Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Iwonko, dzięki ja też jakoś nie wyobrażam sobie ogródka bez nich, tym bardziej, że mój jest stylizowany bardziej na ogród wiejski niż nowoczesny, ale niestety one też mają dość duże wymagania, mieczyki pomimo odpowiednich zabiegów strasznie mi w tym roku chorują, a dalie posadzone pojedyńczo w innych miejscach ledwo "zipią", więc stwierdzam, że jedne i drugie rosną lepiej w masie (w grupach) niż osobno, ale być może to tylko zbieg okoliczności?
Andrzejek, witaj, moje zeszłoroczne dalie też niestety nie przetrwały zimy na strychu, więc te są nowe, ale śmiało mogę powiedzieć, że warto je nawet kupować co roku, gdyż nie są stosunkowo drogie, a rozrastają się świetnie i kwitną burzą kwiatów. Liatra chyba faktycznie potrzebuje lepszego miejsca i "papu", moja fioletowa nie rosła tak ładnie przed przesadzeniem.
Marzenko, nie ma sprawy, może nawet i dobrze, bo po pierwsze, że brakuje mi pomału już miejsca, a po drugie wyobrażałam sobie ją jednak nieco inaczej w całości.
Dla Was kilka mieczyków
Andrzejek, witaj, moje zeszłoroczne dalie też niestety nie przetrwały zimy na strychu, więc te są nowe, ale śmiało mogę powiedzieć, że warto je nawet kupować co roku, gdyż nie są stosunkowo drogie, a rozrastają się świetnie i kwitną burzą kwiatów. Liatra chyba faktycznie potrzebuje lepszego miejsca i "papu", moja fioletowa nie rosła tak ładnie przed przesadzeniem.
Marzenko, nie ma sprawy, może nawet i dobrze, bo po pierwsze, że brakuje mi pomału już miejsca, a po drugie wyobrażałam sobie ją jednak nieco inaczej w całości.
Dla Was kilka mieczyków
- OLUNIA
- 500p
- Posty: 583
- Od: 11 sty 2012, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Łał , ale cudne mieczyki ,piękny ten zielony ,reszta również ,ale ten zielony mega
Cały ogród pieknie kolorowy,muszę kiedyś się wprosić
Cały ogród pieknie kolorowy,muszę kiedyś się wprosić
Pozdrawiam serdecznie Ola
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Kolory mieczyków niesamowite!
P.S. Ja też już zaczęłam jesienny sezon cebulowy !
P.S. Ja też już zaczęłam jesienny sezon cebulowy !
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
mieczyki cuuudne!
chyba pomyślę nad kilkoma bo ładne i wysokie i nawet wiem, gdzie by poszły
chyba pomyślę nad kilkoma bo ładne i wysokie i nawet wiem, gdzie by poszły
- zeberka4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6411
- Od: 10 sty 2009, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Ło matko! a ten z pierwszych od prawej to jak on się zwie?? Bo ja chyba mam podobnego!
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9832
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Masz piękną kolekcję! Ja tylko zgrzytam zębami, bo coś mi chorują, ale to zapewne dlatego, że nie dałam cebulek do preparatu grzybobójczego.
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Ło matko jak mnie długo tutaj nie było, masakra cały tydzień, ale tak to już jest jak ma się gości i masę spraw na głowie, no i kwiatków też coraz mniej do pokazania, ale dopóki są cieszmy oczy, cos tam jeszcze znajdę do pokazania, ale po kolei
Oleńko tak długo odpisywałam, że w między czasie, to ja zdążyłam być u Ciebie i w Twoim pięknym ogrodzie dopracowanym w każdym najdrobniejszym szczególe, a przede wszystkim poznać Cię osobiście z czego bardzo, bardzo się cieszę.
Asiu chyba zacznę omijać ten sklep szerokim łukiem, ostatnio znów podjechałam i następne cebulki trafiły "przypadkiem" do mojego koszyczka i ostróżka, a że nazwę jej zapomniałam zapisać, czy chcę czy nie chcę będę musiała przy okazji tam wlecieć
Martuś mieczyki są naprawdę urocze, ale mnóstwo z nimi "roboty" w porównaniu do róż, więc chyba się przestawię, one też oczywiście zostaną, ale kupować póki co więcej ich nie zamierzam, ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy
Miłka mi też w tym roku coś chorują pomimo tego, że je moczyłam, mam wrażenie, że w zeszłym roku były o wiele ładniejsze, zobaczymy za rok, bo choć kupować ich więcej na razie nie zamierzam, to mam "posianych" mnóstwo maluszków, które (mam nadzieję) w przyszłym roku zakwitną.
