Phalaenopsis henrykus cz.2
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Fajnie Henryku, że napisałeś jak się aktualnie mają storczyki. Najpierw zachwyty - SUPER pierwsze zdjęcie nakrapianej piękności
Jeden kwiat, ale JAKI !
Ciemny kwiatuszek i ten bordowy liść - wyjątkowe. W ogóle cała roślina prezentuje się ciekawie i dawkuje w czasie swoje kwitnienie.
W ten sposób nie możesz narzekać na brak kwitnienia
Entuzjazm storczykowy osłabł... hm Mój zapał jeszcze się nie wyczerpał, ale też jest pod znakiem zapytania.
Jeśli te przebrzydłe przędziorki mnie nie wykończą. Po oprysku kolejnym (ponoć skutecznym środkiem) znów zaczynam je zauważać
One chyba są niezniszczalne !
Jeden kwiat, ale JAKI !
Ciemny kwiatuszek i ten bordowy liść - wyjątkowe. W ogóle cała roślina prezentuje się ciekawie i dawkuje w czasie swoje kwitnienie.
W ten sposób nie możesz narzekać na brak kwitnienia
Entuzjazm storczykowy osłabł... hm Mój zapał jeszcze się nie wyczerpał, ale też jest pod znakiem zapytania.
Jeśli te przebrzydłe przędziorki mnie nie wykończą. Po oprysku kolejnym (ponoć skutecznym środkiem) znów zaczynam je zauważać
One chyba są niezniszczalne !
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Anno
- 500p
- Posty: 607
- Od: 24 paź 2010, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Takiego ciapanego też mam
Only a few find the way, some don't recognize it when they do. Some don't ever want to
Moje storczyki
Mój Garnek
Moje storczyki
Mój Garnek
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryk i jak się mają twoi podopieczni? Prosimy o relację. A jak już będziesz wiedział , że zaraza pokonana to przypomnij mi się na PW mam dla ciebie coś przygotowanego;)
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Mówicie,że coś by wypadało napisać? Hmm,nie za bardzo mam co.
Walczę,ciągle walczę.Te intensywnie potraktowane chemią i obcięte do "kikutów" zaczynają z samego wierzchu coś wypuszczać.Pierwsze zrobiła się mała szparka a teraz wystają już maleńkie zaczątki liści /phale/.
Cambrie,oncidium wypuszczają nowe psb ale ciągle i ciągle nie maja ani jednego korzenia.Od paru dni,po wycięciu wszystkich korzeni,siedzą w sph.
Powiem tak:wszystkie te po mocnej chemii praktycznie stoją w miejscu,może jest przyhamowana choroba ale absolutnie przyhamowany jest również ich wzrost.
Że to nie koniec nieszcześć widzę po MM i Tetraspisie.Ten pierwszy to już prawie bezlistny trzon.
Asiu,dziękuję za pocieszenie.Wiem,że Ty sobie poradzisz.
Justynko,oczywiście że chwalę ale ciągle tylko inkognito. Mam nadzieję,że na więcej przyjdzie pora.
Patrycjo,to "przez Ciebie" piszę dzisiaj. No bo jak nie zareagować na tak miły wpis.
Kochana jesteś.Wszyscy tacy mili jesteście.Bardzo trudno i niezręcznie jest korzystać z takich propozycji ale jakie to jest piękne
Żeby nie było że
Może skromnie,może nic specjalnego ale nie pora na większe ryzyko.
Jeszcze kwitnąca przecena,nr !. . .
. . . . .
. . . . .
. . . . .
. . . i j/w nr 2
. . . . . marniutko ale z nadzieją na jeszcze jeden
. . . . .
. . . . .
Tak więc trochę optymizmu.Chociaż takiego.
Walczę,ciągle walczę.Te intensywnie potraktowane chemią i obcięte do "kikutów" zaczynają z samego wierzchu coś wypuszczać.Pierwsze zrobiła się mała szparka a teraz wystają już maleńkie zaczątki liści /phale/.
Cambrie,oncidium wypuszczają nowe psb ale ciągle i ciągle nie maja ani jednego korzenia.Od paru dni,po wycięciu wszystkich korzeni,siedzą w sph.
Powiem tak:wszystkie te po mocnej chemii praktycznie stoją w miejscu,może jest przyhamowana choroba ale absolutnie przyhamowany jest również ich wzrost.
Że to nie koniec nieszcześć widzę po MM i Tetraspisie.Ten pierwszy to już prawie bezlistny trzon.
