Ogród pod wierzbą 2

[Locutus]

Ja już nie wiem co tu chwalić, takim ogromem piękna nas zalałaś. Więc chyba skomentuję tylko dwie rzeczy, które najbardziej mnie zachwyciły. Numer jeden to fotki poglądowe – cudownie urządzony ten Twój ogród. Numer dwa to oczywiście niesamowita miesięcznica z kwiatami wzorzystymi niczym u jakiego pierwiosnka… Szkoda, że nie zawiązuje nasion… Bardzo szkoda.

Pozdrawiam!
LOKI

[lojka 63]

Cześć Martuś co tam dzisiaj porabiasz trochę nieprzyjemnie na dworze więc albo w gościach albo prostujesz nóżki przed następnym wypadem w zielone ja znowu niedomagam i nie mogę się doczekać końca mojej niezdolności do pracy. Dobrze że w domu mam jeszcze rozsady do podlewania to namiastka ogrodu żeby nie zwariować.widoki u ciebie jak najbardziej wiosenno letnie ,niesamowite. tuptam do innych podziwiać.

[plocczanka]

Martusiu, Twoim roślinkom nic nie jest w stanie zagrozić. Niezależnie od pogody popisują się pięknymi kwitnieniami. Cudownie kwitną jeszcze narcyzy, tulipany łącznie z owym cudakiem, pierwiosnki, zaczynają iryski, a kłokoczka i tarczownica wprost urzekają urodą. No i pachnie bzami!
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie listera Wygląda, jakby cała była ze złota!
Niech im wszystkim i Tobie też słoneczko towarzyszy w ciągu całego tygodnia.

[anabuko1]

No piękna ta twoja wiosna w dalszym ciągu.
Coraz ładniejsze rośliny nam pokazujesz.
Lilaki śliczne.
Co to za roślinka na 1 zdjęciu ? Bardzo ładna . To raczej niska ?
Ja też zaczęłam dalej sadzić drzewa bo tam wiatr hula. Ale wszystko młode i małe na razie.
Nie znam tej listeri. Będę zaglądać i zobaczę jak dalej rozkwita.
Piękny ten tulipan rococo

[marta64]

Loki, dziękuję .
Ponieważ nie mam kogo zaprosić do pielenia, to kombinuję jak najbardziej zmniejszyć powierzchnię dostępną dla chwastów, więc zagęszczam nasadzenia .
Nie wiem co powoduje taką mutację kwiatów miesiącznicy, ale od kilku lat pojawia się jeden albo dwa egzemplarze o takich kwiatkach, w różnych miejscach ogrodu, to raczej nie ma to związku z glebą. Zawsze je pilnie obserwuję, może kiedyś na nich dojrzeją nasionka?.

Jolu, a co można było robić w taką paskudną pogodę? Wprawdzie nie poleniuchowałam, bo to dzień wyjazdu męża, to pakowanie i lotnisko, ale odbiłam sobie w poniedziałek, bo temperatura i mroźny wiatr, nie zachęcały do buszowania w ogrodzie . Dopiero pod wieczór zrobiło się jakby cieplej, bo przestało wiać, a tu rano szron na trawie .
Chyba już nareszcie koniec wariacji pogodowych i teraz będzie tylko piękny maj , to zdrowiej szybciutko .

Lucynko, bardzo dziękuję za tyle pochwał dla moich roślinek a jak się mają po dzisiejszym przymrozku, to zobaczę jutro .
Niektóre lilie już wcześniej oberwały i hosty już bardzo mocno wyrośnięte, a tu taka niespodzianka niemiła, zapowiadane +3, a spadło do -1 . Mam tylko nadzieję, że w moim buszu cieplej , bo za płotem biało .
Listera, to taka ciekawostka, która sama pojawiła się w moim ogrodzie, i każdej wiosny pilnie wypatruję, czy jeszcze się pokaże . Pierwsze rozwinięte maleńkie kwiatuszki, to jej najpiękniejszy moment .
Mam nadzieję, że Twoje życzenia już od dzisiaj będą się spełniać

Aniu, na pierwszym zdjęciu jest pierwiosnek siebolda, o przyziemnych rozetkach liści, a kwiatostan osiąga wysokość około 20 cm.
Listera jajowata, to nasz rodzimy storczyk, podobno rośnie w całej Polsce, ale ja go znalazłam dopiero u siebie w ogrodzie . Dalej będzie rozwijał takie maleńkie kwiatuszki, aż do końca kwiatostanu, który z każdym rokiem jest wyższy. Taka ciekawostka, ale mnie cieszy i mam nadzieję, że nie tylko zostanie, ale i zacznie się rozrastać .
Czas wiosennych piękności się kończy, tym bardziej dziękuję w ich imieniu, za Twoje pochwały .














