Agita- kolejne sezony storczykowe

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Agnieszko, jakie Ty piękności pokazałaś :!: A ja w żółtym kolorze nie mam aktualnie ani jednego falenopsisa.
A tak lubię kwiaty w słonecznym kolorze (drugi kolor po czerwonym :) ).
Katlejka bardziej podoba mi się w wersji pomarańczowej, ale na żywo mogłoby być zupełnie inaczej.
Ech... rozpieściły Cię te Twoje storczyki. Ten ostatni ma w sobie bardzo dużo uroku. Ale który go nie ma ;:88
Ja ostatnio coraz częściej doceniam hybrydy Phalaenopsis. Są jednak niezawodne i bardzo dekoracyjne.
Botaniki za to dają sporo satysfakcji, ale delikatesy z nich takie, że trzeba na nie chuchać i dmuchać, a i tak łapią nieraz jakieś choroby...
Masdevallia od Ciebie wciąż przyrasta ładnie. Może kiedyś dojrzeje do kwiatów :)
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Sylciu, dzięki, miło czytać! :) Mamy nawrót zimy, ale co tam, nie damy się- ja już wyglądam słoneczka, teraz to już będzie z górki; tydzień-dwa i po sprawie... Inna rzecz, że przesadzam właśnie co nieco i aż mi dziwnie robić to, kiedy zwały śniegu za oknem, jakoś tak trudno uwierzyć, że to już czas :lol:
Art pisze: A ja w żółtym kolorze nie mam aktualnie ani jednego falenopsisa. A tak lubię kwiaty w słonecznym kolorze
Asiu, no jak to tak, trzeba to koniecznie nadrobić!
Niestety, nie kwitną tak często i chętnie jak białe i różowe (a może wszystko przede mną, u mnie żółte są dosyć młode?), ale ich słoneczne buźki są tego z pewnością warte. Mnie kupiły całkowicie.
Masz coś wymarzonego żółtego? :wink:

Hybrydy- masz rację, są niezawodne. Ostatnie 2 dni walczyłam z porządkami w akwarium i aż zła byłam po co mi to... Radości na razie z tych moich młodych "botaników" niewiele, a robota jest cały rok. Jedyny wdzięczny maluch to equestris; zaczyna gonić Twojego, ma już 2 pędziki obsypane pąkami :tan

Cieszę się, że masdevalia sobie radzi i spodziewam się jakiegoś pączka "na dniach"; ona jest b. chętna do kwitnienia. U mnie obydwie duże masdevalie mają właśnie po pierwszym pączku. Ta żółta od Ciebie niestety wciąż marniutka, ale walczymy, może ruszy się z wiosną :wink:
Za to cattleyka od Ciebie ma nowy, spory już, przyrost- przyznam, że liczę na "powtórkę z rozrywki" :)

;:3
U mnie obecnie wielkie porządki w doniczkach, choć wiem już, że nie przesadzę wszystkich, które powinnam; część będzie musiała zaczekać do następnego zrywu.
Zaadoptowałam też sposób Kamili/Baryczki spłukiwania storczyków pod prysznicem; mam nadzieję, że się sprawdzi i storczyki odetchną, pozbywszy się warstwy zimowego kurzu z liści i podłoża... ;:173
Znalazłam już 3 młode, wiosenne pędy. Pomarańczowa ascocenda wypuściła swój pierwszy wiosenny pędzik; śmiem więc twierdzić, że zimowe dość drastyczne przesuszanie nie zaszkodziło jej zbytnio. ;:204 Kolejny raz lenistwo wybaczone...
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Marzena
100p
100p
Posty: 119
Od: 4 lut 2012, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Ależ ty masz okazy, nic tylko ukraść! ;:306
Awatar użytkownika
furious
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1965
Od: 28 wrz 2010, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

hej hej Agita
"domniemany Pink Panther" :D kolor pudło, ale przynajmniej wzorki podobne :wink:
PS. zapisuję się z Wami do "klubu zwolenników żółtków", też je uwielbiam ;:333 i muszę Ci powiedzieć, że u mnie odwrotnie, żółtki chętniej kwitną ;:173 no chyba, że to tylko dlatego, że mam ich więcej jak białasków :wink:
Awatar użytkownika
3velyna
500p
500p
Posty: 854
Od: 21 mar 2012, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

A ja właśnie czekam na rozkwit takiego samego Oncidium. To mnie zaskoczyłaś swoją informacją o tym, że to cytrynowe pachnidło :heja
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Agnieszko, puk, puk! Odkurzamy!
Kochana, pisałaś wcześniej, że zaglądasz tu średnio co kwartał. Zaniżasz statystyki, bo ostatnio pisałaś tu w marcu!