Asiu,dziękuję za pocieszenie.Wiem,że Ty sobie poradzisz.
Justynko,oczywiście że chwalę ale ciągle tylko inkognito. Mam nadzieję,że na więcej przyjdzie pora.
Patrycjo,to "przez Ciebie" piszę dzisiaj. No bo jak nie zareagować na tak miły wpis.
Kochana jesteś.Wszyscy tacy mili jesteście.Bardzo trudno i niezręcznie jest korzystać z takich propozycji ale jakie to jest piękne
Żeby nie było że
aż tak zdecydowanie,kupiłem sobie coś.Zdecydowanie osłabł mój storczykowy entuzjazm
Może skromnie,może nic specjalnego ale nie pora na większe ryzyko.
Jeszcze kwitnąca przecena,nr !. . .
. . . . .
. . . . .
. . . . .
. . . i j/w nr 2
. . . . . marniutko ale z nadzieją na jeszcze jeden
. . . . .
. . . . .
Tak więc trochę optymizmu.Chociaż takiego.
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku, bardzo ładne Twoje nowości. A jak przyjdzie kolej na Twoje kwitnienia, to będziemy skakać z radości razem z Tobą
Co do MM i Tetraspisa, nie dołowałabym się. Po tym jak tak dużo osób straciło te storczyki
przypuszczam, że mają one ogólnie jakiś słaby punkt w swojej kondycji i długości życia. Dlatego po stracie swojego MM
nie mam ochoty na zakup ani kolejnego MM, ani żadnej jego nawet najpiękniejszej odmiany.
Ciekawa jestem, czy Twoje chore Phal. dadzą radę wyjść z tej 'zapaści'. Te zaczątki mini listeczków to nadzieja
A moje przędziorki póki co przestały wyłazić, ale może być jeszcze druga fala dziadów. A tak nie chce mi się bawić w następną chemię...
Ha, też sobie sprawiłam dwie (niekwitnące) pocieszki, ale kompletnie nie mam czasu wstawiać fotek. Teraz piszę i zasypiam...Dobranoc
Co do MM i Tetraspisa, nie dołowałabym się. Po tym jak tak dużo osób straciło te storczyki
przypuszczam, że mają one ogólnie jakiś słaby punkt w swojej kondycji i długości życia. Dlatego po stracie swojego MM
nie mam ochoty na zakup ani kolejnego MM, ani żadnej jego nawet najpiękniejszej odmiany.
Ciekawa jestem, czy Twoje chore Phal. dadzą radę wyjść z tej 'zapaści'. Te zaczątki mini listeczków to nadzieja
A moje przędziorki póki co przestały wyłazić, ale może być jeszcze druga fala dziadów. A tak nie chce mi się bawić w następną chemię...
Ha, też sobie sprawiłam dwie (niekwitnące) pocieszki, ale kompletnie nie mam czasu wstawiać fotek. Teraz piszę i zasypiam...Dobranoc
Pozdrawiam, Joanna
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
Uratowane storczyki Art cz.I, Ulubione storczyki Art cz.II
Ulubione storczyki Art cz.III
- Merghen
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1237
- Od: 13 gru 2010, o 09:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku, czekałam na Twój wpis i wiadomości o Twoje i storczyków walce. Myślę,że na pełny optymizm jeszcze za wcześnie ale jest nadzieja. Jeśli chodzi o MM to mam podobne zdanie jak Asia i choć mój jeszcze nawet dycha ale jakiś taki pokurcz się z niego zrobił, to jak padnie to już na pewno nie kupię drugiego. Szkoda pieniędzy i nerwów choć urok tych maleńkich kwiatuszków przyciąga. Moja bratowa nawet je zauważyła bez okularów.
A takie przecenowe też bym kupiła bo Twoje są cudne. Nie dość,że woskowe to jeszcze niezwykłe połączenie kolorów płatków i wrażki. Będą takim samym hitem podobnie jak Twój 'czarny'. I pewnie mąż musiałby mnie długo przekonywać,że nie mam miejsca na następne gdybym takie spotkała.
{Tak w zaufaniu napiszę,że przez ostatnie 3-4 miesiące nie kupiłam żadnego storczyka do domu (umowa z rodziną) bo pleione i bletilla się przecież nie liczą - są niby ogrodowe Jak na razie wyżywam się na ogrodowych i kupuję prawie bez opamiętania }
I jak stwierdzisz,że masz pogrom opanowany bedę miała coś dla Ciebie
A takie przecenowe też bym kupiła bo Twoje są cudne. Nie dość,że woskowe to jeszcze niezwykłe połączenie kolorów płatków i wrażki. Będą takim samym hitem podobnie jak Twój 'czarny'. I pewnie mąż musiałby mnie długo przekonywać,że nie mam miejsca na następne gdybym takie spotkała.
