Siedlisko z sosnami cz.2
- slila1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6393
- Od: 18 maja 2009, o 19:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko u mnie jeszcze śniegu nie ma, ale deszcz leje przez cały dzień. Byłam rano na działce, żeby nakarmić Kicię, Śladów przymrozku też jeszcze nie zauważyłam. Ale następna noc może być zimniejsza, sprawdzę jutro rano, czy coś zmarzło.
Mam nadzieję, że ten zimny weekend spędzasz w domu, a najlepiej w łóżku, żeby przeziębienie Ci odpuściło.
Życzę zdróweczka i pozdrawiam serdecznie .
Mam nadzieję, że ten zimny weekend spędzasz w domu, a najlepiej w łóżku, żeby przeziębienie Ci odpuściło.
Życzę zdróweczka i pozdrawiam serdecznie .
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
JACKU, ja nie wytrzymałam i zakopałam 3 donice z liliami . ZIemia nie jest zmarznięta . Śniegu jednak jest bardzo dużo. Jak na pierwszy opad to chyba rekordowo napadało. Najgorsze, że ja nie mam zimowych opon i jak tak dalej będzie to będę "tańczyć" w poniedziałek na drodze. Liczę, ze śnieg mimo wszystko zginie i da mi jeszcze trochę posadzić, bo jestem "w lesie".
Śniegu jest dwanaście cm
PRZEMKU jestem w szoku ile tego puchu naleciało i cały dzień i teraz ciągle pada. Musze jutro poobtrząsać śnieg z jałowców i je powiązać, żeby się nie zdeformowały. Zdjęcia robię, ale wolny sprzęt i w domu nie dam rady ich wkleić. Publikacja będzie w poniedziałek. Życzę miłego wieczoru i jutrzejszej niedzieli
CANTATI , dzięki za pochwałę stawów i łabędzi. Nie mogłam oprzeć się ich urokowi i stąd te fotki. WOda jak to napisał Słwek jest bardzo fotogeniczna, nieprawdaż?
LIDZIU, weekend spędzam w domku, ciepełko, to co niedźwiadki lubią najbardziej . Wyszłam nakarmić zwierzyniec, no i synek nie darował, konieczne śnieżki. Na saniach nie byliśmy i bałwan też w planach. Śnieg pada cały czas i przykrzył kwiaty róż. DO tego jest go tak dużo, że wygina gałęzie jałowców. Jutro czeka mnie obtrącanie śniegu i wiązanie, żebym potem mioteł nie miała.
UWAGA!!! WIadomość z ostatniej chwili: Mam wziąć latarkę i iść lepić bałwana i igloo . No, oszalało moje dziecko. On, co po zmroku nosa z domu nie chce wystawić. Co ten śnieg wyrabia z dzieckiem?
Miłego wieczoru
Śniegu jest dwanaście cm
PRZEMKU jestem w szoku ile tego puchu naleciało i cały dzień i teraz ciągle pada. Musze jutro poobtrząsać śnieg z jałowców i je powiązać, żeby się nie zdeformowały. Zdjęcia robię, ale wolny sprzęt i w domu nie dam rady ich wkleić. Publikacja będzie w poniedziałek. Życzę miłego wieczoru i jutrzejszej niedzieli
CANTATI , dzięki za pochwałę stawów i łabędzi. Nie mogłam oprzeć się ich urokowi i stąd te fotki. WOda jak to napisał Słwek jest bardzo fotogeniczna, nieprawdaż?
LIDZIU, weekend spędzam w domku, ciepełko, to co niedźwiadki lubią najbardziej . Wyszłam nakarmić zwierzyniec, no i synek nie darował, konieczne śnieżki. Na saniach nie byliśmy i bałwan też w planach. Śnieg pada cały czas i przykrzył kwiaty róż. DO tego jest go tak dużo, że wygina gałęzie jałowców. Jutro czeka mnie obtrącanie śniegu i wiązanie, żebym potem mioteł nie miała.
UWAGA!!! WIadomość z ostatniej chwili: Mam wziąć latarkę i iść lepić bałwana i igloo . No, oszalało moje dziecko. On, co po zmroku nosa z domu nie chce wystawić. Co ten śnieg wyrabia z dzieckiem?
