Zieloni przyjaciele Kati

Graszka · Post » 2 lut 2009, o 20:43

Te Twoje kolczatki są bardzo ładne

ktoś · Post » 3 lut 2009, o 07:58

Odwiedzam Twoje strony często , lecz nie zawsze zostawiam ślad

.
To adenium dla Ciebie jest już takie duże , a moje jeszcze w nasionkach , bo boję sie , czy czegoś nie popsuję

.
Sukulenciki bardzo ładne i jak pieknie poupychane

kati-1976 · Post » 3 lut 2009, o 08:48

Nie sądziłam, że moje kaktusy Was zainteresują a tu taka niespodzianka

Grypa ustąpiła, więc znowu jesteście skazane na moją obecność, na pewno częściej niż podczas ostatnich kilku dni

Ktosiu

określenie 'poupychane" idealnie pasuje do sytuacji panującej na kaktusowym parapecie

Z Adenium, nie miałam doświadczenia, ale wierzę że uda ci się wyhodować przepiękne roślinki :P

nataliaada · Post » 3 lut 2009, o 18:39

Kasiu!!!!!!
Ile Ty masz kwiatów i jakże różnorodnych

Coś wspaniałego

Z tym, że mówię od razu, że nie obejrzałam jeszcze całej kolekcji, bo utknęłam na 26 stronie

, ale obejrzę wszystkie

kati-1976 · Post » 4 lut 2009, o 13:16

Natalko, dziękuję bardzo za miły komentarz. Zapraszam do siebie częściej, jeśli będziesz miała ochotę

Dziewczyny, pamiętacie moją zamrożoną Kordylinę odmiany Kiwi.
Nie sądziłam że coś z niej będzie, ale widać, że panience bardzo chce się żyć.
Zobaczcie jaką zrobiła mi niespodziankę

treissi · Post » 4 lut 2009, o 13:29

Dzisiaj na forum przeczytałam fajne określenie, które do Ciebie pasuje - masz "zielone ręce" Kasiu

Ratowanie roślinek idzie Ci świetnie - oby tak dalej i niedługo kordylinka będzie nas zachwycać buszem liści

anoli · Post » 4 lut 2009, o 14:03

Super, strasznie się cieszę, że przetrwała. Dbaj o nią tak dalej, a zachwyci nas już niedługo.

Reposit-09 · Post » 4 lut 2009, o 18:02

Kasiu, gratuluję! Te kordyliny to marudy straszne, mnie żadna nie polubiła ;)

kati-1976 · Post » 4 lut 2009, o 18:07

Dzięki dziewczyny

Moniś niestety nie do wszystkich mam takie zielone ręce. Dziś już wiem, że na pewno już nie wezmę się za paprocie i calatee crocaty zwłaszcza.

Co do Kordyliny i jej kapryszenia to pewnie się wkrótce przekonam jaka będzie u mnie.

Karinko.
Póki co spisała się na medal. A pomyśleć że z nerw na męża chciałam ją do śmieci wyrzucić

effa · Post » 4 lut 2009, o 18:32

Kati widzę, że jesteśmy w tym samym klubie - moja kordylina wygląda podobnie do Twojej, z tym że moja cholernica ni krzty życia nie okazuje

ale póki pinek jest ok to trzymam ją z nadzieją że jeszcze zmieni zdanie

ktoś · Post » 4 lut 2009, o 20:38

Kasiu , o jakiej roślinie pisałaś ,że chcesz oddać ? Jakąś calatheę ?Co miałoby być w zamian ?
Jestem zainteresowana.

kati-1976 · Post » 4 lut 2009, o 21:45

Danusiu, chodziło mi o calateę crocatę. Jeszcze w miarę przyzwoicie wygląda, ale wolę ją oddać nim podzieli los swojej siostry bliźniaczki

W zamian?

Jak masz coś z sukulentów, to ja reflektuje bardzo chętnie, a jak nie to i tak Ci oddam jeśli chcesz

Reszta na PW

kati-1976 · Post » 5 lut 2009, o 12:45

A nie mówiłam, że sobie kupie