Monstera dziurawa (deliciosa), adansonii i inne - pielęgnacja i problemy w uprawie cz.1
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Podłoże może być. Od razu daj palik.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Hej, potrzebuję małej konsultacji.
Wydawało mi się, że ogarniam temat monstery, ale te zmiany mnie przerastają.
Pytanie: czy żółknące liście są oznaką przesuszenia?
Roślina w marcu dostała większą o 2cm doniczkę z odpływem, nową ziemię (mieszanka do roślin zielonych + perlit + ziemia do storczyków, na dnie keramzyt).
Podlewana, kiedy ziemia przeschnie, sprawdzam ją również higrometrem lub po prostu wkładam palucha. Leje jak nie czuję wilgoci. Stoi od razu przy oknie wschodnim.
Miesiąc temu zaczęła wiotczeć, tracić jędrność liści. Dodatkowo od kilku miesięcy nie pojawiają się nowe liście. Szkodników nie zauważyłam.
Wyjęłam z doniczki:
Sucho, nic się nie maże, wydaje się być git. Wyjęłam, nic nie uszkodziłam, wsadziłam.
Po kilku dniach:
Kolejny zaczyna żółknąć:
W moim odczuciu jest przesuszony, ale boję się dać mu więcej pić. Natomiast mogę się mylić.
Na co może wskazywać powyższy problem?
Wydawało mi się, że ogarniam temat monstery, ale te zmiany mnie przerastają.
Pytanie: czy żółknące liście są oznaką przesuszenia?
Roślina w marcu dostała większą o 2cm doniczkę z odpływem, nową ziemię (mieszanka do roślin zielonych + perlit + ziemia do storczyków, na dnie keramzyt).
Podlewana, kiedy ziemia przeschnie, sprawdzam ją również higrometrem lub po prostu wkładam palucha. Leje jak nie czuję wilgoci. Stoi od razu przy oknie wschodnim.
Miesiąc temu zaczęła wiotczeć, tracić jędrność liści. Dodatkowo od kilku miesięcy nie pojawiają się nowe liście. Szkodników nie zauważyłam.
Wyjęłam z doniczki:
Sucho, nic się nie maże, wydaje się być git. Wyjęłam, nic nie uszkodziłam, wsadziłam.
Po kilku dniach:
Kolejny zaczyna żółknąć:
W moim odczuciu jest przesuszony, ale boję się dać mu więcej pić. Natomiast mogę się mylić.
Na co może wskazywać powyższy problem?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Jeśli chodzi o podlewanie ma przeschnąć wierzchnia warstwa podłoża, a nie cała. Poza tym podlewasz taką ilością wody, żeby cała bryła korzeniowa namokła.
Zaraz, ta Monstera przerośniętą bryłę korzeniową. Musisz ją przesadzić do większej doniczki.
Zaraz, ta Monstera przerośniętą bryłę korzeniową. Musisz ją przesadzić do większej doniczki.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Kurczę, przesadzałam ją w marcu z myślą, że już tak zostanie na jakiś czas.
Dam jej większą doniczkę zatem, ale teoretycznie zapytam, czy znowu nie pójdzie w korzenie przypadkiem?
Wolałabym się cieszyć większą ilością liści, niż większą donicą
Dam jej większą doniczkę zatem, ale teoretycznie zapytam, czy znowu nie pójdzie w korzenie przypadkiem?
Wolałabym się cieszyć większą ilością liści, niż większą donicą
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Niestety, ale istnieje takie ryzyko. Te monstery w naturze to ogromne pnącza, stąd mają silny system korzeniowy.
Jednak w przypadku przerośniętych korzeni, w doniczce zostaje w końcu bardzo mało podłoża, które po podlaniu nie jest w stanie zapewnić wystarczającego nawodnienia rośliny. Stąd pewnie żółknięcie liści.
Z kolei w przypadku starych egzemplarzy, które są posadzone już do dużych doniczek w zasadzie wymienia się tylko wierzchnią warstwę ziemi.
Jednak w przypadku przerośniętych korzeni, w doniczce zostaje w końcu bardzo mało podłoża, które po podlaniu nie jest w stanie zapewnić wystarczającego nawodnienia rośliny. Stąd pewnie żółknięcie liści.
