Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6

[Hania_wroc]

Krawędzie górnych liści Malinowych Henryka zwijają mi się do dołu. Na jednym Betaluxie zauważyłam coś podobnego. Czego to objaw?
W sobotę pryskne Florivitem z siarczanem magnezu.

[jerry]

Easygo to niestety zz, masz zarażone owoce i łodygi - to cięższy przypadek .
Tak jak pisała gienia1230 tylko ciężka artyleria (infinito, mildex) i to szybko jak chcesz zatrzymać zarazę,
bo w kilka dni wykończy Ci wszystkie krzaki.

[Blauuu]

I.

Jeżeli wsadzę pod tamtego foliaka gdzie mi padły pomidory na zarazę,za parę dni kilka krzaków to czy one nie zachorują na zarazę?
Czy muszę jakoś "zdezynfekować" folie?

II.
Jeżeli wysadzę np. pomidory załóżmy teraz,to pryskać je zapobiegawczo topsinem/amistarem/miedzianem którymś z tych? Czy w czerwcu pryska sie tym,lipcu tym itd.

[x-p-o]

żaden topsin/amistar nie pomógł

Plamy pojawiły się w piątek, więc opryskałam je Miedzianem,

Miałem tak samo pryskałem miedzianem również nic nie pomógł z tego co czytałem że on jest zapobiegawczy a nie interwencyjny

może przez brak oprysków z miedzianem?

Tłuczemy tu sprawę chorób i ochrony od dobrego miesiąca w tym sezonie.
Pani Moderator Comcia poświeciła sporo czasu by zebrać do kupy wszystko na temat chorób i ochrony pomidorów. I po co to wszystko ?.
Ciągle znajduje się jakiś widz, który budzi się w środku filmu.
Rozumiem, że dla wielu dobór środków do ochrony to czarna magia. Ale żeby nie zadać sobie trudu i poczytać co nieco
A kwalifikacje personelu sklepów ogrodniczych to też odrębny temat.

[joggy]

forumowicz nie burz się . Są lepsze środki. Mleko, kazeina, i smród.
A smród jest po mleku najlepsziejszym środkiem. Śmierdzi nie wchodzę to jest dobrze.

[dorotyl]

witam serdecznie
jest nowa i mam problem z pękającymi pomidorami
dodam że nie podrywałam jeszcze liści i nie wiem czemu mi się tak robi
odmiana vp2

[mk1a]

no forumowicz masz racje
staram się brać wszystko z marginesem
ale wczoraj specjalnie panią zapytałem ze ma zz a ona mi miedzian zaproponowała
więc też trzeba odpuścić troszkę ludziom jak błagają o pomoc

[Comcia]

U mnie też pękają niektóre Cherrola, to od wahania wilgotności, raz za mokro a raz za sucho.
Na szczęście na innych tego nie zauważyłam.

[joggy]

Przekrój. Głąb brak potasu, a wcześniej pewnie i magnezu?

[Pelasia]

Mam fosforan monopotasowy, wczoraj podlałam nim pomidory. Ile razy i jak często mogę im to zapodać ? Zeby nie za dużo,,ale i nie za mało Paprykom też się dostało...
Asia

[mkwapisz]

Z góry przepraszam, że piszę w niewłaściwym temacie, ale mam problem z oberżyną i bardzo bym prosił o pomoc w wyjaśnieniu problemu. Jest on opisany w tym wątku http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 6#p3169196. Liście więdną, na zdjęciu są jeszcze zielone, ale te jaśniejsze częsci się rozłażą, stają się żółte i w zasadzie liść jest do wycięcia. Zarówno pomidory jak i papryka obok rosną dobrze a z tym taki problem mam.

Pozdrawiam

[protioko]

Dla kompletnych laików to trzeba by podać gotowy program ochrony. Tylko jest kilka ale. Po pierwsze nie każdy zdobędzie wszystkie potrzebne pestycydy, po drugie i chyba najważniejsze, w zależności od rejonu kraju i warunków pogodowych i czy to uprawa polowa czy pod folią występują różne choroby i w różnych nasileniu, więc w praktyce się nie da tego zrobić. Pamiętam jak ja zaczynałem ochronę swoich pomidorów pod folią, w pierwszym roku może nie było rewelacji ale żeby wyrywać całe krzaki z powodu zz to trochę to jest dziwne. Może źle przygotowujecie ciecz do oprysku, bo pewnie co niektórzy wsypują granulaty do opryskiwacza i tyle a to trzeba wymieszać. Tak samo jak używa się zawiesin (formulacje SC) trzeba przed odmierzeniem wstrząsnąć o OD już nie wspomnę (z resztą te to pewnie nieliczni mieli w rękach) tutaj gdy środek trochę postoi w butelce to na wierzchu znajduje się olej!!! a substancja aktywna na samym dnie!!!.

[gienia1230]

Masz chyba na myśli fungicydy - grzybobójcze (pestycydy to środki owadobójcze, herbicydy- chwastobójcze).
Pozdrawiam upalnie! Qrczę, ale gorąco!
Tak a propo's kupowania śor, ludziska czytajcie ulotki, które są dołączane do każdego opakowania, pisze tam jak byk; jaka substancja aktywna, sposób działania i na jakie choroby, karencja, dawkowanie. Taką etykietkę można z powodzeniem przeczytać jeszcze w sklepie, nie sugerować się tym co mówi sprzedawca. Akurat on jest od tego by sprzedać jak najwięcej. Chociaż, przyznam, spotkałam się z fachową poradą w sklepie ogrodniczym ale tylko w jednym. Sprzedawca wtedy od ręki sprawdził mi na swoim kompie jaki preparat powinnam kupić, niestety nie miał go na stanie i nie próbował wcisnąć innego. No i chwała mu za to!