Liliowce -Hemerocallis cz.11
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Małgosiu widzę że kręcą Cię ząbki.U mnie w tym roku będzie sporo i to dormantów.Na razie kilka które zapyliłbym Wolfmanem.
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
ale "zęby rekina"
I kolorki bardzo ładne, te ciemne prawie czarne. Ciekawe, czy w słońcu "bledną"?
Tadeo- Zapylaj, Zapylaj. Piękne mają te falbanki, bardzo przyciągają wzrok te "ostre" kolory.
I kolorki bardzo ładne, te ciemne prawie czarne. Ciekawe, czy w słońcu "bledną"?
Tadeo- Zapylaj, Zapylaj. Piękne mają te falbanki, bardzo przyciągają wzrok te "ostre" kolory.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Co jeden to piękniejszy.I te kolorki i te falbanki
Wszystkie chciałoby, oj chciałoby się je mieć
Wszystkie chciałoby, oj chciałoby się je mieć
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1131
- Od: 7 kwie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Tadeusz kusi ,mami wzrok.
Zagadki zadaje.
Wystawia naszą cierpliwość na wielka próbę.
Zagadki zadaje.
Wystawia naszą cierpliwość na wielka próbę.
Marta
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
3KOTY - Masz rację. A potem się dziwić, że takie ślicznotki się marzą, by rosły w naszych ogrodach
- Xeper
- 100p
- Posty: 171
- Od: 27 maja 2014, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Grodzisk Maz.
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Witajcie
Mam problem z liliowcami. Niestety, nie wiem jaka to odmiana. Sadzone z sadzonek doniczkowych w ubiegłym roku. Stanowisko półcieniste, gliniaste i mocno wilgotne. Dodatkowo, ściółkowane korą.
W czym problem? Na zime obciąłem liście na wysokośc ca. 10cm. nad ziemią. Teraz te pozostałości, są żółte, zaschnięte i jakby przygniłe. Z nich chcą przebijać się młode, tegoroczne liście, ale w większości przypadków te stare pozostałości je "blokują", a te młode z braku możliwości "wyjścia" robią się w harmonijkę. Rabata z tymi liliowcami wygląda ohydnie - żółte, na wpół uschnięte-na wpół zgniłe kikuty a w nich zielone, tegoroczne odbicia niemające siły przebić się przez ten kokon. Nie wiem, czy fachowo to opisałem, ale jeśli ktoś miał podobny problem to na pewno zrozumie o co chodzi. Jeśli coś może to pomóc to chętnie wrzucę zdjęcia.
Co mam z tymi biedakami robić? Usuwać te żółte pół-zgniłki? Zostawić je w świętym spokoju i dać zadziałać naturze? Proszę pomóżcie początkującemu
Mam problem z liliowcami. Niestety, nie wiem jaka to odmiana. Sadzone z sadzonek doniczkowych w ubiegłym roku. Stanowisko półcieniste, gliniaste i mocno wilgotne. Dodatkowo, ściółkowane korą.
W czym problem? Na zime obciąłem liście na wysokośc ca. 10cm. nad ziemią. Teraz te pozostałości, są żółte, zaschnięte i jakby przygniłe. Z nich chcą przebijać się młode, tegoroczne liście, ale w większości przypadków te stare pozostałości je "blokują", a te młode z braku możliwości "wyjścia" robią się w harmonijkę. Rabata z tymi liliowcami wygląda ohydnie - żółte, na wpół uschnięte-na wpół zgniłe kikuty a w nich zielone, tegoroczne odbicia niemające siły przebić się przez ten kokon. Nie wiem, czy fachowo to opisałem, ale jeśli ktoś miał podobny problem to na pewno zrozumie o co chodzi. Jeśli coś może to pomóc to chętnie wrzucę zdjęcia.
Co mam z tymi biedakami robić? Usuwać te żółte pół-zgniłki? Zostawić je w świętym spokoju i dać zadziałać naturze? Proszę pomóżcie początkującemu
Ten rok jest rokiem wielkiej nauki. Wiem, że nic nie wiem ;)
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Witam.
Prawdopodobnie są to evergriny lub semievergriny,kiedy są okryte to tak wyglądają na wiosnę.Jedyny problem jest taki że należy wczesną wiosną te zasklepione pędy odciąć lub delikatnie otworzyć i pozwolić nowym liściom przebić się przez ten kokon.nie umiejące się przebić młode liście zaczynają zagniwać i mogą uszkodzić stożek wzrostu a wtedy mamy po sadzonce.Pozostaje nam czekać czy odbije od korzenia.dlatego nie należy wiosną za długo trzymać okrytych roślin bo słonko ogrzewa nam ten kopczyk i sadzonki zaczynają gnić.proponuję oczyścić gnijącą sadzonkę osuszyć ją,podlać środkiem przeciw grzybowym i czekać czy odbije.A jeżeli ma coś zielonego to będzie O.K.Za dwa lub trzy tygodnie to już nie będzie śladu po tych brzydkich liściach.Pozdrawiam Tadeusz
Prawdopodobnie są to evergriny lub semievergriny,kiedy są okryte to tak wyglądają na wiosnę.Jedyny problem jest taki że należy wczesną wiosną te zasklepione pędy odciąć lub delikatnie otworzyć i pozwolić nowym liściom przebić się przez ten kokon.nie umiejące się przebić młode liście zaczynają zagniwać i mogą uszkodzić stożek wzrostu a wtedy mamy po sadzonce.Pozostaje nam czekać czy odbije od korzenia.dlatego nie należy wiosną za długo trzymać okrytych roślin bo słonko ogrzewa nam ten kopczyk i sadzonki zaczynają gnić.proponuję oczyścić gnijącą sadzonkę osuszyć ją,podlać środkiem przeciw grzybowym i czekać czy odbije.A jeżeli ma coś zielonego to będzie O.K.Za dwa lub trzy tygodnie to już nie będzie śladu po tych brzydkich liściach.Pozdrawiam Tadeusz
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Co fachowiec to fachowiec ! Tak jest ! delikatnie oczyścić z porażonej tkanki i dać młodym listkom rosnąć ! I niech je słonko grzeje. Z pewnością wyrosną jeszcze na piękne rośliny. Niestety mam ten problem co roku z delikatnymi ev i sev.
EWA
Ironia życia leży w tym, że żyje się do przodu, a rozumie do tyłu.
Ironia życia leży w tym, że żyje się do przodu, a rozumie do tyłu.
- tadeo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1982
- Od: 1 mar 2009, o 11:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Liliowce -Hemerocallis cz.11
Uśmiechnij się jutro będzie lepiej. Tadeo
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie
Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku ! Mój Ogród-moje miejsce wypoczynku cz.2
Mój ogród- zdjęcia1 -zdjęcia 2 Zajrzyj koniecznie