Za nim wstawię kilka zdjęć, chcę podziękować Olusi za wczorajsze, bardzo miłe i sympatyczne spotkanko
mój niebieski powojniczek, jego kolor jest naprawdę urzekający
zakwitł mi hibiskus bagienny, jejku jaki wielki ten kwiat, no i ma jeszcze mnóstwo pączków
i nowy nabytek ostróżka, muszę wjechać po jej nazwę, bo zapomniałam zapisać, ciekawa jestem, co przy okazji wpadnie mi znów do koszyka
Oleńko tak długo odpisywałam, że w między czasie, to ja zdążyłam być u Ciebie i w Twoim pięknym ogrodzie dopracowanym w każdym najdrobniejszym szczególe, a przede wszystkim poznać Cię osobiście z czego bardzo, bardzo się cieszę.
Asiu chyba zacznę omijać ten sklep szerokim łukiem, ostatnio znów podjechałam i następne cebulki trafiły "przypadkiem" do mojego koszyczka i ostróżka, a że nazwę jej zapomniałam zapisać, czy chcę czy nie chcę będę musiała przy okazji tam wlecieć
Martuś mieczyki są naprawdę urocze, ale mnóstwo z nimi "roboty" w porównaniu do róż, więc chyba się przestawię, one też oczywiście zostaną, ale kupować póki co więcej ich nie zamierzam, ale jak to się mówi nigdy nie mów nigdy
Miłka mi też w tym roku coś chorują pomimo tego, że je moczyłam, mam wrażenie, że w zeszłym roku były o wiele ładniejsze, zobaczymy za rok, bo choć kupować ich więcej na razie nie zamierzam, to mam "posianych" mnóstwo maluszków, które (mam nadzieję) w przyszłym roku zakwitną.
Za nim wstawię kilka zdjęć, chcę podziękować Olusi za wczorajsze, bardzo miłe i sympatyczne spotkanko
mój niebieski powojniczek, jego kolor jest naprawdę urzekający
zakwitł mi hibiskus bagienny, jejku jaki wielki ten kwiat, no i ma jeszcze mnóstwo pączków
i nowy nabytek ostróżka, muszę wjechać po jej nazwę, bo zapomniałam zapisać, ciekawa jestem, co przy okazji wpadnie mi znów do koszyka
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
No tym hibiskusem bagiennym wymiatasz. Ja mam dwa już od trzech lat , kolor róż i biskupi.
Różowy nawet zakwitł, pierwszy kwiatek przegapiłam, , ale pąki są na obydwóch .
Zdjęcia też zrobię i wystawię w swoim wątku.
Kolor Twojego przepiękny , niestety ja mam ogródeczek , a nie ogród, więc silą rzeczy chyba odpuszczę.
Ostróżka piękna.
Różowy nawet zakwitł, pierwszy kwiatek przegapiłam, , ale pąki są na obydwóch .
Zdjęcia też zrobię i wystawię w swoim wątku.
Kolor Twojego przepiękny , niestety ja mam ogródeczek , a nie ogród, więc silą rzeczy chyba odpuszczę.
Ostróżka piękna.
- ilona2715
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3411
- Od: 7 wrz 2010, o 11:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gortatowo
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Jasia choć małe, ale zawsze cieszy, więc nie odpuszczaj, widziałam ile różności nasadziłaś, więc pokazuj te swoje ślicznotki, nie wszystko wszyscy mają, a na pocieszenie duże, ale "roboty" co nie miara tydzień dosłownie za krótki, wszystko ma swoje dobre i złe strony. No i jak tu zaserwować następne kwitnące, mam nadzieję, że mnie nie udusisz
tym razem hibiskus domowy, zakwitły prawie jednocześnie, a jaki kontrast by był, gdyby je ustawić koło siebie
fuksja zimująca (zobaczymy czy da radę)
powojnik Multi Blue powtarza kwitnienie, co prawda dwoma kwiatkami, ale zawsze
kolejne dalie
i następne mieczyki
hortensje bukietowe Limelight i Pinky Winky posadzone wiosną zeszłego roku, dają naprawdę czadu
i Vanille Fraise posadzona w tym roku, też niczego sobie
oraz ogrodowa (niebieska), pierwszy kwiat miała różowy, a tu niespodzianka się szykuje, chyba, że jeszcze się przebarwi
i taki tam , coraz bardziej podoba mi się to powiedzonko, zaczerpnięte od Kasi Robaczka
Arum od Gosi22
a teraz no właśnie, trzy lata czekałam na to cudo, którego nazwy po tym czasie już nie pamiętam, ale liczę kochani na Was, pokazywałam ogromniaste cebule, później przyrosty raz w w doniczce raz w ziemi i wciąż nic. Zimą oczywiście w domu liście rosną jak szalone i żółkną z czasem, więc w tym roku jedna poszła na kompost, a druga do ziemi z przyrzeczeniem, że tu już zostanie i koniec problemu i chyba się wystraszyła
