Ogródek AGNESS- wspomnienia
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15074
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Rzeczywiście! Dzięki Jacuś , coś mi sie pomerdało
Ale różowy był?
Ale różowy był?
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Aga nic nie wstawiasz, to chociaż jeszcze raz popatrzę na ten widoczek. Pięknychatte pisze:To jest niesamowicie piękny widok!
Co słychać w ogrodzie na przedwiośniu. Czy róże dobrze Ci przezimowały?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Jacku podwójny dzwoneczek w zeszłym roku był tylko pojedynczym patyczkiem, ale jeśli tylko przetrwał zimę i się troszkę rozrośnie, to bardzo chętnie się podzielę
Majeczko czekam na pierwsze wiosenne widoki, już wystarczy tych wspominek U mnie w ogródku jeszcze tylko szarość, nic nie kwitnie, pojedyncze kiełki cebulaczków poprzebijały się, ale nawet jeszcze ranników nie widać.....u mnie na wschodzie wszystko później niż w cieplejszych rejonach kraju....Zawsze wiosną boleję nad tym, ze nie mam przebiśniegów, obiecuję sobie jesienią posadzić.....a później zapominam
Różyczki nie wyglądają najlepiej.....do kopców brązowe oby tylko niżej były w dobrym stanie ......
Majeczko czekam na pierwsze wiosenne widoki, już wystarczy tych wspominek U mnie w ogródku jeszcze tylko szarość, nic nie kwitnie, pojedyncze kiełki cebulaczków poprzebijały się, ale nawet jeszcze ranników nie widać.....u mnie na wschodzie wszystko później niż w cieplejszych rejonach kraju....Zawsze wiosną boleję nad tym, ze nie mam przebiśniegów, obiecuję sobie jesienią posadzić.....a później zapominam
Różyczki nie wyglądają najlepiej.....do kopców brązowe oby tylko niżej były w dobrym stanie ......
- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7327
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Agusiu ja mam tak samo w ogródku nie wiem co wypuści a co nie bo byle jak to wygląda a róże też mam czarne
Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Aga,
u mnie wiosna też z opóźnieniem o 2 do 3 tygodni, bo na wschodzie.
Miejmy nadzieję, że róże pod kopcami zielone. Nie mogę się doczekać kiedy ziemia rozmarznie.
Podobno tam gdzie jest dużo słońca w ciągu dnia, to już jest luźna. Jadę w niedzielę zobaczyć.
u mnie wiosna też z opóźnieniem o 2 do 3 tygodni, bo na wschodzie.
Miejmy nadzieję, że róże pod kopcami zielone. Nie mogę się doczekać kiedy ziemia rozmarznie.
Podobno tam gdzie jest dużo słońca w ciągu dnia, to już jest luźna. Jadę w niedzielę zobaczyć.
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Deptam Mai po piętach
Aga co za ponure dni,dobrze,że dzisiaj na plusie od nocy.Już mnie łapy swędzą by popodcinać klematisy no i tak poruszać się z grabkami.
Aga co za ponure dni,dobrze,że dzisiaj na plusie od nocy.Już mnie łapy swędzą by popodcinać klematisy no i tak poruszać się z grabkami.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Aga, witam po długiej przerwie
wiosną to również brakuje mi kwiatów. to co nasadziłam jakis czas temu najwidoczniej poznikało zeżarte przez myszowate, więc u mnie też marnie z pierwszymi wiosennymi. Do tego po jesiennej przebudowie skalniaka to juz w ogóle...(tam była kumulacja wiosennych kwiatów, ale jakoś mam wrazenie, ze wszystko gdzieś "wsiąkło").
wiosną to również brakuje mi kwiatów. to co nasadziłam jakis czas temu najwidoczniej poznikało zeżarte przez myszowate, więc u mnie też marnie z pierwszymi wiosennymi. Do tego po jesiennej przebudowie skalniaka to juz w ogóle...(tam była kumulacja wiosennych kwiatów, ale jakoś mam wrazenie, ze wszystko gdzieś "wsiąkło").
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Aga u mnie też szaro ,buro i ponuro a dzisiaj jeszcze pada.W ogrodzie trochę rozmarzło z 5-10cm a dalej zamarznięte na kość.
Fruwają wszędzie liście dębowe z jesieni ale jeszcze nic nie sprzątam bo mokro i zimno.
Fruwają wszędzie liście dębowe z jesieni ale jeszcze nic nie sprzątam bo mokro i zimno.
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Ja w centrum kraju i u mnie wiosny też niet,wszystko ledwie wystaje z ziemi.Codziennie wieje,mży,ponuro,szaro , a słońce to towar deficytowy.
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11021
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Jak już tak wszyscy od rana narzekają to i ja się przyłączę .
Nie ma słońca , wieje !!!!Ale grunt się osusza i można już wejść na zagonki.
Nie ma słońca , wieje !!!!Ale grunt się osusza i można już wejść na zagonki.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Eluniu ja mam nadzieję, ze jak rozgarnę kopczyki na różach to będzie ok....aby nie trzeba było ciąć do samej gleby.....bo tak też niestety bywa....