Miłego wieczoru
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, cyknij fotkę zaśnieżonego ogrodu i zmykaj pod kocyk, kuruj się
U mnie też pada, ale topnieje jak dotąd. Poza tym wieje, aż głowę urywa. Poszłam posadzić na rabatkę Królową Szwecji, bo nie wypada żeby koronowana głowa leżała w bagażniku
U mnie też pada, ale topnieje jak dotąd. Poza tym wieje, aż głowę urywa. Poszłam posadzić na rabatkę Królową Szwecji, bo nie wypada żeby koronowana głowa leżała w bagażniku
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42207
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko ja dzisiaj grasowałam po Krakowie i wróciłam z 2 orzechami włoskimi i 6 rojnikami i trawą, a weszłam tylko po folię żeby kurkom zakryć wolierę, bo zawody błotne będą mogły urządzać. W nocy śnieg, a cały dzień leje równo!
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko, jak Twój M założy z Tobą trawnik, to zobaczysz jak będzie z kosiarką latał. Coś wiem na ten temat. Mój wcześniej w ogóle nie zajmował się ogrodem i obejściem. Leśny klimat mu bardzo odpowiadał. Od momentu gdy zaczęło się dziać, kwiaty kwitnąć, trawka rosnąć, sąsiedzi chwalić, to wszystko się zmieniło. Chodzi, ogląda, planuje. Teraz podrzuciłam mu pomysł, żeby zamiast obkładania ronda kostką, kamieniem lub korą, zrobić tam też trawnik. Żeby było zielono a nie betonowo. Zapalił się do tego pomysłu i już doczekać się nie może, choć wie ile pracy go czeka przecież sam będzie to wszystko robił, a nie jest to mały teren tylko dodatkowe 300-400m do koszenia.
I sprzedam Ci jeszcze jeden pomysł. Jak wczesniej obsadzalam wszystko roślinami i nie było wyraźnej linii koszenia to wysypałam linię mąką. Tanio, długo trzyma i M od razu wiedział, gdzie się z kosiarką nie zapuszczać. Jest to też dobry sposób na wytyczenie rabat, bardzo ekologiczny. Poza tym po deszczu mąka spada na ziemię i nie widać jej na pierwszy rzut oka, nie szpeci za bardzo.
Współczuję śniegu, u mnie tylko mroz -3st. Ale będzie jeszcze ładnie.
I sprzedam Ci jeszcze jeden pomysł. Jak wczesniej obsadzalam wszystko roślinami i nie było wyraźnej linii koszenia to wysypałam linię mąką. Tanio, długo trzyma i M od razu wiedział, gdzie się z kosiarką nie zapuszczać. Jest to też dobry sposób na wytyczenie rabat, bardzo ekologiczny. Poza tym po deszczu mąka spada na ziemię i nie widać jej na pierwszy rzut oka, nie szpeci za bardzo.
Współczuję śniegu, u mnie tylko mroz -3st. Ale będzie jeszcze ładnie.
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Cześć Marzenko, jak tam zima w siedlisku? U mnie rano -7st. i naprawdę zimno... Ogród wygląda bardzo dziwnie - wiele roślin jeszcze z liśćmi, nawet nie do końca przebarwionymi, a tu wszystko pod śniegiem... niestety ciężki i mokry 'puch' wyłamał wiele gałęzi
Ozdrowiałaś już, chorowitku?
Dobrego dnia
Ozdrowiałaś już, chorowitku?
Dobrego dnia
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Nie wiem jak Was, ale mnie zima bardzo zaskoczyła. Na przywitanie taki widoczek
Poza tym w sobotę wieczorem wyłączyli nam prąd. I tak piec na prąd, woda na prąd i zrobiło się nieciekawie. O ile piec mogę zastąpić kominkiem i w domu mam ciepło, o tyle wody ze studni nie wyciągnę.
Piliśmy więc kakao i mleko, oszczędzając 1.5l mineralnej. Obiad juz w sobotę miałam ugotowany, ale wizja braku wody wisiała w powietrzu. Na szczęście w niedzielę w porze poobiedniej kawy włączyli prąd na chwilę więc nałapałam wody w garnki, żeby choc do mycia w misce była.
Na szczęście wczoraj wieczorem znów prąd popłynął w gniazdkach
KASIU, popieram, że koronowana głowa w bagażniku leżeć nie powinna . Zgodnie z prośbą fotek zasypanego ogrodu trochę narobiłam.
Katar dokuczał niemiłosiernie i dziś też dokucza. Przy 3-latku nie bardzo da się poleżeć. Fajnie, że ziemia pod śniegiem nie jest zmarznięta, to dla upartego nic trudnego coś dalej sadzić.
