Pierwsze koty za płoty V
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6393
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Pierwsze koty za płoty V
Ja również nieśmiało zaglądam w poszukiwaniu przepięknych zdjęć, ciekawych wpisów, a tu taka smutna wiadomość.
Iwonko, jesteś silną kobietą i co by to nie było na pewno zostanie przez Ciebie pokonane i oby jak najszybciej. Czego z całego serca Ci życzę
Iwonko, jesteś silną kobietą i co by to nie było na pewno zostanie przez Ciebie pokonane i oby jak najszybciej. Czego z całego serca Ci życzę
Re: Pierwsze koty za płoty V
Róże,lilie,jeżówki i inne kwiatki pięknie u Ciebie kwitną,a Ty odpoczywaj,kuruj się i czekaj wiosny.Do zimy nie jest tak daleko,przez zimę
odpoczniesz,nabierzesz sił i wrócisz na działkę.Jestem tego pewna,że dasz sobie radę.
Bardzo dobrze,że rodzinka pomaga.Będzie dobrze.
odpoczniesz,nabierzesz sił i wrócisz na działkę.Jestem tego pewna,że dasz sobie radę.
Bardzo dobrze,że rodzinka pomaga.Będzie dobrze.
- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2044
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Pierwsze koty za płoty V
Witaj Iwonko ten rok i dla mnie od początku dziwny, ale już połowa za nami życzę Ci zdrówka i jak najmniej cierpienia. Dobrze że rodzinka pomaga i roślinki będą zadbane. Jestem ciekawa czy jeżówka Ci się przyjęła? Ja ostatnio plewiąc z rozmachu bo trawsko rośnie na potęgę wyrwałam sadzonkę którą zrobiłam sobie dodatkowo wtedy jak Tobie oddzielałam od matki Na przyszłą wiosnę muszę zrobić jeszcze raz. Jezóweczki zaczynają swój pokaz i u mnie co zawsze później też już niektóre kwitną,kupiona w tamtym roku Cherry Fluff pięknie kwitnie i fajnie się rozrosła. Pozdrawiam i jeszcze raz dużo, dużo zdrówka życzę
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17250
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko zgromadziłaś przepiękne odmiany róz
A i jezówki też masz śliczne.
Do tego przepiękne lilie i ten ich zapach.
Dalie ciekawe już pięknie kwitną. U mnie jeszcze nie wszystkie rozkwitły .
I liliowce też masz bardzo ładne.Hortensje.
Cały ogród wygląda jak zawsze bardzo ładnie.
Co to za ciekawa i ładna roślinka https://www.fotosik.pl/zdjecie/096ef7d3c2050beb ??
Pozdrawiam
A i jezówki też masz śliczne.
Do tego przepiękne lilie i ten ich zapach.
Dalie ciekawe już pięknie kwitną. U mnie jeszcze nie wszystkie rozkwitły .
I liliowce też masz bardzo ładne.Hortensje.
Cały ogród wygląda jak zawsze bardzo ładnie.
Co to za ciekawa i ładna roślinka https://www.fotosik.pl/zdjecie/096ef7d3c2050beb ??
Pozdrawiam
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11818
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko miło pooglądać piękne zdjęcia. Róże czasem potrafią zaskoczyć, Twoim udało się zrobić Ci niespodziankę.
Chłopaki popracują na działce nie tak jak Ty, ale ważne że się starają.
Ściskam mocno i życzę dużo optymizmu, którego nigdy Ci nie brakowało. Mnie zdecydowanie ułatwił powrót do zdrowia.
Chłopaki popracują na działce nie tak jak Ty, ale ważne że się starają.
