Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ałło a czy masz może jakieś zioło które pomaga na bóle wątroby? Od miesiąca kłuje mnie w prawym boku , boje sie iść do lekarza i chciałam zastosować coś z naturalnej apteki. Przynajmniej czasowo...
Patrycja
Czterej pancerni cz.1
Czterej pancerni cz.1
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Napiszę dzisiaj o problemie nieprzyjemnym i wręcz wstydliwym, mianowicie ? wzdęcia. Te dolegliwość można łatwo wyleczyć dobrze dobraną, a jakże niby prostą, mieszanką nasienno/ziołową.
Mieszamy w równych proporcjach: kminek, majeranek, szałwia, nasiona kopru, tymianek. Jedną czubatą łyżkę mieszanki zalewamy wrzątkiem (można minutkę pogotować), przykrywamy szczelnie, kiedy napar/wywar lekko wystygnie pijemy powoli, małymi łyczkami.
Zapewniam Was, że taka herbatka zadziała szybciej i mocniej od espumisamu, który z resztą nie jest tak bezpieczny i łagodny dla organizmu, jak to reklamują.
Ja podpisałam słoiczek z tym specyfikiem konkretnie ? i bez obijania w bawełnę
No to może jeszcze napiszę o zgadze. Warto mieć w domu ( zamiast ranigastu i jemu podobnych) len w tabletkach. Kupicie je w każdym sklepie zielarskim lub aptece. Wystarczy pogryźć 2 -3 tabletki i po kilku minutach zgaga znika. Oczywiście można zaparzyć siemię lniane, ale żeby len był dobrze zaparzony potrzebujemy czasu a sami wiecie, że jak męczy zgaga to chciało by się jak najszybciej jej się pozbyć.
Na kuchni kąpią się dziurawiec w oleju i żywokost w tłuszczu gęsim
Trochę zdjęć mnie, szykuję surowiec/korzeń żywokostu do maści, dalej już dodaję witaminki.
Mieszamy w równych proporcjach: kminek, majeranek, szałwia, nasiona kopru, tymianek. Jedną czubatą łyżkę mieszanki zalewamy wrzątkiem (można minutkę pogotować), przykrywamy szczelnie, kiedy napar/wywar lekko wystygnie pijemy powoli, małymi łyczkami.
Zapewniam Was, że taka herbatka zadziała szybciej i mocniej od espumisamu, który z resztą nie jest tak bezpieczny i łagodny dla organizmu, jak to reklamują.
Ja podpisałam słoiczek z tym specyfikiem konkretnie ? i bez obijania w bawełnę
No to może jeszcze napiszę o zgadze. Warto mieć w domu ( zamiast ranigastu i jemu podobnych) len w tabletkach. Kupicie je w każdym sklepie zielarskim lub aptece. Wystarczy pogryźć 2 -3 tabletki i po kilku minutach zgaga znika. Oczywiście można zaparzyć siemię lniane, ale żeby len był dobrze zaparzony potrzebujemy czasu a sami wiecie, że jak męczy zgaga to chciało by się jak najszybciej jej się pozbyć.
Na kuchni kąpią się dziurawiec w oleju i żywokost w tłuszczu gęsim
Trochę zdjęć mnie, szykuję surowiec/korzeń żywokostu do maści, dalej już dodaję witaminki.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42272
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Alu jaka ładna ta zielarka a ile się naobiera, namiesza nim coś z tego wyjdzie
A co zielarka poleci na ból głowy od żołądka ....chyba
A co zielarka poleci na ból głowy od żołądka ....chyba
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
A polecę! A jak że Tylko co z tego, że polecę Ale napiszę co bym Ci podała ... jakbyś mieszkała za płotem
1. Kieliszek ( 2 łyżki ) intraktu alkoholowego z pączków liściowych bzu czarnego.
2. Tabletki na migrenę ( złocień maruna)
3. Mniej więcej po godzinie 6 - 7 tabletek węglu.
Mój M. często miewał takie bóle głowy ( z żołądka) , bardzo źle się czuł, dwa dni ( i noce) z życia wyrwane ... jego i moje Teraz, jak tylko się zaczyna, od razu robię jemu taką mini kuracje, jak wyżej, zasypia a rano budzi się już zdrowy
1. Kieliszek ( 2 łyżki ) intraktu alkoholowego z pączków liściowych bzu czarnego.
2. Tabletki na migrenę ( złocień maruna)
3. Mniej więcej po godzinie 6 - 7 tabletek węglu.
Mój M. często miewał takie bóle głowy ( z żołądka) , bardzo źle się czuł, dwa dni ( i noce) z życia wyrwane ... jego i moje Teraz, jak tylko się zaczyna, od razu robię jemu taką mini kuracje, jak wyżej, zasypia a rano budzi się już zdrowy
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42272
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Dzięki to przynajmniej taką marunę muszę nabyć i węgiel, bo też dawno nie kupowałam, a na pączki trzeba poczekać
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Ałła, dziękuję za przepisy
Dziewczny radził jeszcze jeść ostropest.