Arizema amurska



Czosnki z cebulki wywleczonej z rabatki przez jakiegoś podziemnego ogrodnika, zaczynają pokazywać kolorek.



Już tylko pięknego maja, bez przymrozków!

[Locutus]

A rozumiem, rozumiem… Ja też się staram dogęszczać, żeby mieć jak najmniej roboty… I wesoło witam miesiącznicę, która skutecznie eliminuje chwasty…

Słodkie iryski, cudna arizema. U mnie wszystkie w końcu wypadły – i nie ma dziwne, one lubią glebę kwaśną, a u mnie kreda…

Pozdrawiam!
LOKI

[marpa]

Widzę i u Ciebie hiacyntowce i to w 3 kolorach
Kamasji kwitnących u siebie jeszcze nie widziałam ,u Ciebie wszystko przyśpieszone!
Dobrej pogody Martusiu!

[lojka 63]

Martuś masz takie odmiany kwiatów gdzie je zdobywasz? ja nawet na oczy nigdy niektórych nie widziałam ale co się dziwić poza moim miejscem zamieszkania i pracą nigdzie nie bywam nawet do ciebie nie mogę dotrzeć posadziłam dzisiaj parę rozsadek poziomek ale maleńkie z nasion jak myślisz jest nadzieja że w tym roku zaowocują czy raczej liczyć na drugi rok?

[magry]

Mój patent na mniej roboty jest następujący.Mam trochę ścieżek,które utrzymuję bez chwastu.Wyższy od kwiatów na rabatach usuwam.Niższym
pobłażam.Oglądającym twierdzę,że to tak ekologicznie bo to ochrona ziemi przed wysuszającym słońcem bo to zwierzątka tam są.Czyściutkie
ścieżki i zapachane roślinami rabatki sprawiają wrażenie zadbanej działki.A kto powiedział,że glistnik jaskółcze ziele nie jest piękną byliną !!

[Bobka]

Właścicielko tego pięknego ogrodu
Powiedz no żesz kobiecie jak Ty ścinasz jesienią po
przekwitnięciu ?te łany kwiatów ?kombajnem
czy co ?
Bo przecież tam igły nie wciśniesz nawet, tak pięknie połączyły się
roślinki ?to taki kwiatowy dywan .
Ta jabłoneczka, paniusiu to ma jabłuszka
chyba i rób nalewkę jesienią .
Dam dobry szybki przepis .
Dziękuję za wsparcie rzeczowe , cudne w moim potopie
działkowym i przeróbkach rabaty .
Rzeczywiście Ciebie Martka zaskoczyć to trzeba do Amazonii wyruszyć
Buziaki za piękny podarunek

[marta64]

Loki, irysy bardzo lubię i męczę je u siebie z tej wielkiej miłości, bo one chciałyby dużo słońca i przestrzeni, a u mnie mają ciasno , ale jeszcze udaje im się zakwitnąć .
Arizema chyba ma się dobrze, bo mam ją już od dawna, kwitnie każdego roku, tylko do zawiązywania owocków, jakoś nie mogę jej namówić .

Maryniu, hiacyntowce mam nawet w czterech kolorach, bo te przywleczone z Anglii, są jasnoniebieskie .
U mnie z kamasji, jeszcze tylko Sacajewa się opiera, ale pewnie i Twoje już rokwitły .

Jolu, czasem i w naszej okolicy uda się znaleźć jakieś ciekawostki na ryneczkach czy w sklepach ogrodniczych, prowadzonych przez pasjonatów ogrodowych, a teraz internet, bardzo rozszerzył listę roślinek pt. chcę to koniecznie .
Poziomki szybko rosną, a wcześnie wysiane, powinny owocować już w tym roku . U siebie poziomki siałam jakieś dwadzieścia lat temu, a teraz już żyją własnym życiem .
Ile to już lat się zbierasz z wizytą? To w sumie tylko dłuższy spacerek

Janku, ja na wszelki wypadek, nawet ścieżek nie mam , a z chwastami w kwiatkach, radzę sobie tak samo jak Ty .
Glistnika posiadam oczywiście, a i kuklik pospolity dobrze wygląda i podagrycznik też niczego sobie i susza w ogrodzie nie straszna .

Bogusiu, u mnie przez całą zimę chabaź zdobi ogród ekologicznie, a wycinam własnoręcznie, wiosną. Wtedy marzy mi się kombajn, bo obiecuję sobie zaorać i zasiać zboże .
Ta jabłonka ma bardzo smaczne jabłuszka dla mojej większej połowy, a co uda mu się wyrwać, zjadają kosy zimą, to już nie starczy na nalewkę .
Bogusiu, nie trzeba szukać w Amazoni, często w moim ogrodzie, rośliny mnie zaskakują .
Roślinki niech Ci zdrowo rosną i cieszą .

