Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
I pytanie o długość życia czereśni szczepionej na ptasiej ze wstawką z wiśni. Czereśnie są długowieczne, wiśnie niekoniecznie. Czy wstawka z wiśni NorthStar nie skróci żywotności drzewa czereśni?
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Nie wiem jak northstar, ja mam wiśnię łutówkę od 30 lat i nie wygląda żeby chciała odejść w niebyt. A jak czereśnia szczepiona z wstawką wiśni wytrzyma 30 lat to myślę, że i tak każdy powinien być zadowolony z takiego stanu rzeczy.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3848
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Drzewka ze wstawką są bardziej pracochłonne. Wymagają jeden rok więcej przebywania na szkółce, co za tym idzie, będą sporo droższe. Co za tym idzie będą starsze i ich system korzeniowy będzie starszy o jedel rok. Co za tym idzie, będą się słabo przyjmowały u klienta w sadzie. Wniosek jest taki, niech chętny san sobie zrobi takie drzewko. Od razu w miejscu doceloeym. Ja tak właśnie zrobiłem i mam swoje czereśnie ze wstawką z NorthStar.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Chcę to zrobić sam. Bardziej chodziło mi o to, czy taka kombinacja Czereśnia ptasia > wiśnia NorthStar > czereśnia Vanda i na Vandzie zaszczepiony Burłata będzie OK. A dokładniej, czy Burłat jest "zgodny" z Vandą?
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Witam serdecznie,
czy ktoś może udostępnić opis (fajnie byłoby ze zdjęciami), sprawdzonego sposobu szczepienia czereśni?
Z gruszką sobie poradziłem. Gdzieś obiło mi się o uszy, że grusze szczepi się najłatwiej. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Przy okazji mi się zebrało, że zastosowałem sprzęt do nacinania gałązek w literę V czy Omega, ale jestem amatorem - przyznaję i wcale się tego nie wstydzę.
Grusza poszła bez problemu metodą stosowania za pierwszym strzałem, a czereśnia za każdym razem odrzucała.
Kolejna próba w lecie - metodą na kożuchówkę. Na 5 prób - przyjęła się jedna.
Posiadam 2 odmiany czereśni (niestety nie są dla siebie zapylaczami). Burlat co roku ładnie zawiązuje owoce. Tylko niestety jest na Colcie i jak by to powiedział Kmicic - na wielkoluda waść nie wygląda.
Druga to Kordia. Ta na podkładce F12/1. Jest 2 razy większa od Burlata, 10x więcej kwiatów, a w zeszłym roku zawiązała raptem - 14 owoców. W tym roku również wygląda to kiepsko.
Nie wiem w czym problem, ale strzelam, że tkwi w braku zapylacza. Dlatego chciałbym doszczepić jej jakąś inną odmianę - np. Sam.
Stosując metodę na kożuchówkę nie wiem, jak mocno nacinać. Na początku jest warstwa kory, później jakby warstwa zielonego, a następnie biała.
Czy jest jakaś pewna metoda - jak to zrobić?
Pozdrawiam
czy ktoś może udostępnić opis (fajnie byłoby ze zdjęciami), sprawdzonego sposobu szczepienia czereśni?
Z gruszką sobie poradziłem. Gdzieś obiło mi się o uszy, że grusze szczepi się najłatwiej. Ile w tym prawdy - nie wiem.
Przy okazji mi się zebrało, że zastosowałem sprzęt do nacinania gałązek w literę V czy Omega, ale jestem amatorem - przyznaję i wcale się tego nie wstydzę.
Grusza poszła bez problemu metodą stosowania za pierwszym strzałem, a czereśnia za każdym razem odrzucała.
Kolejna próba w lecie - metodą na kożuchówkę. Na 5 prób - przyjęła się jedna.
Posiadam 2 odmiany czereśni (niestety nie są dla siebie zapylaczami). Burlat co roku ładnie zawiązuje owoce. Tylko niestety jest na Colcie i jak by to powiedział Kmicic - na wielkoluda waść nie wygląda.
Druga to Kordia. Ta na podkładce F12/1. Jest 2 razy większa od Burlata, 10x więcej kwiatów, a w zeszłym roku zawiązała raptem - 14 owoców. W tym roku również wygląda to kiepsko.