Z kolei w przypadku starych egzemplarzy, które są posadzone już do dużych doniczek w zasadzie wymienia się tylko wierzchnią warstwę ziemi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Mam bardzo dużą monsterę niestety poprzez średni styl prowadzenia jej pęd wygląda nieatrakcyjnie. Chciałabym w jednej doniczce umieścić kilka szczepek, aby w przyszłości roślina była ładna i gęsta. Przy okazji młode szczepki zasłonią mi goły pęd od dołu. Jednocześnie bardzo mi zależy na silnie perforowanych blaszkach liściowych. Czy posadzenie kilku (np. 4) roślin do jednej doniczki będzie miało wpływ na wygląd liści lub czas, w jakim rośliny zaczną tworzyć wcięcia i dziury w blaszce? Bardzo proszę o podzielenie się doświadczeniem.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Odradzam. To są silne rośliny i powinny rosnąć osobno. Inaczej będą się wzajemnie zagłuszać i poszczególne egzemplarze mogą słabiej rosnąć.
Żeby tworzyły się dziury, Monstera musi mieć zapewnioną odpowiednią ilość światła.
Żeby tworzyły się dziury, Monstera musi mieć zapewnioną odpowiednią ilość światła.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Wracam w sprawie mojej monstery adansonii (która była przelana i miała początki grzyba).
Po tamtych wiadomościach usunęłam najbardziej zaatakowanego liścia, całość przesadziłam (korzenie wyglądały dobrze), zrobiłam oprysk Topsinem i na wciornastki. Podlewam dużo rzadziej. Od tej pory nie zauważyłam żadnych podejrzanych plam ani szkodników. Ale pojawił się nowy problem - pędy (obydwa, które są w doniczce) rosną łyse, tam gdzie powinien być liść, łodyga jest jakby urwana. Czy to może jeszcze być rykoszet po tamtych problemach czy znów jest coś nie tak?:(
Po tamtych wiadomościach usunęłam najbardziej zaatakowanego liścia, całość przesadziłam (korzenie wyglądały dobrze), zrobiłam oprysk Topsinem i na wciornastki. Podlewam dużo rzadziej. Od tej pory nie zauważyłam żadnych podejrzanych plam ani szkodników. Ale pojawił się nowy problem - pędy (obydwa, które są w doniczce) rosną łyse, tam gdzie powinien być liść, łodyga jest jakby urwana. Czy to może jeszcze być rykoszet po tamtych problemach czy znów jest coś nie tak?:(
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Za ciemne stanowisko. Monstera Adansonii potrzebuje stanowiska wyłącznie na parapecie. Chyba, że jest to południowa wystawa, to wtedy nieco dalej od okna - za wyjątkiem okresu jesienno-zimowego, kiedy słońce jest dużo słabsze niż w lecie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Wystawa jest południowa i jest nieco dalej, ale widocznie za daleko. Może latem było ok (bo rosła ładnie dopóki jej nie przelałam), a teraz już jest za mało światła. Będę kombinować jak ją przenieść bliżej. Te łysole chyba po prostu uciąć?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19101
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Możesz przyciąć.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Hallo,
orientujecie sie jak to jest z nowymi liscmi monstery?
Chcialabym kupic szczepke i wydaje mi sie, ze ze szczytowego liscia każdy nowy lisc bedzie porownywalny lub wiekszy do tego ostatniego. A jeśli kupie lisc ze srodka- poprzednie i nastepne oczko bedzie odciete to po ukorzenieniu sie, dopiero roslina zacznie z ziemi wypuszczac nowy ped, ktory z czasem zacznie puszczac nowe liscie. w efekcie beda bardzo male (znacznie mniejsze niz ten ktory kupie).
No chyba ze nawet ze szczytu nie ma pewnosci ze kolejne liscie beda wielkosci tego poprzedniego?
podzielcie sie prosze doswiadczeniami
Pisownia!
orientujecie sie jak to jest z nowymi liscmi monstery?
Chcialabym kupic szczepke i wydaje mi sie, ze ze szczytowego liscia każdy nowy lisc bedzie porownywalny lub wiekszy do tego ostatniego. A jeśli kupie lisc ze srodka- poprzednie i nastepne oczko bedzie odciete to po ukorzenieniu sie, dopiero roslina zacznie z ziemi wypuszczac nowy ped, ktory z czasem zacznie puszczac nowe liscie. w efekcie beda bardzo male (znacznie mniejsze niz ten ktory kupie).
No chyba ze nawet ze szczytu nie ma pewnosci ze kolejne liscie beda wielkosci tego poprzedniego?
podzielcie sie prosze doswiadczeniami
Pisownia!
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Monstera dziurawa, bez dziur i inne problemy w uprawie
Nie wiem jak będzie w przypadku monstery, ale jak kiedyś rozmnażałam jukę z wierzchołka i dwie fatsje, to z tego co pamiętam nowe liście były znacznie mniejsze. Wynikało to zapewne ze zredukowanej liczby korzeni.
Trzeba poczekać na Norberta, to na pewno po fachowemu powie co i jak.
Trzeba poczekać na Norberta, to na pewno po fachowemu powie co i jak.
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.