Pod hiacyntami odkryłam takie coś, czego cebulki wsadziłam tak dawno, że nie pamiętam . A może posiałam jakieś nasionka?



Albo takie grzyby



Serduszka piękne



Ostatnie tulipany





Te już tylko z daleka dobrze się prezentują







Rozkwita siewka kuklika od Danusi-ktoś



















Lak pojawił się po wielu latach







Pięknego dnia

[Bobka]

Martuś pięknie dziękuję ,będą rosły super
O kombajnie myślałam w sensie ułatwienia
przy ścinaniu tylu roślin
Ale co młodość to młodość
My zetniemy trawy i wystarczy ha ha .
Dobrego weekendu Martuś bez lodowego wiatru

[plocczanka]

Martusiu, u Ciebie jeszcze mnóstwo wiosennych kwitnień.
U mnie coraz mniej, słoneczne pogody mocno przyśpieszyły przekwitanie i teraz już czekam na letnie klimaty. Naturalnie po drodze coś będzie zakwitało, ale działka przez jakiś czas już taka kolorowa nie będzie.
Tego czegoś, co Ci wyrosło, nie rozpoznaję i bardzo jestem ciekawa, co to może być.
Jak słodko pachnie bzem!
Od poniedziałku ma być u mnie mocne załamanie pogody i muszę się przygotować na deszcze i zimnicę. Ja to ja, ale moje ciepłolubne roślinki....
Niech przynajmniej u Ciebie słoneczko trzyma formę.
Pozdrawiam

[cyma2704]

Martuś cudny biały lilak.
Łany tulipanów i kolekcjonerskie cuda masz niesamowite, zadbane wyjątkowo.
Zazdroszczę nieustannie i podziwiam ogrom nasadzeń. Nie wyobrażam sobie, jak można się wśród tylu roślin poruszać. Ja stale coś zadepczę, albo zadkiem złamię.
Spokojnego weekendu, niech wiatr nie dokucza za bardzo.

[marta64]

Bogusiu, nie, takiego kombajnu nie mam, zresztą, w moje rabatki nikogo nie wpuszczam, bo tam są tylko mnie wiadome, miejsca na jedną stopę .
Młodość mówisz, a co to jest?
Łodygi wysokich astrów robią się coraz twardsze dla sekatora , dlatego przechodzę na te niższe i chryzantemy dla jesiennego kwitnienia .
Do ścinania traw najlepsza jest kosa spalinowa .
Oby nareszcie przestało wiać, bo już mam dość zimna!

Lucynko, u mnie też już mocno pozieleniało dołem , ale górą biało i liliowo szaleją w tym roku bzy . Na nizinach jeszcze coś tam można wypatrzyć, a i rozkwitają coraz wyższe irysy, orliki i liliowce, ale to już nie to co wczesnowiosenne szaleństwo!
Lucynko, straszysz zimnem, a u mnie jeszcze takiego prawdziwego ciepła, to nie było . Dni są słoneczne, ale wiatry przeszywająco zimne i noce tylko niewiele nad zerem . Dopiero od poniedziałku właśnie zapowiadają u mnie ocieplenie, chociaż deszcz codziennie. Najwyraźniej w tym roku, mamy zawsze odwrotną pogodę .
Trzymam kciuki, żeby zimnica nie dokuczyła Twoim roślinkom, ani Tobie .

Soniu, dziękuję , chociaż słowo zadbany, nie pasuje do mojego ogrodu . Podejrzewam, że gdybyś zobaczyła moje rabaty w realu, doznałabyś lekkiego zawału .
Mnie też zdarza się na coś nadepnąć , to nieuniknione, dlatego przeważnie mam przynajmniej dwa egzemplarze tej samej rośliny .
Dzisiaj muszę wykosić trawę, to i tak będzie mi gorąco, ale liczę na piękną niedzielę

Trochę zapachów.



Lilaki Meyera też dołączają do tych większych.



Pierwsza krzewuszka



Żylistek wysmukły



Pachną konwalie



Zaczynają kwitnąć kokoryczki



Cytryniec też ma ładne kwiatki



Zapowiedź kwiatów



Pierwszy liliowiec



Pierwiosnki japońskie słabiutko w tym roku



Czosnki się rozkręcają



A to jakaś lepnica wyrosła w skrzynce z mieszanki wysianej rok temu. Omal jej nie wyrwałam, bo widziałam tylko zielone baloniki zakończone różowym kolorkiem, jak się okazuje zwiędłego kwiatuszka. Wczoraj, o zmierzchu, zaniosło mnie w jej okolice i przyłapałam ją na kwitnieniu . Najwyraźniej kwitnie dla ciem , ale kwiatuszek śliczny, choć nie większy od pięciogroszówki.



Pięknego weekendu