W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Ginka, od dawna marzyły mi się czarne króliczki Ale ciężko było dostać od kogoś kto szczepi. A innych nie chcę. A tu proszę...tatuś chyba w genach ma coś pomieszane
Na szczęście ja nie zabijam, ja tylko mężowi wskazuję, albo podaję do ręki i resztę on robi, ja potem tylko oprawiam...
Też lubię czarne zwierzaki
Na szczęście ja nie zabijam, ja tylko mężowi wskazuję, albo podaję do ręki i resztę on robi, ja potem tylko oprawiam...
Też lubię czarne zwierzaki
ania
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Aj tam na razie moje nowe stadko z kogutem na czele się rozchorowało... Wet stwierdził mykoplazmozę... Kupiliśmy je u kiepskiego pseudohodowcy . Kury mają już kurnik, więc nic nie powinno ich już zjadać.
Annorl1 masz piękne króliczki
Annorl1 masz piękne króliczki
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Malgo, nie zazdroszczę chorych kurek I to na taką wredną chorobę.
Za piękne króliczki, nie dziękuję
Za piękne króliczki, nie dziękuję
ania
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Niestety bez kuracji antybiotykiem się nie obeszło. Mam nadzieję że wyzdrowieją.
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Malgo, mam nadzieję, że poradzisz sobie z tą okropną chorobą i kurki szybko poczują się lepiej
ania
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Dzięki za słowa otuchy myślę że dadzą radę, bo po wypuszczeniu z kurnika żwawo biegają po pasiece, kogut zaczął piać i podrywać dziewczyny zjadły nawet chętnie porcję ziemniaków ze skorupkami i suszoną pokrzywą.
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
I co, wyjaśniło się kto Ci kurę dziabnął?
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Wokół są ślady tylko kurzych łap więc przyjmuję wersję że myszołów
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
W sumie to ta gorsza wersja , futrzaki jeszcze idzie złapać i ewentualnie wywieść, przy ptaszysku pozostaje siatka (lub wersja annorl1 z kogutem zielononóżki).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42266
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Siedzą w ogrodzeniu i mają tam trzy spore drzewa i kilka krzaków. Do tej pory nic je nie ruszało. A myszołowy u nas są cały czas Na śniegu były idealnym celem.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
No miłe Panie stresujecie mnie właśnie jestem na etapie powiększania wybiegu i to na otwartej przestrzeni a drapieżników fruwających i u nas sporo
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
U mnie dzisiaj też zginęła jedna kurka Mam nadzieję, że jednak śpi gdzieś w sianie, albo przypadkiem, poszła z kurami sąsiadki do jej stajni
Od jakiegoś czasu, moje kurki wypuszczam poza wybieg. Do dzisiaj nic się nie działo Słyszałam raban na wybiegu, od razu wyleciałam, ale nic nie widziałam. Jedynie kilka przestraszonych kur w kurniku siedziało. Żadnych piór, nic...Kury które były poza wybiegiem, nawet nie zareagowały na koguta który raban zrobił. Ech...poczekam do rana się okaże, czy kurka wróci czy nie...
Od jakiegoś czasu, moje kurki wypuszczam poza wybieg. Do dzisiaj nic się nie działo Słyszałam raban na wybiegu, od razu wyleciałam, ale nic nie widziałam. Jedynie kilka przestraszonych kur w kurniku siedziało. Żadnych piór, nic...Kury które były poza wybiegiem, nawet nie zareagowały na koguta który raban zrobił. Ech...poczekam do rana się okaże, czy kurka wróci czy nie...
ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.3
Jeśli się nie znajdzie to pewnie lis albo pies.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"