Czy już wszystkie róże masz już posadzone? Ostatnio o 54 szt czytałam, a przecież 100 zamówiłaś
MARYSIU, w sobotę rano powitał nas śnieg, a potem to już cały czas padał i padał. Na efekt długo nie trzeba było czekać i zaczeły trzaskać gałęzie. A wieczorem w sobotę odcięli prąd i tak do niedzieli wieczór
EWUNIU, M aż się rwie do trawnika i ciągle dosiewa trawy, szkoda, że w środku iglaka lub na rabacie. Jednak już go uświadomiłam, że trawnik będzie na końcu, tj. po założeniu wszystkich rabatek i jak już nic ciężkiego nie będzie wjeżdżać . Teraz z kosą chodzi i cywilizuje widok działki. A patent z mąką muszę zapamiętać- super . U mnie mróz dziś -7, wczoraj śniegu trochę uyło, ale i tak jest go całkiem sporo.
AGUNIU, wsiedlisku dziś też -7 i śniegu sporo. Muszę przyznać, że zima mnie zaskoczyła właśnie ilością śniegu. U mnie też sporo połananych gałęzi, zresztą zaraz zdjęcia wszystko pokażą. W lesie też tak , nawet strach chodzić, ale to później
odśnieżanie. Na siatce też było dużo śniegu
odkopane spod śniegu marcinki
a tu już zaśnieżone siedlisko
tutaj przygięty prawie do ziemi jałowiec
Jak widać praktycznie każda sosna w ogrodzie ma połamane gałęzie. Szkoda, ale cóż. Będzie na stroisz słasne iglowie
Skoro już napadało tyle śniegu, to materiału mieliśmy pod dostatkiem i powstał taki jegomość na podwórku.
No i jak tu sie nie cieszyć z nadejścia zimy?
Poza tym w sobotę wieczorem wyłączyli nam prąd. I tak piec na prąd, woda na prąd i zrobiło się nieciekawie. O ile piec mogę zastąpić kominkiem i w domu mam ciepło, o tyle wody ze studni nie wyciągnę.
Piliśmy więc kakao i mleko, oszczędzając 1.5l mineralnej. Obiad juz w sobotę miałam ugotowany, ale wizja braku wody wisiała w powietrzu. Na szczęście w niedzielę w porze poobiedniej kawy włączyli prąd na chwilę więc nałapałam wody w garnki, żeby choc do mycia w misce była.
Na szczęście wczoraj wieczorem znów prąd popłynął w gniazdkach
KASIU, popieram, że koronowana głowa w bagażniku leżeć nie powinna . Zgodnie z prośbą fotek zasypanego ogrodu trochę narobiłam.
Katar dokuczał niemiłosiernie i dziś też dokucza. Przy 3-latku nie bardzo da się poleżeć. Fajnie, że ziemia pod śniegiem nie jest zmarznięta, to dla upartego nic trudnego coś dalej sadzić.
Czy już wszystkie róże masz już posadzone? Ostatnio o 54 szt czytałam, a przecież 100 zamówiłaś
MARYSIU, w sobotę rano powitał nas śnieg, a potem to już cały czas padał i padał. Na efekt długo nie trzeba było czekać i zaczeły trzaskać gałęzie. A wieczorem w sobotę odcięli prąd i tak do niedzieli wieczór
EWUNIU, M aż się rwie do trawnika i ciągle dosiewa trawy, szkoda, że w środku iglaka lub na rabacie. Jednak już go uświadomiłam, że trawnik będzie na końcu, tj. po założeniu wszystkich rabatek i jak już nic ciężkiego nie będzie wjeżdżać . Teraz z kosą chodzi i cywilizuje widok działki. A patent z mąką muszę zapamiętać- super . U mnie mróz dziś -7, wczoraj śniegu trochę uyło, ale i tak jest go całkiem sporo.
AGUNIU, wsiedlisku dziś też -7 i śniegu sporo. Muszę przyznać, że zima mnie zaskoczyła właśnie ilością śniegu. U mnie też sporo połananych gałęzi, zresztą zaraz zdjęcia wszystko pokażą. W lesie też tak , nawet strach chodzić, ale to później
odśnieżanie. Na siatce też było dużo śniegu
odkopane spod śniegu marcinki
a tu już zaśnieżone siedlisko
tutaj przygięty prawie do ziemi jałowiec
Jak widać praktycznie każda sosna w ogrodzie ma połamane gałęzie. Szkoda, ale cóż. Będzie na stroisz słasne iglowie
Skoro już napadało tyle śniegu, to materiału mieliśmy pod dostatkiem i powstał taki jegomość na podwórku.
