Działka korzo_m cz. 4
- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Działka korzo_m cz. 4
Podobno jestem uparta więc spróbuje wysiać kolejny raz a jak nic mi z tego nie wyjdzie to melduję się u Ciebie po te pierwiosnki
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Wiesz ja do tych upartych też należę. Na starej działce miałam kilka pierwiosnków, zostawiałam przekwitłe kwiaty i nic żadnych siewek, a tu wokół roślinki mam gąszcz, który muszę zmniejszyć, żal wyrzucać, ja z tych co upycham wszystko gdzie się da. a jak wyjdą w świat to będę miała mniej pracy
Chyba tutaj im lekka ziemia pasuje. Muszę zrobić zdjęcie jak to wygląda, maleńst bardzo dużo, mam nadzieję, że wiosną nie będę potrzebowała do nich pęsety.
Chyba tutaj im lekka ziemia pasuje. Muszę zrobić zdjęcie jak to wygląda, maleńst bardzo dużo, mam nadzieję, że wiosną nie będę potrzebowała do nich pęsety.
- gardener1987
- 500p
- Posty: 847
- Od: 10 lip 2010, o 21:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)
Re: Działka korzo_m cz. 4
Skoro tak mówisz to ja je przygarnę, żebyś miała mniej pracy
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 4
Popatrz Dorotko , tak wygląda moja Ipomea .
Potem skasuję fotki .
Potem skasuję fotki .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Aniu tylko proszę przypomnij się wiosną, bo ja będę pamiętała. że obiecałam tylko zapewne zapomnę komu a jak zapiszę to zapomnę gdzie zapisałam
Jagódo nie kasuj czasami tych zdjęć, będę cały czas do nich wracała i podziwiała.
Wlaśnie tę odmianę mam bardzo marną, ale i tak po napisaniu odpowiedzi poszłam i ścięłam jej mały koniuszek, ona zaczęła mi zrzucać liście, była nieciekawa to po co miałam ją dłużej trzymać. Natomiast tę o zielonych liściach podzieliłam na 2 sztuki.
Wiem, że Ty masz złotą rękę do roślin, widzę że i rozmanażanie też idzie Ci super
Jagódo nie kasuj czasami tych zdjęć, będę cały czas do nich wracała i podziwiała.
Wlaśnie tę odmianę mam bardzo marną, ale i tak po napisaniu odpowiedzi poszłam i ścięłam jej mały koniuszek, ona zaczęła mi zrzucać liście, była nieciekawa to po co miałam ją dłużej trzymać. Natomiast tę o zielonych liściach podzieliłam na 2 sztuki.
Wiem, że Ty masz złotą rękę do roślin, widzę że i rozmanażanie też idzie Ci super
- Jagodka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5402
- Od: 24 sty 2011, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorciu , mojej Ipomei też liście opadały , ale trzymała się dzielnie , a te jasno zielone , to wypuściła nowe , wraz z korzeniami . Jak coś , to wiosną Ci dam parę sadzonek .
Pozdrawiam i zapraszam serdecznie na wirtualny spacer - Jagódka
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
Spis moich wątków Wątek aktualny- część 6
Wątek sprzedażowy Moje tęsknoty ...malowane czesanką , pisane piórem ...
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Jagódko a ja myślałam że jak zrzucają liście to jakaś choroba Po raz pierwszy mam te roślinki, dlatego nie wiem jak postępować, a chciałabym je dotrzymać do przyszłego roku. Są ładne, szybko się ukorzeniają, jedynie nie mogą być w pełnym nasłonecznieniu, musiałam poprzenościć doniczki na wschodnią stronę, bo na południowej listeczki mimo podlewania były zwiędnięte.
Jak moje sadzonki mnie zawiodą to wtedy poproszę, na razie będę na nie dmuchała i chuchała
Dzisiaj zakończyłam sezon ogrodniczy 2011.
Wszystkie roślinki pookrywane, okopczykowane, trzeba będzie podsumować ten rok ciężkich, ale jakże miłych oku prac.
Jak moje sadzonki mnie zawiodą to wtedy poproszę, na razie będę na nie dmuchała i chuchała
Dzisiaj zakończyłam sezon ogrodniczy 2011.
Wszystkie roślinki pookrywane, okopczykowane, trzeba będzie podsumować ten rok ciężkich, ale jakże miłych oku prac.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Oj tak, podsumowanie jak najbardziej wskazane.
Ja zakończyłam w zeszłym tygodniu i też się cieszę, ze teraz mogę odpocząć i zająć się czymś innym.