Ściskam mocno i życzę dużo optymizmu, którego nigdy Ci nie brakowało. Mnie zdecydowanie ułatwił powrót do zdrowia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko z całych sił trzymam kciuki za twój szybki powrót do zdrowia Działeczka przepięknie się prezentuje i wcale nie widać tam zaniedbania. Wszystko jest do nadrobienia
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty V
O sobie nie mam co pisać, bo i nie bardzo jest o czym, a i forum nie jest poświęcone mojej osobie Na razie ciągle się rehabilituję, ale wszystko to będzie chyba służyć wzmocnieniu mięśni niż wyleczeniu i chyba niestety w końcu trafię pod nóż. Oczywiście nie uśmiecha mi się to, ale życie stało się już tak uciążliwe, że mam już serdecznie dość. Na działkę nie jeżdżę zupełnie, upały i nałożona dodatkowa choroba, skutecznie zatrzymały mnie w domu Spróbowałam raz i nie był to przyjemny pobyt, chociaż zakończony deserem o jakim nawet nie śniłam. Działka w tym roku wbrew wszystkiemu i na przekór wszystkim, kwitnie jak oszalała, zupełnie nie zważając, że nie ma jej kto podziwiać. Aż szkoda, że nie mogę się nią zachwycać, ale w końcu przecież to minie. Nie mam wątpliwości, że część roślin stracę, zginą zduszone chwastami, ale większość powinna sobie poradzić. Średnio raz w tygodniu wszystko jest podlewane, borówki też się nie marnują, tylko gospodyni nie widać
Wszystkim życzącym zdrowia Marysi, Gosi, Marcie, Lucynce, Anidzie, Jadzi, Uli, Danusi, Krysi, Ani, Soni i Małgosi serdecznie dziękuję, każdej z Was z osobna ślę uściski i całuski
Marysiu, Filip się stara, ale do poznania ogrodu jeszcze daleka droga
Gosiu, tak to już bywa, że życie nas zaskakuje swoimi planami wobec nas
Martuś, jeśli marzysz o różach bez kolców, to Oh!Wow szybciutko skreśl ze swojej listy
To akant, nie szałwia
Lucynko, Filip się stara, ale...... Jutro jedziemy na naukę jak odróżnić przekwitnięte kwiaty do świeżych
Jadziu, tak to Indian Ruffles Jest prześliczna
Danusiu, rodzinka nie ma wyjścia, chcą jeść muszą sobie ugotować A przy okazji i o mnie zadbają
Krysiu, jeszcze w czerwcu jeżówka była, a teraz w takim gąszczu chwastów, nie wiem czy ją dojrzę Wszystko okaże się jesienią. Ogólnie nie jest to dobry rok dla moich jeżówek, kilka zginęło podczas zimy, kilka ledwo dycha, pozostałe mają się dobrze.
Aniu, to jest miniaturowa pysznogłówka, jedyna jaką mam Oczywiście oprócz cytrynowej, ale ta pysznogłówki nie przypomina.
Soniu, o optymizm coraz trudniej, to teraz towar deficytowy. Ale staram się
Małgosiu, na szczęście nikt nie będzie mnie gonił, nadrobię na pewno
Musicie wybaczyć mi nadmiar zdjęć, ale bywam tutaj tak rzadko, że aż szkoda, żeby te wszystkie cudowności oglądały tylko moje oczy. Część zdjęć nie podpisana i to również musicie mi wybaczyć, ale wkopane w ziemię znaczniki są zdecydowanie poza moim zasięgiem
Zacznę od deseru, chociaż jako deser, powinien być podany na końcu uczty. Ale mój zachwyt jest ogromy, że lada chwila wykipi, zaleje komputer i wszystko pójdzie z dymem. Zobaczyłam go u siebie o raz pierwszy. Ucztował na werbenie patagońskiej, a tej mam w tym roku bez liku, to może jeszcze u mnie zagości
Lipiec
Sierpień
Do następnego razu
Wszystkim życzącym zdrowia Marysi, Gosi, Marcie, Lucynce, Anidzie, Jadzi, Uli, Danusi, Krysi, Ani, Soni i Małgosi serdecznie dziękuję, każdej z Was z osobna ślę uściski i całuski
Marysiu, Filip się stara, ale do poznania ogrodu jeszcze daleka droga
Gosiu, tak to już bywa, że życie nas zaskakuje swoimi planami wobec nas
Martuś, jeśli marzysz o różach bez kolców, to Oh!Wow szybciutko skreśl ze swojej listy
To akant, nie szałwia
Lucynko, Filip się stara, ale...... Jutro jedziemy na naukę jak odróżnić przekwitnięte kwiaty do świeżych
Jadziu, tak to Indian Ruffles Jest prześliczna
Danusiu, rodzinka nie ma wyjścia, chcą jeść muszą sobie ugotować A przy okazji i o mnie zadbają
Krysiu, jeszcze w czerwcu jeżówka była, a teraz w takim gąszczu chwastów, nie wiem czy ją dojrzę Wszystko okaże się jesienią. Ogólnie nie jest to dobry rok dla moich jeżówek, kilka zginęło podczas zimy, kilka ledwo dycha, pozostałe mają się dobrze.
Aniu, to jest miniaturowa pysznogłówka, jedyna jaką mam Oczywiście oprócz cytrynowej, ale ta pysznogłówki nie przypomina.
Soniu, o optymizm coraz trudniej, to teraz towar deficytowy. Ale staram się
Małgosiu, na szczęście nikt nie będzie mnie gonił, nadrobię na pewno
Musicie wybaczyć mi nadmiar zdjęć, ale bywam tutaj tak rzadko, że aż szkoda, żeby te wszystkie cudowności oglądały tylko moje oczy. Część zdjęć nie podpisana i to również musicie mi wybaczyć, ale wkopane w ziemię znaczniki są zdecydowanie poza moim zasięgiem
Zacznę od deseru, chociaż jako deser, powinien być podany na końcu uczty. Ale mój zachwyt jest ogromy, że lada chwila wykipi, zaleje komputer i wszystko pójdzie z dymem. Zobaczyłam go u siebie o raz pierwszy. Ucztował na werbenie patagońskiej, a tej mam w tym roku bez liku, to może jeszcze u mnie zagości
Lipiec
Sierpień
Do następnego razu
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16695
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, działeczka stara się, jak może, by sprawić Ci przyjemność w tej trudnej sytuacji i robi to znakomicie. Nawet paź królowej przyfrunął pocieszyć Cię i dać Ci dużo radości.
