Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.1

[dziadek22]

Też mam głównie odmiany letnie, trochę jesiennych po to aby móc jeść je po potrząśnięciu drzewa.

[Lunarii]

Generalnie stanęło na tym, że z odmian dobrze się trzymających w warunkach amatorskich trzeba wykluczyć te co dojrzewają za wcześnie (ciepło na zewnątrz, co nie pomaga) i te, które mają dojrzałość konsumpcyjną bardzo późno (czyli muszą bardzo długo leżeć po zbiorze i są typowo pod chłodnie). Zatem odpowiednia będzie odmiana, która dojrzewa w październiku ale już można ją podjadać od listopada/grudnia. Jeżeli do końca roku uchowają się owoce to warunek minimum będzie spełniony.

Do wyboru mam odmiany typu starego - tutaj zalecacie "Szarą Renetę" chyba chodzi o popularny Boskoop. Do tego odmiany bezparchowe jak Florina czy Topaz - ale te jak się czyta są bardziej zawodne. Bardzo dobre wydają się jeszcze Free Redstar i Rajka (bardziej odporne od wymienionych na choroby kory i zarazę ogniową) - jednak te zbiera się we wrześniu, kiedy jest jeszcze ciepło (a na pewno cieplej niż w październiku).

W zasadzie zdecydowałbym się na Szarą Renetę czyli Piękna z Boskoop, ale martwi mnie że to triploid i nie zapyla innych odmian. Nie mam miejsca na więcej jak 2 drzewka - zatem to drugie pozostanie bez zapylacza. Być może na lekarstwo mogły by przybiec rosnące dziko jabłonie - ale to około 120 metrów dalej, więc chyba za daleko - a może to i lepiej bo są bardzo chorowite i porażone parchem.

[gladkib]

Boskoop dostanie gorzką plamistość podskórną, szczególnie w suche lata, lub gdy rzadko zawiąże i urosną wielkie sztuki.

Gdyby się dało kupić w Polsce "Coop 43 Juliet" w niskich temperaturach nie produkuje etylenu i bardzo wolno dojrzewa. Poza tym jak nie odpowiada Ci Topaz, jest bardzo dużo nowych odmian na bazie Topaza, np. bardzo smaczna Bonita owocująca corocznie, ze zbiorem w 2 połowie października.

[jagusia111]

Boskoop w uprawie amatorskiej to żadna atrakcja. Kwaśne, gruboskórne, do jedzenia się w zasadzie nie nadaje, ewentualnie na szarlotkę. Jeśli zależy Ci na przechowaniu do końca roku to w zasadzie większość doleży pod warunkiem, że nie będą uszkodzone. Myślałam, że mówimy o przechowywaniu do lutego czy marca. Śmiało możesz sadzić rajkę, topaza czy rubinolę. A tą dojrzałością konsumpcyjną się nie przejmuj. Większość odmian jest smaczna i nadaje się do jedzenia tuż po zbiorach no może poza idaredem .

[leff]

(Piękna z) Boskoop to nie jest prawdziwa Szara Reneta a tylko tak jest sprzedawana.
Prawdziwa to np. Szara Reneta Francuska. Trochę więcej tu .

[ERNRUD]

Obie należą do grupy odmianowej szarych renet.

[marmollada]

Witam serdecznie,
temat jakby umarł, ale może ktoś zajrzy i doradzi. Przeczytałam ten wątek 2 razy, wybrałam odmiany, które odpowiadałyby mi smakiem i w miarę odporne. Muszę coś odrzucić że względu na miejsce. Czy ktoś kto się zna mógłby potwierdzić, że to są dobre odmiany? Ma takie drzewka, próbował owoców lub słyszał opinie kogoś kto miał z nimi coś do czynienia.
Dodam, że mieszkam na Górnym Śląsku, pod lasem, ogród przy domku jednorodzinnym, ziemia... cóż, nie wiem jaka klasa. Żółta glina, a na wierzchu trochę normalnej ziemi.
Wybrane odmiany:
Oliwka żółta, Gold Milenium, Antonówka zwykła albo Śmietankowa, Beforest, Kandil Sinap ( no i ozdobna Everest jako zapylacz dla Gold Milenium).
Jakie byłyby Wasze typy? Pomóżcie proszę.

Pozdrawiam

[seedkris]

Crab apple 'Evereste', wystarczy zaszczepić na jednej z gałęzi. Ja bym nie sadził osobnego drzewa.

[marmollada]

Hmm, nie mam pojęcia o szczepieniu drzew chociaż znalazlabym informacje w internecie. Tylko skąd wziąć zraz? Kupić sadzonke? Koszt nieduży, ale szczepić na takim małym drzewku? Jestem zielona w tym temacie.
Dziękuję za odzew

[lgrom]

Zrazy do szczepienia drzew owocowych można pobierać w dwóch terminach - późną jesienią lub pod koniec zimy

[ERNRUD]

One same między sobą już się będą zapylać. Dla poprawy plonowania możesz sobie potem na którejś z jabłonek założyć oczko Everesta albo jakiegoś innego uniwersalnego zapylacza.

[marmollada]

Tak zrobię. Na razie i tak tego zapylania nie trzeba bo drzewka będą musiały najpierw się ukorzenic i wzmocnić. A owocowanie to dopiero za kilka lat. Takie zrazy do szczepienia to można kupić w szkółkach?

[ERNRUD]

W szkółkach raczej gotowe rośliny. Ale możesz popytać szkółkarzy, bo oni znają mateczniki - wiedza skąd brać materiał.