Ja zakończyłam w zeszłym tygodniu i też się cieszę, ze teraz mogę odpocząć i zająć się czymś innym.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorotko kopczykowanie roślin tak ale na okrycie włókniną to ja staram się czekać do większego ochłodzenia i takie właśnie po niedzieli u nas zapowiadają.
A Ty po prostu kończysz i zakładasz kapturki kiedy Ci pasuje ?
Czytam,że masz dylemat z przechowaniem Batatów (Ipomea) - widzisz sezon sie kończy a my nadal zestresowane bo wciąż nasze myśli krążą przy roślinkach ...
Miałam je tylko raz i to z bulwy - jesienią padły z jakiegoś powodu.
Od tamtej pory nie trafiłam - te z ciemnymi liśćmi wyjątkowo ładne - lubię takie kolory i do kompozycji świetnie się nadają.
Bulwy tez masz czy same sadzonki do przechowania ?
A Ty po prostu kończysz i zakładasz kapturki kiedy Ci pasuje ?
Czytam,że masz dylemat z przechowaniem Batatów (Ipomea) - widzisz sezon sie kończy a my nadal zestresowane bo wciąż nasze myśli krążą przy roślinkach ...
Miałam je tylko raz i to z bulwy - jesienią padły z jakiegoś powodu.
Od tamtej pory nie trafiłam - te z ciemnymi liśćmi wyjątkowo ładne - lubię takie kolory i do kompozycji świetnie się nadają.
Bulwy tez masz czy same sadzonki do przechowania ?
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
Grażynko właśnie wczoraj przeglądałam stare zdjęcia z początków zakładania ogródka, nie mogłam uwierzyć zmian. To że cały czas coś sadziłam, przesadzałam to nic, ale oglądając jak za ten czas (pierwsze sadziłam małe iglaczki) wszystko mi urosło to radość ogromna
Teraz będę miała czas to trochę poczytam, muszę pewne informacje jak opiekować się roślinami sobie poprzyswajać, abym nie robiła przy nich podstawowych błędów.
Krysiu u nas już cały tydzien poranki są mrożne, wczoraj -4 st, a dziś -6 st, przypuszczam, że przy gruncie jest jeszcze mniej. Nie było na co czekać. Miałam przez weekend syna więc mi dzielnie pomagał, sama na pewno nie poradziłabym sobie w okrywaniu dużych róż pnących.
Impomeę mam po raz pierwszy dostałam latem małe szczepki sama je ukorzeniałam w wodzie. Właśnie ich liści mi się bardzo podobają, chcę nimi przyozdobić w przyszłym sezonie donice i skrzynki. Mam donic dużo więc jak mi się uda to oszczędność dla portfela ogromna. Jedynie dokupię jakieś kwitnące (liczę, że małe ilości) i zrobię kolorowe dekoracje.
Żal mi moich plektrantusów zawsze miałam ich dużo, tego roku nie zdążyłam schować przed mrozami. Przeniosłam donice do piwnicy poobcinałam gałązki, a nóż odbiją.
Pokażę jakie zmiany w wyglądzie nastąpiły na moich rabatkach
Rok 2009 intensywnie pracowałam nad wyglądem rabatek przy płocie
a tego roku ta rabatka wygląda tak
ciągłość rabatki przy płocie kończy się przy drodze wjazdowej
Rok 2009
Rok 2011
Teraz będę miała czas to trochę poczytam, muszę pewne informacje jak opiekować się roślinami sobie poprzyswajać, abym nie robiła przy nich podstawowych błędów.
Krysiu u nas już cały tydzien poranki są mrożne, wczoraj -4 st, a dziś -6 st, przypuszczam, że przy gruncie jest jeszcze mniej. Nie było na co czekać. Miałam przez weekend syna więc mi dzielnie pomagał, sama na pewno nie poradziłabym sobie w okrywaniu dużych róż pnących.
Impomeę mam po raz pierwszy dostałam latem małe szczepki sama je ukorzeniałam w wodzie. Właśnie ich liści mi się bardzo podobają, chcę nimi przyozdobić w przyszłym sezonie donice i skrzynki. Mam donic dużo więc jak mi się uda to oszczędność dla portfela ogromna. Jedynie dokupię jakieś kwitnące (liczę, że małe ilości) i zrobię kolorowe dekoracje.
Żal mi moich plektrantusów zawsze miałam ich dużo, tego roku nie zdążyłam schować przed mrozami. Przeniosłam donice do piwnicy poobcinałam gałązki, a nóż odbiją.