Pięknie kwitną moje ulubienice - lilie, prawdziwie drzewiaste, śliczne różyczki, jeżówki, dalie, hortensje, akanty, werbeny patagońskie, przetacznik Veronica "Christa" niesamowity, rudbekia 'Cherry Brandy wspaniała, aksamitki pysznią się swymi roztrzepanymi główkami. No i smakowite czarne pomidorki.
Do pełni szczęścia powrót zdrówka niezbędny, niech więc wraca, czego z całego serca Ci życzę i poproszę Św. Ritę o wsparcie, bo Ona może zdziałać prawdziwe cuda.
Pięknie kwitną moje ulubienice - lilie, prawdziwie drzewiaste, śliczne różyczki, jeżówki, dalie, hortensje, akanty, werbeny patagońskie, przetacznik Veronica "Christa" niesamowity, rudbekia 'Cherry Brandy wspaniała, aksamitki pysznią się swymi roztrzepanymi główkami. No i smakowite czarne pomidorki.
Do pełni szczęścia powrót zdrówka niezbędny, niech więc wraca, czego z całego serca Ci życzę i poproszę Św. Ritę o wsparcie, bo Ona może zdziałać prawdziwe cuda.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- lanceta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3927
- Od: 13 wrz 2010, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko, włożone serce i praca w ogród - długo będą procentować.
Wykorzystaj ten czas dla siebie, a my wszyscy Twoi fani - cierpliwie poczekamy na ciekawą prozę i cudne fotografie. Serdeczności
Wykorzystaj ten czas dla siebie, a my wszyscy Twoi fani - cierpliwie poczekamy na ciekawą prozę i cudne fotografie. Serdeczności
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2021
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Pierwsze koty za płoty V
Piękne wszystko, jak zawsze. Pozdrowienia .
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11818
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko działka Cię pięknie powitała. Majesty masz zjawiskową, u mnie ostatnie dwa lata coś jej się nie podoba.
Paź ładnie pozował.
Rośliny sobie poradzą. Chwasty jednoroczne zima przetrzebi, a wiosną znajdziesz kogoś do pielenia. Ja już zamówiłam pomoc na wiosenne porządki.
Ściskam mocno.
Paź ładnie pozował.
Rośliny sobie poradzą. Chwasty jednoroczne zima przetrzebi, a wiosną znajdziesz kogoś do pielenia. Ja już zamówiłam pomoc na wiosenne porządki.
Ściskam mocno.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42222
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko ogródek robi to wszystko dla Ciebie, żeby uśmiech gościł na Twojej buzi
Deserek był u mnie raz dwa lata temu na lawendzie i od tej pory więcej go nie widziałam, ale jak to się mówi nie tracę nadziei.
Przykro mi że cierpisz, ale do czasu jak zadziała jakaś metoda i potem tylko pozostanie niemiłych wspomnieniem.
Kwiaty masz prześliczne jakby chciały zaprzeczyć że trzeba się nimi ciągle opiekować, a róża Indian Ruffles po prostu sprawiła że szczęka mi opadła. Miałam już żadnych róż nie kupować...ale nie wiem!
Nie wiem jaka ingerencja jest możliwa i jakie są rokowania, ale popatrz mój M wiele starszy od Ciebie zdecydował się i życie stało się całkiem inne. Ściskam Cię serdecznie i obowiązkowo życzę zdrowia, bo to teraz najważniejsze!
Deserek był u mnie raz dwa lata temu na lawendzie i od tej pory więcej go nie widziałam, ale jak to się mówi nie tracę nadziei.
Przykro mi że cierpisz, ale do czasu jak zadziała jakaś metoda i potem tylko pozostanie niemiłych wspomnieniem.
Kwiaty masz prześliczne jakby chciały zaprzeczyć że trzeba się nimi ciągle opiekować, a róża Indian Ruffles po prostu sprawiła że szczęka mi opadła. Miałam już żadnych róż nie kupować...ale nie wiem!
Nie wiem jaka ingerencja jest możliwa i jakie są rokowania, ale popatrz mój M wiele starszy od Ciebie zdecydował się i życie stało się całkiem inne. Ściskam Cię serdecznie i obowiązkowo życzę zdrowia, bo to teraz najważniejsze!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6354
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty V
Iwonko - ogród sobie doskonale radzi. Masz pięknie!
No i ten motyl , fotka obłędna!
U Ciebie nawet Christa jest Christa, u mnie swój kształt ten przetacznik miał tylko w pierwszym roku teraz jakoś mu się nie chce spłaszczać.
Zdróweczka!
No i ten motyl , fotka obłędna!
U Ciebie nawet Christa jest Christa, u mnie swój kształt ten przetacznik miał tylko w pierwszym roku teraz jakoś mu się nie chce spłaszczać.
Zdróweczka!