Wyżlin - lwia paszcza
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Przezimowane niedobitki zaczynają kwitnąć.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Jest i trzeci kolor wśród przezimowanych niedobitków.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
I dwa następne. Wierzyć mi się nie chce.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Jestem bardzo ciekawa, czy Twoim paszczom pomogła roczna kwarantanna i nie złapały już grzyba.corazonbianco pisze: ↑12 mar 2021, o 17:08 Moje ulubione kwiaty jednoroczne, niestety w tym roku muszę zrezygnować z wysiewu. W ubiegłym roku przezimowały bez uszczerbku i zaczęły kwitnąć już w drugiej połowie maja. Niestety bardzo szybko złapały rdzę i musiałam usunąć wszystkie rośliny, bo opryski nie dawały rezultatu. W tym roku zrobię sobie przerwę, a w przyszłym sezonie poszukam odmian odpornych na rdzę. Tak kwitły zanim dopadł je grzyb...
Miałaś przepiękne okazy i ukazane na świetnych zdjęciach.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Nie. Rdza na szczęście już się nie pojawiła, ale z tego co pamiętam to traktowałam siewki jakimś środkiem przeciwgrzybicznym przy okazji oprysku róż. No i pory letnie były stosunkowo suche.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Dziękuję za odzew. Ja wysiałam już kilka osobnych kolorów i jeśli, jak piszesz, można sobie jakoś z grzybem poradzić, to jestem dobrej myśli, tym bardziej, że ostatnio w naszym klimacie lwie paszcze potrafią czasem zimować jako byliny.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Wyżlin - lwia paszcza
To na pewno. U mnie było w styczniu - 23°C, a kilka lwich paszczy pod sciółką z liści przeżyło. Wczoraj sprzątając rabaty zauważyłam u podstawy zielone listki.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
MagSta Czy nie jest to lewkonia ?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12511
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Wyżlin - lwia paszcza
To jak najbardziej lwia paszcza, odmiana Trumpet Serenade, mutant genu cycloidea, którego kwiaty utraciły symetrię grzbiecistą i powróciły do promienistej.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8624
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Wyżlin - lwia paszcza
Witajcie
Z mixu kolorów wyszły mi same żółte i co ciekawe przezimowały w doniczce lekko okryte.
Ciekawe jak zakwitną po obcięciu głównych kwiatostanów.
Jak na razie rdzy na lwiej paszczy nie mam .
Z mixu kolorów wyszły mi same żółte i co ciekawe przezimowały w doniczce lekko okryte.
Ciekawe jak zakwitną po obcięciu głównych kwiatostanów.
Jak na razie rdzy na lwiej paszczy nie mam .