Czy w gazowej mieszance musi być koniecznie kminek.
Dziewczny radził jeszcze jeść ostropest.
Czy w gazowej mieszance musi być koniecznie kminek.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Aniu MUSI! Rozumiem, że nie lubisz kminku, ja też! Ale uwierz mi na słowo ... a potem w praktyce że w herbacie wcale nie smakuję jak kminek.
Tak jak powiedziałam, nigdy nie przepadałam za kminkiem ale był czas kiedy musiałam jeść go sporo i jakoś przełamałam się. Musiałam, bo było to na początku mojej drogi do wyzdrowienia wtedy tak źle się czułam, że ledwo chodziłam a że postanowiłam iż się nie poddam i wyzdrowieje to już nie myślałam: lubię - nie lubię, postawiłam na warzywa i zioła, pierwsza kuracja, jeszcze przed braniem ziół (żeby oczyścić jelita) polegała na tym, że codziennie rano, natszczo zjadałam około 10 łyżek pieczonych, drobno startych buraków z oliwą, obficie posypanych kminkiem mielonym. Piekłam - jadłam, jadłam - piekłam przez trzy tygodni, ostatnie kilka dni, wpychałam te buraczki już przez siłę ale ciesze się, że przeszłam ten chrzest bojowy - buraczkowo kminkowy, bo faktycznie organizm się oczyścił i jak tylko zaczęłam przyjmować zioła/nalewki/olejki to w krótkim czasie zaczęłam się czuć co raz lepiej
Tak jak powiedziałam, nigdy nie przepadałam za kminkiem ale był czas kiedy musiałam jeść go sporo i jakoś przełamałam się. Musiałam, bo było to na początku mojej drogi do wyzdrowienia wtedy tak źle się czułam, że ledwo chodziłam a że postanowiłam iż się nie poddam i wyzdrowieje to już nie myślałam: lubię - nie lubię, postawiłam na warzywa i zioła, pierwsza kuracja, jeszcze przed braniem ziół (żeby oczyścić jelita) polegała na tym, że codziennie rano, natszczo zjadałam około 10 łyżek pieczonych, drobno startych buraków z oliwą, obficie posypanych kminkiem mielonym. Piekłam - jadłam, jadłam - piekłam przez trzy tygodni, ostatnie kilka dni, wpychałam te buraczki już przez siłę ale ciesze się, że przeszłam ten chrzest bojowy - buraczkowo kminkowy, bo faktycznie organizm się oczyścił i jak tylko zaczęłam przyjmować zioła/nalewki/olejki to w krótkim czasie zaczęłam się czuć co raz lepiej
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2481
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
romaszko -czy mogłabyś coś więcej napisać o tej diecie buraczano-kminowej ??
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42272
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Alu ciekawe co piszesz ja też chętnie poczytam
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Trudno nazwać to dietą, raczej suplementem. Chodzi o to, żeby pozbyć się złogów wszelakich (również kałowych) i przygotować/zostawić czystą przestrzeń dla działania ziół. To tak, jakby robić remont generalny w zabałaganionym mieszkaniu, bez wynoszenia z pokoi mebli, książek, obrazów, upominków, dywaników it.d.
Na początku piekłam co wieczór na rano (piekarnik 250*, buraczki w folii aluminiowej skrapiane oliwą) ale potem wzięłam się na sposób i piekłam od razu większą ilość, rano tylko obierałam, ścierałam ? i wcinałam.
Co dwie ? trzy godziny piłam 3 ? 4 łyżki zsiadłego mleka ( naturalny probiotyk), mleko oczywiście musi być wiejskie i bardzo, bardzo zsiadłe, takie że aż niby za bardzo. Po prostu słoik z takim mlekiem stał w kuchni na stole i co jakiś czas sobie podpijałam.
Jadłam również sporo cebuli surowej (fitoncydy), najmniej 1 duża cebula dziennie a czasami i dużo więcej, jak mi tam się chciało. Rano obierałam 1 ? 2 cebuli, kroiłam w większe piórka, soliłam, skrapiałam olejem ? i stawiałam miseczkę obok słoika z mlekiem zsiadłym Jak coś jadłam to zagryzałam cebulą.
