzo dużo, blisko mam pola uprawne. Podjadają mi cebule tulipanów, ale sadzę ich tak dużo, że nie jest to jakiś wielki problem.
Zastanawiam się tylko, czy nornice nie wejdą do doniczki od góry, bo czasem je słyszę (np. w liściach) i widzę jak biegają po ogrodzie.
Naprawdę są tak mało inteligentne, że wolą gryźć skrzynki niż wejść od góry?
żartuję. 
