Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ja już zajadam te pomidorki.
Nie dość, że strasznie ich dużo na krzaczku to są bardzo smaczne z delikatną skórką.
Nie dość, że strasznie ich dużo na krzaczku to są bardzo smaczne z delikatną skórką.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Dala, Ty zawsze wiesz czym mnie skusić
jak nie pyszne czereśnie, to ulubione pomidory
Do jesieni tez mi się nie spieszy


Do jesieni tez mi się nie spieszy

- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9423
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluniu
wszystkie roślinki śliczne
... a ta jesień niech sobie jeszcze troszkę zaczeka 



Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Halinko, masz rację - jesień ma jeszcze dużo czasu, a my na razie cieszmy się latem
Chociaż na razie pogoda taka sobie, to w połowie tygodnia ma się już zrobić ładnie :P I tego się trzymajmy!
Aguś, to w takim razie teraz Cię pokuszę jak szatan Ewę w raju:


Grażynko, u mnie też już dojrzewają te małe, żółte, gruszeczkowate pomidorki i ...szybciutko zostaja skonsumowane, bo smakują prawie jak cukiereczki
Dzisiaj dzień znowu jest szary i ponury, więc dwa różowiaste portreciki:


Aguś, to w takim razie teraz Cię pokuszę jak szatan Ewę w raju:


Grażynko, u mnie też już dojrzewają te małe, żółte, gruszeczkowate pomidorki i ...szybciutko zostaja skonsumowane, bo smakują prawie jak cukiereczki

Dzisiaj dzień znowu jest szary i ponury, więc dwa różowiaste portreciki:


-
- ---
- Posty: 7566
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ta pełna lilia cudna 

- elila
- 1000p
- Posty: 1713
- Od: 24 kwie 2009, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Całowanie (mazowieckie)
- Kontakt:
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Jabłuszka mniam mniam.... Cudowna lilia!!!
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Ja już też pierwszą jabłonkę skonsumowałam.
Teraz na czasie pierwsze śliweczki i borówki amerykańskie.
Teraz na czasie pierwsze śliweczki i borówki amerykańskie.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Urodzaj jabłkowy się szykuje, będzie jabłecznik?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu! Dzięki za "ziółkowe" rady. Wynika z tego,że mogę je suszyć nawet w pokoju.
Fajna rabata wrzosowa. Moja , niestety, padła tej zimy.
Przeczytałam Werandę - byłam dumna , jakbym czytała o swoim ogrodzie! Twój ogród wygląda na zdjęciach pięknie.
Fajna rabata wrzosowa. Moja , niestety, padła tej zimy.
Przeczytałam Werandę - byłam dumna , jakbym czytała o swoim ogrodzie! Twój ogród wygląda na zdjęciach pięknie.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj jabłuszka smakowicie wyglądają .
Piękna lilia , zamówiłam też sobie taką , tylko jaka będzie to okaże się za rok .
Genia
Piękna lilia , zamówiłam też sobie taką , tylko jaka będzie to okaże się za rok .
Genia
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Jak zwykle idealnie - -wszystko piękne zielone doniczki z kpelargoniami cudne.
Wzdrygnelo mnie tylko na widok nawłoci - walczylam z na bardzo długo - cała działka była m.in. nią obrośnięta. Więc sympatią do niej nie pałam
Miziaki dla psinki.
Wzdrygnelo mnie tylko na widok nawłoci - walczylam z na bardzo długo - cała działka była m.in. nią obrośnięta. Więc sympatią do niej nie pałam

Miziaki dla psinki.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś jakie piękne jabłuszka, okazałe i zdrowiutkie i jak ich dużo
U mnie niestety zaczynają pojawiać się na nich plamki
Hibiskusem wciąż się zachwycam, jest przepiękny
Pełna lilia przepiękna , moje niestety pomalutku kończą kwitnienie.....niesamowicie szybko w tym roku....


Hibiskusem wciąż się zachwycam, jest przepiękny

Pełna lilia przepiękna , moje niestety pomalutku kończą kwitnienie.....niesamowicie szybko w tym roku....
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Agnieszko, w tym roku jest niesamowity urodzaj jabłek, a i gruszek całkiem sporo
Niekoniecznie mnie to cieszy, bo mam trzy wielkie jabłonki i nie jestem w stanie przerobić tego dobrodziejstwa, a zbierać trzeba
Edytko, ja się nie boję nawłoci, bo u mnie rośnie na wąskiej rabatce z jednej strony ograniczonej kamiennym murkiem, a z drugiej często koszonym trawnikiem, więc zostawiłam ją tam, bo lubię o tej porze roku taki swojski, żółty parawan, który ładnie wygląda na tle mojego wiejskiego domku
Geniu, smakowicie wyglądają i rzeczywiście są bardzo dobre - nie znam nazwy odmiany, ale we wrześniu się nimi zajadamy. Są pyszne i zdrowe - nie wiedzą co to chemia i jakiekolwiek opryski :P
Tamaryszku, z mojej kwaśnej rabaty jestem bardzo dumna, bo uważam, że wyszła mi całkiem dobrze. Robiłam ją od zera na miejscu trawnika etapami, a zaczęłam jakieś trzy lata temu. Teraz zaczyna już mi się podobać, bo osiągnęła etap, kiedy właściwie nie widać już kory - tak jak lubię
Wrzosy zaczynają juz kwitnąć i za jakis czas zrobi się tam bardzo kolorowo