Nie wiem w czym problem, ale strzelam, że tkwi w braku zapylacza. Dlatego chciałbym doszczepić jej jakąś inną odmianę - np. Sam.
Stosując metodę na kożuchówkę nie wiem, jak mocno nacinać. Na początku jest warstwa kory, później jakby warstwa zielonego, a następnie biała.
Czy jest jakaś pewna metoda - jak to zrobić?
Pozdrawiam
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Czereśnia to trudny zawodnik, ja za pierwszym razem miałem 1/5, jabłoń 5/5 - te same metody stosuje się u różnych gatunków i zależą głównie od proporcji grubości podkładka/zraz. Poczytaj o okulizacji w sierpniu - podobno dużo pewniejsza dla trudniejszych gatunków.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1019
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Nieprawda, nie trzeba okulizować w sierpniu. Ja mam 98% przyjęć na czereśni szczepiąc wiosna. Ale szczepie jak podkładka jest już podpędzona. Zaczynałem od 0% przyje, teraz jest lepiej. W tym roku zaszczepiłem z 300 drzewek czereśni i prawie wszystkie się przyjęły. Zraz musi być w stanie spoczynku - to podstawa.massur pisze:Czereśnia to trudny zawodnik, ja za pierwszym razem miałem 1/5, jabłoń 5/5 - te same metody stosuje się u różnych gatunków i zależą głównie od proporcji grubości podkładka/zraz. Poczytaj o okulizacji w sierpniu - podobno dużo pewniejsza dla trudniejszych gatunków.
Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 341
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Gdzie przechowujesz zrazy? Ja swoje ścinam styczeń i trzymam w piasku ale czereśnie zawsze pierwsze się budzą i muszę szczepić już z nabrzmiałymi pąkami.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 8 wrz 2016, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Grybowa
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Ja trzymam w lodówce na dolnej półce a i tak jeszcze podkręcam żeby lodówka bardziej chłodziła bo normalnie to pąki szybko nabrzmiewają.
Pozdrawiam, Szymon
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Lex - gratuluję świetnego wyniku. Myślę, że nielicznym się to tak udaje. Nie za wcześnie jednak na wnioski czy coś sie przyjęło? - w zeszłym roku też się cieszyłem i to jeszcze później bo pąki ruszyły i nawet kilkucentymetrowe nowe przyrosty już były. A potem pędy zaczęły zamierać. Ja też nie pisałem, że trzeba okulizować w sierpniu, zasugerowalem tylko, że jest taka możliwość, wielu doświadczonych w temacie poleca tę metodę jako pewniejszą. Dałem się namówić i ja i będę w sierpniu próbował.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 8 wrz 2016, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Grybowa
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Okulizowałem czereśnie w tamtym roku w lecie i przyjęcia tylko 2/6. Z racji że było sucho to nawet wcześniej podlewałem i sprawdzałem czy pod korą mokro żeby sprawdzić czy już wodę pociągnęło i pomimo to nie przyjęło się
Pozdrawiam, Szymon
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1506
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Jest jeszcze jedna różnica między szczepieniem klasycznym a okulizacją - w drugim przypadku podmieniany tylko oczko, można kilka na danej gałęzi podmienić i skracamy dopiero wiosna, kiedy mamy pewność, że oczko się przyjęło. Przy klasycznym to nieco oszpecamy drzewo jeśli nam się nie przyjmie, szczególnie jeśli to kilka czy kilkanaście szczepien na jednym drzewie i 80% wyleci. Kolejny to aspekt zrazów -czasem przy umierającym drzewie nie ma przyrostów nadających się na zrazy albo zrobicie wymaga wycinki drzewa. O oczko nieco łatwiej.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
- rebeko
- 200p
- Posty: 485
- Od: 6 sty 2015, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Zaszczepiłam wiosną jabłoń nn na Malinówce i ruszyły na tym zrazie dwa pąki, w tym jeden kwiatowy. Zostawić go niech się rozwinie i zawiąże owoce czy oberwać ? To mój pierwszy raz i bardzo się cieszę z rezultatu. Wciągająca zabawa.