Ewentualnie może, zgłosić to jakiejś firmie nasiennej, że jest takie zapotrzebowanie na Aunt Molly, taka firma powinna raczej pójść na rękę i sprowadzić nasiona, aby potem mnożyć je i sprzedawać je pod swoją marką, chętnych na niskiego rodzynka na pewno nie zabraknie, tym bardziej, że jest bardzo smaczny oraz dojrzewa i radzi sobie w naszym klimacie