Zdjęcia do Wyrandy robił profesjonalny fotograf i to widać i czuć
Małgosiu, jabłek jest tyle, że będzie jabłecznik, kompociki, cydr, a i tak setki kilogramów wyląduje na kompoście i w śmietniku
Nie do przerobienia... Może ktoś ma jakiś pomysł, co zrobić z taka ilością jabłek???
Grażynko, u nas aktualnie 'na tapecie' sa gruszki - zajadamy się nimi od kilku dni i częstujemy wszystkich chętnych...Borówka amerykańska też już dojrzewa, ale owocków ma malutko.
Ewelinko, Dawidzie,
Dzisiaj pogoda bez zmian - ok. 20 stopni, niebo zachmurzone, ale nie pada i właściwie jest przyjemnie. Po ostatnich deszczach rośliny są w świetnej kondycji, rosną i kwitną na wyścigi. I znowu w ogrodzie zrobiło się tak pięknie, że wczoraj do późnego wieczora szkoda mi było wracać do domu. Spro popracowałam, a potem po prostu siedziałam, upajając się ciszą, spokojem i dojrzałą urodą letniego ogrodu



Edytko, ja się nie boję nawłoci, bo u mnie rośnie na wąskiej rabatce z jednej strony ograniczonej kamiennym murkiem, a z drugiej często koszonym trawnikiem, więc zostawiłam ją tam, bo lubię o tej porze roku taki swojski, żółty parawan, który ładnie wygląda na tle mojego wiejskiego domku

Geniu, smakowicie wyglądają i rzeczywiście są bardzo dobre - nie znam nazwy odmiany, ale we wrześniu się nimi zajadamy. Są pyszne i zdrowe - nie wiedzą co to chemia i jakiekolwiek opryski :P
Tamaryszku, z mojej kwaśnej rabaty jestem bardzo dumna, bo uważam, że wyszła mi całkiem dobrze. Robiłam ją od zera na miejscu trawnika etapami, a zaczęłam jakieś trzy lata temu. Teraz zaczyna już mi się podobać, bo osiągnęła etap, kiedy właściwie nie widać już kory - tak jak lubię



Zdjęcia do Wyrandy robił profesjonalny fotograf i to widać i czuć

Małgosiu, jabłek jest tyle, że będzie jabłecznik, kompociki, cydr, a i tak setki kilogramów wyląduje na kompoście i w śmietniku

Grażynko, u nas aktualnie 'na tapecie' sa gruszki - zajadamy się nimi od kilku dni i częstujemy wszystkich chętnych...Borówka amerykańska też już dojrzewa, ale owocków ma malutko.
Ewelinko, Dawidzie,

Dzisiaj pogoda bez zmian - ok. 20 stopni, niebo zachmurzone, ale nie pada i właściwie jest przyjemnie. Po ostatnich deszczach rośliny są w świetnej kondycji, rosną i kwitną na wyścigi. I znowu w ogrodzie zrobiło się tak pięknie, że wczoraj do późnego wieczora szkoda mi było wracać do domu. Spro popracowałam, a potem po prostu siedziałam, upajając się ciszą, spokojem i dojrzałą urodą letniego ogrodu



Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Witaj Dalu
od dawna skrycie
obserwuję Twój ogród.
Robię to z przyjemnością nie tylko ze względu na obecne w nim rośliny, kompozycję, ale również na sposób jego prezentacji.
Z radością zobaczyłam w ostatnim numerze W.(nie wiem czy mogę napisać ten tytuł) artykuł o Twoim ogrodzie.
Jakbym czytała o czymś co dobrze znam.
Jakbym dobrze znała tę opisaną Celebrytkę i jej ogród
Gratulacje
od dawna skrycie

Robię to z przyjemnością nie tylko ze względu na obecne w nim rośliny, kompozycję, ale również na sposób jego prezentacji.
Z radością zobaczyłam w ostatnim numerze W.(nie wiem czy mogę napisać ten tytuł) artykuł o Twoim ogrodzie.
Jakbym czytała o czymś co dobrze znam.
Jakbym dobrze znała tę opisaną Celebrytkę i jej ogród

Gratulacje

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród u stóp Ślęży, czyli moc czakramu
Daluś a ta modrzewnica spod Igiełki to ci przeżyła ?
Bo moja natychmiast odmówiła współpracy i padła.
Za to moja stara, choć trochę ucierpiała w zimie - żyje :P
Bo moja natychmiast odmówiła współpracy i padła.
Za to moja stara, choć trochę ucierpiała w zimie - żyje :P