Majeczko u mnie już 2 dzień piękne słońce, ziemia rozmarza na potęgę pojawiły się już ranniki i ciemierniki- te które były przykryte liśćmi mają piękne pąki
Aniu u mnie już ładnie ziemia rozmarza, ale jest bardzo mokro, więc na razie nic nie robię w ogródku....ale za przycinanie powojników i hortensji czas się zabrać...może dziś pójdę.....
Mariolu witam
Przy przeróbkach rabat i skalniaczków drobne cebulowe faktycznie bardzo giną....pojawiają się później w najdziwniejszych miejscach....u mnie po przeróbce skalniaka szafirki i cebulice wyrastały i spod kamienie i spod iglaczków....a nawet pod różami
Joluś u mnie i wczoraj i dziś było przepięknie, cieplutko i słonecznie Wczoraj została już wypita pierwsza kawka na huśtawce.....dziś planuję powtórkę Ja na razie też jeszcze z tydzień poczekam ze sprzątaniem, niech dobrze woda wsiąknie, bo tak jak piszesz, niżej ziemia jest zamarznięta i nie wchłania wody....mimo, że piasek to jest grząsko....
Małgosiu u mnie na szczęście świeci śliczne słoneczko Jeszcze troszkę zwlekam , bo wcześnie, ale około 12 wybieram się na ogrodową kawkę
_oleander_ u mnie wprost przeciwnie, świeco śliczne słoneczko, cieplutko i bezwietrznie....po prostu pięknie.....nawet kwiatuszki zaczynają się ruszać Ciemiernik od Ciebie w zeszłym roku przemarzł....ale w tym chyba zakwitnie ....stwierdziłam, ze one muszą jednak być koniecznie przykryte na zimę.....choćby liśćmi, bo inaczej nie zakwitną....
Pokażę teraz zdjęcia, które od wczoraj są już tylko wspomnieniem.....musiałam wyciąć moje ukochane, sadzone jeszcze przez babcie 70-cio letnie świerki .....tak było jeszcze wczoraj....
Majeczko u mnie już 2 dzień piękne słońce, ziemia rozmarza na potęgę pojawiły się już ranniki i ciemierniki- te które były przykryte liśćmi mają piękne pąki
Aniu u mnie już ładnie ziemia rozmarza, ale jest bardzo mokro, więc na razie nic nie robię w ogródku....ale za przycinanie powojników i hortensji czas się zabrać...może dziś pójdę.....
Mariolu witam
Przy przeróbkach rabat i skalniaczków drobne cebulowe faktycznie bardzo giną....pojawiają się później w najdziwniejszych miejscach....u mnie po przeróbce skalniaka szafirki i cebulice wyrastały i spod kamienie i spod iglaczków....a nawet pod różami
Joluś u mnie i wczoraj i dziś było przepięknie, cieplutko i słonecznie Wczoraj została już wypita pierwsza kawka na huśtawce.....dziś planuję powtórkę Ja na razie też jeszcze z tydzień poczekam ze sprzątaniem, niech dobrze woda wsiąknie, bo tak jak piszesz, niżej ziemia jest zamarznięta i nie wchłania wody....mimo, że piasek to jest grząsko....
Małgosiu u mnie na szczęście świeci śliczne słoneczko Jeszcze troszkę zwlekam , bo wcześnie, ale około 12 wybieram się na ogrodową kawkę
_oleander_ u mnie wprost przeciwnie, świeco śliczne słoneczko, cieplutko i bezwietrznie....po prostu pięknie.....nawet kwiatuszki zaczynają się ruszać Ciemiernik od Ciebie w zeszłym roku przemarzł....ale w tym chyba zakwitnie ....stwierdziłam, ze one muszą jednak być koniecznie przykryte na zimę.....choćby liśćmi, bo inaczej nie zakwitną....
Pokażę teraz zdjęcia, które od wczoraj są już tylko wspomnieniem.....musiałam wyciąć moje ukochane, sadzone jeszcze przez babcie 70-cio letnie świerki .....tak było jeszcze wczoraj....
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Aga, pocieszające jest, to co piszesz, że ziemia odmarza na potęgę, będę mogła pracować w ogrodzie.
Smutne jest , to że wycinasz drzewa i to świerki.
Zyskujesz więcej słonka i miejsca w ogrodzie?
Smutne jest , to że wycinasz drzewa i to świerki.
Zyskujesz więcej słonka i miejsca w ogrodzie?
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek AGNESS- wspomnienia
Majeczko, niestety miejsca wcale nie zyskuję, bo one były dokładnie obsadzone innymi roślinkami: iglaczkami, krzewami i bylinami. Ale były ogromne ponad 17 metrów, lekko pochylone w stronę domu sąsiadów i stwarzały zagrożenie i dla ruchu na ulicy i dla tego właśnie domu, tak, ze trzeba było wyciąć.....cały czas mieliśmy nadzieję, ze jednak można będzie je jeszcze przez kilka lat ocalić, zasięgaliśmy rad nawet u leśniczych i każdy kazał ciąć......szczególnie, że teraz bywają takie wichury, w razie jakiegoś nieszczęścia konsekwencję ponosimy my jako właściciele......strasznie nam żal....ale niestety mus to mus....Pocieszam sie, ze będę miała więcej słoneczka na moje róże i hortensje