Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Danutka!
Bulwy są zdecydowanie zdrowe. Natomiast korzenie trudno mi ocenić. Ale wydaje mi się, że roślina będzie żyć.
Bulwy są zdecydowanie zdrowe. Natomiast korzenie trudno mi ocenić. Ale wydaje mi się, że roślina będzie żyć.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
ufff!! licze na to bo do tej pory byłam z niego dumna jak paw poodrywałam tylko jakeś takie miękkie korzenie i zasypałam cynamonem. jutro musze zakupić jakies dobre podłoże a właśnie co najlepszego? do tej pory miałam tylko zwykła ziemie i rósł jak oszalały ale jak już go wyciągnęłam to już go dopieszcze podłożem
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ja kiedyś mojego zamiego postawiłam w kącie i generalnie zapomniałam o nim. Też mi trochę marniał więc bałam się, że go wystawie na śmietnik. Po jakims czasie zdębiałam, bo zobaczyłam, że wypuszcza nowe listki. Tobie również życzę powodzenia i Twojemu zamiemu, będzie żył, kwestia wiary
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Danusiu zafunduj mu ziemie do kaktusów i sukulentów. Jest mocno przepuszczalna. Możesz ją "wzbogacić" zwykłym piaskiem (wyprażone muszą być obie).
Chodzi o to, żeby ziemia dla tego kwiatka nie utrzymywała za długo wilgoci. Im bardziej "tłusta i zwarta" tym gorzej.
Ja swojego mam właśnie w takiej "mieszaninie".
Może Iwonka jeszcze coś podpowie. Tej kobietce nawet kij od szczotki zakwita.
Chodzi o to, żeby ziemia dla tego kwiatka nie utrzymywała za długo wilgoci. Im bardziej "tłusta i zwarta" tym gorzej.
Ja swojego mam właśnie w takiej "mieszaninie".
Może Iwonka jeszcze coś podpowie. Tej kobietce nawet kij od szczotki zakwita.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
aha hahahah no to fajnie ma Iwonka w ten sam sposób co zamiokul.. załatwiłam sukulenta jutro biegnę do ogrodniczego
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Danusiu!
Zamiokulkas nie potrzebuje wymyślnego podłoża.
Najistotniejszym jest, aby było przepuszczalne. Może być ziemia dla kaktusów, jak również uniwersalna - przepuszczalna. Ja w celu rozluźnienia podłoża dodaję to co akurat mam. Najczęściej jest to perlit, ale także seramis, piasek gruboziarnisty czy keramzyt.
Bardzo rzadko podlewam. W zimie w ogóle, w sezonie wegetacyjnym co 2-4 tygodnie.
O przepraszam Magda!
Zamiokulkas nigdy mi nie zakwitł.
Zamiokulkas nie potrzebuje wymyślnego podłoża.
Najistotniejszym jest, aby było przepuszczalne. Może być ziemia dla kaktusów, jak również uniwersalna - przepuszczalna. Ja w celu rozluźnienia podłoża dodaję to co akurat mam. Najczęściej jest to perlit, ale także seramis, piasek gruboziarnisty czy keramzyt.
Bardzo rzadko podlewam. W zimie w ogóle, w sezonie wegetacyjnym co 2-4 tygodnie.
O przepraszam Magda!
Zamiokulkas nigdy mi nie zakwitł.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- masik
- 1000p
- Posty: 1077
- Od: 4 wrz 2012, o 13:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
- Kontakt:
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Iwonko, wszystko przed Tobą
Przynajmniej na polu kwitnienia zamiokulkasa "jesteśmy równe" . Co do reszty wolę się nie wypowiadać, bo kluchy w żołądku mieć nie lubię
Przynajmniej na polu kwitnienia zamiokulkasa "jesteśmy równe" . Co do reszty wolę się nie wypowiadać, bo kluchy w żołądku mieć nie lubię
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Dziękiraflezja pisze:Danusiu!
Zamiokulkas nie potrzebuje wymyślnego podłoża.
Najistotniejszym jest, aby było przepuszczalne. Może być ziemia dla kaktusów, jak również uniwersalna - przepuszczalna. Ja w celu rozluźnienia podłoża dodaję to co akurat mam. Najczęściej jest to perlit, ale także seramis, piasek gruboziarnisty czy keramzyt.
Bardzo rzadko podlewam. W zimie w ogóle, w sezonie wegetacyjnym co 2-4 tygodnie.
O przepraszam Magda!
Zamiokulkas nigdy mi nie zakwitł.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
No nie... zmarnowałam kolejnego zamiokulkasa. Niedawno go przesadziłam i kiedyś patrzę, a on wykłada się zupełnie, łodyżki pognite od podłoża...
Kolejna roślina zmarniał
Kolejna roślina zmarniał
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
- agnieszka_
- 1000p
- Posty: 1510
- Od: 21 gru 2012, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Usycha czy ugniwa przy bulwach w podłożu ?
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
agnieszka_ pisze:Usycha czy ugniwa przy bulwach w podłożu ?
....usycha,robi się żółty i go obcinam,bo brzydko wygląda,ale nie ugniwa