{Tak w zaufaniu napiszę,że przez ostatnie 3-4 miesiące nie kupiłam żadnego storczyka do domu (umowa z rodziną) bo pleione i bletilla się przecież nie liczą - są niby ogrodowe Jak na razie wyżywam się na ogrodowych i kupuję prawie bez opamiętania }
I jak stwierdzisz,że masz pogrom opanowany bedę miała coś dla Ciebie
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Dziewczyny,dzięki wielkie.Wy nawet gdy o smutnych rzeczach piszecie,to tyle jest w tym i w Was optymizmu,że nawet w największym smutku umiecie pocieszyć,wywołać uśmiech.
Walczę dalej . . .a pokazany wyżej paczek już prawie się otworzył.
Małgoś,dziękuję za propozycję ale ja to z tych dziwacznie nieśmiałych /?/;takich co to tego typu odwagę uważają już za przesadę i niestosowność.
Jesteście wszyscy tak mili,że aż mnie to krępuje.Dzięki wielkie za wszystko.
Walczę dalej . . .a pokazany wyżej paczek już prawie się otworzył.
Małgoś,dziękuję za propozycję ale ja to z tych dziwacznie nieśmiałych /?/;takich co to tego typu odwagę uważają już za przesadę i niestosowność.
Jesteście wszyscy tak mili,że aż mnie to krępuje.Dzięki wielkie za wszystko.
- orange30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1935
- Od: 27 paź 2007, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zabrze
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku fajne pocieszki sobie zafundowałeś Długo nie zaglądałam, ale gdzieś mi umknęła większość wątków może dlatego, że rzadziej zaglądam? Ale nadrobię wszystko z nawiązką hi hi
- Henrykbb
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1660
- Od: 28 lut 2010, o 13:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Halinko witam ... no i zaglądaj częściej.A gdybyś tak jeszcze zechciała coś pokazać?
A ja mam kolejne nowości,no i ciągle tylko z przeceny. Nie miałem takich kolorków.
Ten całkiem zdrowiutki:
. . . . .
. . . . .
. . . . .
No i drugi,niestety już nie taki świeży:
. . . . .
. . . . .
A ja mam kolejne nowości,no i ciągle tylko z przeceny. Nie miałem takich kolorków.
Ten całkiem zdrowiutki:
. . . . .
. . . . .
. . . . .
No i drugi,niestety już nie taki świeży:
. . . . .
. . . . .
- mis20
- 1000p
- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku ależ piękne nowości
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12857
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku ten pomarańczowy wprost urzekający
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku piękne te Twoje nowości!
Szkoda tych chorych storczyków Życzę powodzenia w ratowaniu podopiecznych i szybkiego odbudowania kolekcji.
Szkoda tych chorych storczyków Życzę powodzenia w ratowaniu podopiecznych i szybkiego odbudowania kolekcji.
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3192
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Phalaenopsis henrykus cz.2
Henryku pocieszycielki bardzo przystojne
A co do MM to zgadzam się dokładnie z Asią - Art. Mój też się zbiesił i strajkuje. Roślina jest jakaś skarlała, na starszych liściach jakieś zmiany. Ponieważ różne niepochlebne i podobne opinie czytam tu i ówdzie dlatego jeżeli ta moja roślina umrze to już nowego MM nie kupię. Mimo mojej wielkiej miłości do piegusków.
Tetraspis za to u mnie rośnie, miał moment 'zawahania', ale wyszedł na prostą, za to nic nie wskazuje na to, żeby miał ochotę na kwitnienie.
A co do MM to zgadzam się dokładnie z Asią - Art. Mój też się zbiesił i strajkuje. Roślina jest jakaś skarlała, na starszych liściach jakieś zmiany. Ponieważ różne niepochlebne i podobne opinie czytam tu i ówdzie dlatego jeżeli ta moja roślina umrze to już nowego MM nie kupię. Mimo mojej wielkiej miłości do piegusków.
Tetraspis za to u mnie rośnie, miał moment 'zawahania', ale wyszedł na prostą, za to nic nie wskazuje na to, żeby miał ochotę na kwitnienie.
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!