Pokażę jakie zmiany w wyglądzie nastąpiły na moich rabatkach
Rok 2009 intensywnie pracowałam nad wyglądem rabatek przy płocie
a tego roku ta rabatka wygląda tak
ciągłość rabatki przy płocie kończy się przy drodze wjazdowej
Rok 2009
Rok 2011
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Działka korzo_m cz. 4
Dorotko sądzę, że wiosną twój ogródek będzie wyglądał "czadowo" i szczęka nam opadnie jak zobaczymy go w kwiatach.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
Re: Działka korzo_m cz. 4
Zmiany są wręcz niesamowite...Człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego , jak to wszystko szybko rośnie.Dopiero zdjęcia nam to uświadamiają.Ja ostatnio też oglądałam "stare" zdjęcia i aż uwierzyć nie mogłam w efekty. U Ciebie , Dorotko ,efekty jeszcze większe , bo sadziłaś u siebie dużo sadzonek własnej produkcji. Wielkie dla Ciebie i pomocników
Pozdrawiam,Małgorzata
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Działka korzo_m cz. 4
To powróćmy do zdjęć z czerwca 2008 roku.
Po takich widokach można by się załamać, ale my nie poddaliśmy się.
Pierwsze prace porządkowe rozpoczęłam z synem, jak mąż był wolny to i on do nas dzielnie dołączał. Chłopcy wykonywali ciężkie prace, a ja cały czas wokół nich się krzątałam, zbierałam śmieci, których poprzedni właściciele zostawili wiele. Każdy dzień było nas więcej widać
Ten płot jako pierwszy poszedł do rozbiórki, niepotrzebnie dzielił nam działkę
a tak było przed domkiem, zdjęcia zmian pokazałam wcześniej
a to łąka która dziś wygląda zupełnie inaczej
Grażynko oby Twoje słowa się spełniły. Masz rację trochę rabatki inaczej będą wyglądały, doprowadzałam nasadzenia na nich do porządku. Jeszcze muszę dopracować podlewanie i nawet susza wtedy mi nie straszna
Małgosiu ja cały czas coś ukorzeniam w mnożarce, teraz nie tak z myślą o sobie, ale myślę o powstającym ogrodzie mojej siotrzenicy.
Cieszę się, że tutaj u siebie nie zaczynałam od zera, miałam dziełeczkę więc z niej poprzewoziłam dużo sadzonek. Ogródek powstał dzięki naszej ciężkiej pracy, mojemu upartemu charakterowi, jak coś postanowię to mocno brnę do przodu.
Dzisiaj w czyimś wątku wypatrzyłam fajne kratki, a między nimi ukrytą ławeczkę. Zaskoczyłam, że ja też tak mogę mieć, uzyskałabym wtedy cienisty zakątek, a ławka zasłonięta byłaby od sąsiadów wiciokrzewami bo i tak je muszę na wiosnę przesadzić. Trzeba mi porządnie do wiosny popracować nad mężem, ma już wprawę w wykonywaniu kratek.
Po takich widokach można by się załamać, ale my nie poddaliśmy się.
Pierwsze prace porządkowe rozpoczęłam z synem, jak mąż był wolny to i on do nas dzielnie dołączał. Chłopcy wykonywali ciężkie prace, a ja cały czas wokół nich się krzątałam, zbierałam śmieci, których poprzedni właściciele zostawili wiele. Każdy dzień było nas więcej widać
Ten płot jako pierwszy poszedł do rozbiórki, niepotrzebnie dzielił nam działkę
a tak było przed domkiem, zdjęcia zmian pokazałam wcześniej
a to łąka która dziś wygląda zupełnie inaczej
Grażynko oby Twoje słowa się spełniły. Masz rację trochę rabatki inaczej będą wyglądały, doprowadzałam nasadzenia na nich do porządku. Jeszcze muszę dopracować podlewanie i nawet susza wtedy mi nie straszna
Małgosiu ja cały czas coś ukorzeniam w mnożarce, teraz nie tak z myślą o sobie, ale myślę o powstającym ogrodzie mojej siotrzenicy.
Cieszę się, że tutaj u siebie nie zaczynałam od zera, miałam dziełeczkę więc z niej poprzewoziłam dużo sadzonek. Ogródek powstał dzięki naszej ciężkiej pracy, mojemu upartemu charakterowi, jak coś postanowię to mocno brnę do przodu.
Dzisiaj w czyimś wątku wypatrzyłam fajne kratki, a między nimi ukrytą ławeczkę. Zaskoczyłam, że ja też tak mogę mieć, uzyskałabym wtedy cienisty zakątek, a ławka zasłonięta byłaby od sąsiadów wiciokrzewami bo i tak je muszę na wiosnę przesadzić. Trzeba mi porządnie do wiosny popracować nad mężem, ma już wprawę w wykonywaniu kratek.