Kochani, u mnie aktualnie zrobiło się deszczowo. A jeszcze wczoraj dosadzałam cebulowe, przekopywałam ogródek przed oknami i koło płotu. Tak sobie myślę, że w ogródku przydomowym super wyglądałyby tulipany, hiacynty, lilie w mega hurtowych ilościach. Tylko, że później jak liście zaczynają usychać nie byłoby tak ładnie...
No ale na razie wsadziłam 15 sztuk tulipanów i tylko 3 hiacynty- chciałabym jeszcze coś dokupić do przydomowego ogródeczka
Aniu, ta chryzantema w rzeczywistości jest ruda, nie czerwona. Czerwonej nie mam i szczerze, to chyba nawet nie widziałam czerwonej...
Bogusiu, jest wiele roślin, które nie wiedzieć czemu nie chcą z nami współpracować. I ja mam takie "zakały", no ale wśród tysięcy różności zawsze znajdą się inne ślicznotki, które cieszą oko.
Lucynko, oj masz oko. Krzewuszka mi zakwitła i to wcale nie jednym kwiatkiem, bo ma ich całkiem sporo...
Faktycznie to niziutkie przy ziemi to rdest.
Miłko, tak to rdest. Dobrze, ze mamy różne gusty, bo inaczej byłoby strasznie nudno
Iwonko, masz rację! Teraz cieszy każdy kwiatuszek.
Natalio, już nie wierzę w cudowne zakupy roślin na allegro. Najczęściej nic z tego nie wychodziło, cebulki porażone, odmiany rzadko się zgadzają... Najpewniej kupować tu na forum. Choć przyuważyłam, że niezły bazar się tu miejscami robi ;)
Olu, oj no nie da się wszystkiego na raz, ale i tak każdy kolejny krok jest krokiem w przód. Zatem głowa do góry i przed siebie. A błędy... no cóż, w każdej dziedzinie konieczne