Popraw się, bo wiem, że na pewno masz nam co pokazać!
Agita pisze:Znalazłam już 3 młode, wiosenne pędy. Pomarańczowa ascocenda wypuściła swój pierwszy wiosenny pędzik;
No, nie daj się prosić i pokaż nam tego dowody :) ;:196

Pozdrawiam!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Zaglądam co kwartał, piszę raz na pół roku- wszystko się zgadza! :wink: :D
Kamilko, obawiam się, że ascocendzie nie zrobiłam w tym roku ani jednego zdjęcia- wprawdzie nic straconego, bo rośnie kolejny pęd, ale ile można pokazywać to samo...

Jak znajdę wolną chwilkę, pomyślę, czy w ogóle mam coś nowego do pokazania (?). Drugie pytanie, czy będą jakieś zdjęcia, bo aktualnie raczej nie ma czego fotografować; kwitnień u mnie coraz mniej, kłania się masowe jesienne przekwitanie.
Wydałam na przykład ostatnio w dobre ręce dwa odratowane storczyki, którym nawet zdjęcia na pamiątkę nie zrobiłam- tak to u mnie teraz wygląda. Życie... :wink:

Tak więc zdjęć na razie brak, ale za to pozdrawiam serdecznie! ;:168 ;:138
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3109
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Oj, Agnieszko, Agnieszko :) jeśli chodzi o zdjęcia, to ja fotografuję prawie wszystko. Raz na jakiś czas biorę aparat i "lecę" po kolei. Wiem, ze ich jakość pozostawia wiele do życzenia, ale to nie forum fotografików, tylko storczykomaniaków. Najważniejsze,by były niezaszumione i nawet po powiększeniu w miarę czytelne.

Piszesz, że rozdajesz storczyki, to oznacza, ze u Ciebie już nie ma tej wstrętnej choroby? Bardzo by mnie ucieszyła ta wiadomość :) zobacz, ostatniego zainfekowanego storczyka wyrzuciłam jakiś rok temu, powinnam już dawno o tym zapomnieć, a przeżyte straty nadal są ze mną. Kilka podobnych nadal chciałabym kupić, ale z miejscem mam problem. Oprócz storczyków są u mnie kaktusy, sukulenty, skrętniki (bardzo je polecam zamiast storczyków) i całe rzesze doniczkowców z ogromna paprocią na przedzie.
Podziwiam Cię, że potrafisz się rozstać ze swoimi storczykami- ja ze zgrozą myślę, że za jakiś czas będę mogła wyprowadzić się tylko z częścią roślin. Jestem tak z nimi związana, że nie umiałabym ot, tak wziąć storczyka z parapetu i komuś np. dać w prezencie. To nie oznacza nic dobrego...

Pisałaś gdzieś o zabraniu katlei do domu- no ja zabrałam, ale nie ze względu na pogodę tylko przez remont tarasu. Stwierdziłam,że lepiej będą miały na podłodze (na razie) w jasnym salonie, niż na północnych schodach wejściowych (zresztą tam musiałam zostawić kakt-y). Jeszcze nie jest na tyle zimno, by je zabierać. Oczywiście cymb. będą na wspomnianych schodach/ganku do pierwszych przymrozków.

Mobilizuj się i rób zdjęcia, nawet gdybyś je miała pokazywać hurtowo co pół roku :) Przecież zawsze coś u Ciebie kwitnie, prawda? A forum to idealna odskocznia od codziennej bieganiny, problemów i nerwowych sytuacji. Ja zaczęłam wracać tutaj z radością, staram się oderwać od poniesionych strat, znaleźć konkretną wiedzę na temat tego co mam, ew. cosik dopisać do listy chciejstw :)

Pozdrówka!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Kamilko, choroby to już dawno nie ma- chyba w końcu mogę tak powiedzieć z całą odpowiedzialnością. Jest jeden jedyny storczyk z tą chorobą w sobie, którego miałam już 100 razy wyrzucić, ale ciągle przesuwałam ten moment- a bo ma nowy pęd, a bo pięknie kwitnie, a bo się przedłuża...- no i tak stoi. I nie zaraża, choć sam mniejsze lub większe plamy ma na każdym kolejnym liściu, czasem na pędzie też.
Od kilku lat choroba nie pojawiła się u mnie na żadnym nowym storczyku. Czyli co, czyli nie ma jej (tfu, tfu!) ;:oj

