Ewuś podziwiam Cię, że ścinasz kwiaty do wazonu, bukiet cudowny. Mam na stole tylko dwie ostróżki, które złamałam podczas pracy. Jakoś mi szkoda, wolę kupić.
Mnie też ciągle żal ścinać kwiaty do wazonów. Na szczęście czasem przez przypadek, przeciskając się między rożami, jakaś się połamie i wtedy trafia do wazonu!