i dzisiaj
pysznogłówka
pelargonia
jeszcze kwitnąca datura i astry
i kolejne dwie niespodzianki, różyczka wciąż nn powtarza kwitnienie
maleńki wiciokrzew, którego pokazywałam na początku pięknie się rozrósł i będzie kwitł
uff, na zakończenie moje dwa kochane łobuziaki
tym razem hibiskus domowy, zakwitły prawie jednocześnie, a jaki kontrast by był, gdyby je ustawić koło siebie
fuksja zimująca (zobaczymy czy da radę)
powojnik Multi Blue powtarza kwitnienie, co prawda dwoma kwiatkami, ale zawsze
kolejne dalie
i następne mieczyki
hortensje bukietowe Limelight i Pinky Winky posadzone wiosną zeszłego roku, dają naprawdę czadu
i Vanille Fraise posadzona w tym roku, też niczego sobie
oraz ogrodowa (niebieska), pierwszy kwiat miała różowy, a tu niespodzianka się szykuje, chyba, że jeszcze się przebarwi
i taki tam , coraz bardziej podoba mi się to powiedzonko, zaczerpnięte od Kasi Robaczka
Arum od Gosi22
a teraz no właśnie, trzy lata czekałam na to cudo, którego nazwy po tym czasie już nie pamiętam, ale liczę kochani na Was, pokazywałam ogromniaste cebule, później przyrosty raz w w doniczce raz w ziemi i wciąż nic. Zimą oczywiście w domu liście rosną jak szalone i żółkną z czasem, więc w tym roku jedna poszła na kompost, a druga do ziemi z przyrzeczeniem, że tu już zostanie i koniec problemu i chyba się wystraszyła
i dzisiaj
pysznogłówka
pelargonia
jeszcze kwitnąca datura i astry
i kolejne dwie niespodzianki, różyczka wciąż nn powtarza kwitnienie
maleńki wiciokrzew, którego pokazywałam na początku pięknie się rozrósł i będzie kwitł
uff, na zakończenie moje dwa kochane łobuziaki
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Ja też swoją zimującą fuksję wsadziłam do gruntu.
tak marniała w doniczce , że wielkich nadziei nie mam.
Może o szczepkę będę uśmiechała się do Ciebie, jakby mojej się zeszło.
tak marniała w doniczce , że wielkich nadziei nie mam.
Może o szczepkę będę uśmiechała się do Ciebie, jakby mojej się zeszło.
- OLUNIA
- 500p
- Posty: 583
- Od: 11 sty 2012, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Ilonko jeszcze raz bardzo dziękuję za sympatyczne spotkanie i za cudne prezenty ,a ,że one z Twojego ogródka to radość podwójna Fantastyczna równa babka z Ciebie
Cudne psiaki
Cudne psiaki
Pozdrawiam serdecznie Ola
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
ogród to moje czwarte dziecko...
ogród to moje czwarte dziecko...wizytówka
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
Po powrocie z urlopu idziesz jak burza z pracami, fotkami i .... zakupami też
Hortensja i niebieskie kwiaty - super a moje 2 piłkowane powinny być niebieskie ale nie zamierzają czyli nadal za mało kwaśne podłoże.
Czy Twoja Hortensja ta co nie zakwitła faktycznie jest piłkowana - jakie w ub roku miała kwiaty ?
Mieczyki cudne i jakby w większości znajome ... czyżby znów to samo źródło ale tym razem inna osoba ? Co do ich zdrowotności w tym sezonie to i ja z kilku nie jestem zadowolona .
Hortensja i niebieskie kwiaty - super a moje 2 piłkowane powinny być niebieskie ale nie zamierzają czyli nadal za mało kwaśne podłoże.
Czy Twoja Hortensja ta co nie zakwitła faktycznie jest piłkowana - jakie w ub roku miała kwiaty ?
Mieczyki cudne i jakby w większości znajome ... czyżby znów to samo źródło ale tym razem inna osoba ? Co do ich zdrowotności w tym sezonie to i ja z kilku nie jestem zadowolona .
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Mój ogród, moja miłość - Ilona 2715
ILonko, mieczyki masz nieziemskiej urody. Ja też nie dokupię już ani jednego, bo nowe posadziłam do gara kamiennego, zeby się nie pokładały, a one są jakieś wyschnięte i nie kwitną. Czy mam wyrzucić te cebule?