Jeszcze dwa lata temu też nie wyobrażałam sobie, że mogłabym oddać storczyka, ale powoli- powoli..., a teraz wręcz sprawia mi to przyjemność- staram się oczywiście wybierać w miarę zaufane osoby, o których wiem, że potrafią się storczykiem zająć.
W ciągu ostatnich 2 tygodni rozdałam 6 phalaenopsis, w tym 3 sztuki dzisiaj :lol: Jak bym miała policzyć wszystkie, które poszły w świat, to jest tego ponad 15 (same falki). Dużo i niedużo, zależy jak spojrzeć.

Jakoś tak... już mi się nie chce mieć 6-ciu białych, 8-u żółtych i tak dalej. Nie wyrabiam z czasem (i chęciami?), żeby się nimi dobrze zająć. Poza tym, jak sama ostatnio pisałaś; ciężko się też sprząta, myje okna i parapety przy takiej ilości doniczek. To wszystko mnie trochę otrzeźwiło :wink: Wystarczy mi np. po dwa storczyki w danym kolorze. Zostawiam sobie te najbardziej ulubione.

Co do zdjęć, to teraz nie bardzo jest czemu robić; chodzę po mieszkaniu i zbieram pełne garście opadniętych kwiatów (jesień, panie, jesień! :wink: )... Na nowe trzeba będzie trochę poczekać. Ale coś tam wygrzebię pewnie ze starszych zdjęc- kwestia wolnej chwili.

Na początek mój niedawny zakup (właśnie obliczyłam, że pierwszy- i jedyny- od dobrego roku ;:173 ):

Obrazek
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
ajania
1000p
1000p
Posty: 1184
Od: 10 lut 2011, o 14:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Agnieszko, miło, że odświeżasz swój wątek i to takimi dobrymi wiadomościami na początek ;:138 . Śledziłam losy Twoich podopiecznych podczas trwania choroby. Tym bardziej cieszą mnie te optymistyczne doniesienia ;:138 . Co do nowości - piękny . Mam takiego samego :lol: .
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Agnieszko kochana ;:196 Cieszą mnie dobre wieści !
Gnam do pracy teraz. Odezwę się we wtorek i chętnie podzielę się moimi spostrzeżeniami ;:100
Awatar użytkownika
valdessa_kane
500p
500p
Posty: 557
Od: 21 cze 2013, o 10:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Ełk

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

A zechcesz się podzielić jak w tym roku zadbałaś o Dendrobium fire bird? Widziałam w twoim wcześniejszym wpisie, że planowałaś się w tym roku bardziej nim zająć :D dopiero zaczynam z dendrobiami a widzę, że masz niezłą rękę do storczyków :D
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Agita- kolejne sezony storczykowe

Post »

Agnieszko, zacznę od 'zakupu' - też bym nie przeszła obojętnie :D
A teraz o rozdawaniu.
Ja też porozdawałam sporo i przyznam, że nie mam już takiej ciasnoty na parapetach.
Łatwiejsze jest wtedy wszystko - sama uprawa, bo łatwiej dojrzeć gdy dzieje się coś niepokojącego, łatwiej ogarnąć nawadnianie, nawożenie,
nie mówiąc o przesadzaniu (lub ratowaniu :roll: ). I można by tak wymieniać.
Ja miałabym do zagospodarowania jeszcze 2 parapety, ale... muszę wybierać: storczyki , albo kotka.
Zaryzykowałam z tymi parapetami ostatnio przy wnoszeniu roślin z balkonu do domu i musiałam nast. dnia obcinać u katlejek
liście podziurkowane jak kasownikiem :? Pogoniłam zwierzaka :pogon, ale storczyki musiałam zabrać.

Mój zapał jak widać pozostał, ale ma dużo zdrowszą formę :) Zresztą lubię się tu z Wami 'spotykać', nawet jeśli nie jest to za często ;:4
Bardzo, naprawdę bardzo się cieszę, że w miarę opanowałaś choróbsko, choć nikt z nas nie może się łudzić, że u słabszych roślin się nie pojawi.
Pokazuj Agnieszko kolejne fotki, jak tylko znajdą się modelki do fotografowania ;:177
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”