Awokado ( źródło tłuszczy nienasyconych) jedną ? dwie kanapki dziennie, dzieliłam awokado na pół i smarowałam miąższem chlebek, czasami po prostu soliłam połówkę awokado i wyjadałam łyżeczką.
Oczywiście jest dużo różnych metod oczyszczania organizmu, niektóre dość dziwaczne a niektóre makabrycznie drogie. Żyjemy skromnie, nie stać mnie na probiotyki amerykańskie za 300 zł i koktajle, oczyszczające organizm ze złogów, za 500 zł. I dzięki Bogu!! Poczytałam tu i tam, dużo wzięłam ze stron rosyjskich/ukraińskich, wybrałam optymalny dla siebie wariant ? no i nie żałuję. To była, akurat zima, dużego pola do popisy nie miałam, dopiero jak przyszła wiosna, toooo doopieroo sie rozkręciłam Młodziutkie listki pokrzywy, brzozy, sok z brzozy - litrami! Nawet posprzedawałam trochę. Kurdybanek, mniszek - dopiero wtedy naładowałam akumulatorki
Co nie znaczy, że jest to panaceum na wszystko i dla wszystkich. Na rosyjskich stronach zielarskich, dużą wagę przykładają do tego, żeby słuchać siebie/swojego organizmu, tego trzeba się nauczyć ale już jak się nauczycie to będzie z górki, Wasz organizm będzie sam podpowiadał Wam czego potrzebuje.
Na początku piekłam co wieczór na rano (piekarnik 250*, buraczki w folii aluminiowej skrapiane oliwą) ale potem wzięłam się na sposób i piekłam od razu większą ilość, rano tylko obierałam, ścierałam ? i wcinałam.
Co dwie ? trzy godziny piłam 3 ? 4 łyżki zsiadłego mleka ( naturalny probiotyk), mleko oczywiście musi być wiejskie i bardzo, bardzo zsiadłe, takie że aż niby za bardzo. Po prostu słoik z takim mlekiem stał w kuchni na stole i co jakiś czas sobie podpijałam.
Jadłam również sporo cebuli surowej (fitoncydy), najmniej 1 duża cebula dziennie a czasami i dużo więcej, jak mi tam się chciało. Rano obierałam 1 ? 2 cebuli, kroiłam w większe piórka, soliłam, skrapiałam olejem ? i stawiałam miseczkę obok słoika z mlekiem zsiadłym Jak coś jadłam to zagryzałam cebulą.
Awokado ( źródło tłuszczy nienasyconych) jedną ? dwie kanapki dziennie, dzieliłam awokado na pół i smarowałam miąższem chlebek, czasami po prostu soliłam połówkę awokado i wyjadałam łyżeczką.
Oczywiście jest dużo różnych metod oczyszczania organizmu, niektóre dość dziwaczne a niektóre makabrycznie drogie. Żyjemy skromnie, nie stać mnie na probiotyki amerykańskie za 300 zł i koktajle, oczyszczające organizm ze złogów, za 500 zł. I dzięki Bogu!! Poczytałam tu i tam, dużo wzięłam ze stron rosyjskich/ukraińskich, wybrałam optymalny dla siebie wariant ? no i nie żałuję. To była, akurat zima, dużego pola do popisy nie miałam, dopiero jak przyszła wiosna, toooo doopieroo sie rozkręciłam Młodziutkie listki pokrzywy, brzozy, sok z brzozy - litrami! Nawet posprzedawałam trochę. Kurdybanek, mniszek - dopiero wtedy naładowałam akumulatorki
Co nie znaczy, że jest to panaceum na wszystko i dla wszystkich. Na rosyjskich stronach zielarskich, dużą wagę przykładają do tego, żeby słuchać siebie/swojego organizmu, tego trzeba się nauczyć ale już jak się nauczycie to będzie z górki, Wasz organizm będzie sam podpowiadał Wam czego potrzebuje.
- lora
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10606
- Od: 25 maja 2010, o 13:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Witaj tak , tak masz rację buraczki i kminek oczyszczają tylko Ci co chorują na cukrzycę im tej
kuracji nie wolno przeprowadzać.
A mojej "wegecie" mam jeszcze suszoną cebulę i czosnek.
kuracji nie wolno przeprowadzać.
A mojej "wegecie" mam jeszcze suszoną cebulę i czosnek.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Wiocha, tu się narodziłam na nowo!
Misiu przecież w mojej też jest i cebula i czosnek
A no widzisz, dobrze wiedzieć, że cukrzykom tego nie wolno! Dobrze mieć eksperta ... u siebie w domu
A no widzisz, dobrze wiedzieć, że cukrzykom tego nie wolno! Dobrze mieć eksperta ... u siebie w domu