No i jak tu sie nie cieszyć z nadejścia zimy?
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzena, te zdjęcia to na pewno z tegorocznej jesieni? U nas wczoraj też śnieg ale nie aż tak dużo, dzieciaki pozakładały kombinezony i poszły bałwana robić ale jak porównuje z Twoim to mieliśmy jakąś miniaturkę A opony wymień koniecznie po co się narażać. Trzymaj się ciepło
- justyna_gl
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3385
- Od: 10 lut 2011, o 09:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
A ja tam lubię jak jest śnieg. Jest wtedy tak ładnie, czysto. Jak zacznie topnieć to czuję się przygnębiająco...
- variegata
- 1000p
- Posty: 1991
- Od: 24 sie 2012, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zakole Dolnej Wisły
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
łomatkozcórko
Niesamowite, naprawdę. U nas słoneczko i jesień w pełni. Rano tylko oszroniło świat, ale w ciągu dnia cudna jesień.
Dla synka raj, dla nas dorosłych niekoniecznie Brak prądu ( tfu, tfu) w moim domu kończy się katastrofą, ponieważ nawet kominka nie mam
Trzymaj sie cieplutko
Niesamowite, naprawdę. U nas słoneczko i jesień w pełni. Rano tylko oszroniło świat, ale w ciągu dnia cudna jesień.
Dla synka raj, dla nas dorosłych niekoniecznie Brak prądu ( tfu, tfu) w moim domu kończy się katastrofą, ponieważ nawet kominka nie mam
Trzymaj sie cieplutko
Dom na wsi i ogród wokół niego to spełnienie moich marzeń. Rośliny i zwierzęta- pasja i miłość. Pozdrawiam. Magda.
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
Ogród piaskowy w Zakolu Wisły cz.IV
Tak, lubię koty ;)
- czar_na
- 1000p
- Posty: 1245
- Od: 17 kwie 2012, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Marzenko z tym bałwanem w październiku to przegieliście! Chcecie nam zimę przyciągnąć na pół roku?
u nas też biało i ciągle pada ale takie warstwy to my nie mamy (na szczęście, bo mam kilka roślin do posadzenia jeszcze)
u nas też biało i ciągle pada ale takie warstwy to my nie mamy (na szczęście, bo mam kilka roślin do posadzenia jeszcze)
- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
OLU, zdjęcia jak najbardziej z tegorocznej jesieni, dokładnie z wczoraj. Mnie ta ilość białego ciężkiego puchu też przeraziła, ale cóż począć? Można tylko przyjąć to z godnością
JUSTYNKO, zgadzam się z Tobą w kwestii białego koloru i wszystkiego przykrytego śniegiem. Jest wtedy rzeczywiście pięknie. No a jak śnieg topnieje to szarość zaczyna panować i juz nie jest tak ładnie
MADZIU, to są zdjęcia z wczoraj. Naprawdę nie oszukuję. Tyle śniegu to już bardzo bardzo dawno nie pamiętam w październiku. Pamiętam jako dziecko na Święto Zmarłych śnieg, ale ostatnich kilkadziesiąt lat to niespotykane zjawisko.
Masz rację, śnieg to frajda dla dzieci. Dla nas dorosłych już mniejsza radość. Jednak patrząc na radośc dziecka to i mnie się banan na buzi rysował.
następna dostawa śniegu i budujemy igloo
ANIU, ja też mam wciąż do posadzenia rośliny. Liczę na powrót jesieni. Na szczęście ziemia nie jest zamarznięta pod śniegiem, to na upartego mogę rozgarniać śnieg i sadzić
Oczywiście jak zabrakło prądu, to wytłumaczyłam dziecku, że pewnie jakieś drzewo musiało się przewrócić lub gałęź na kabel i prądu nie ma.
No i musiałam iść z nim do lasu szukać tego powalonego drzewa. Daleko szukać nie trzeba było, bo na samym wejściu powitał nas taki widok i już wtedy miałam wątpliwość czy iśc dalej czy zawracać.
trzeba było jednak zawrócić, bo potem widoki coraz mniej ciekawe
pogięte do ziemi młode liściaki.
trzeba było omijać takie przeszkody
niektóre jeszcze zielone liście a już pod śniegiem- szok !
tę alejkę już znacie
pięknie rozświetlony krzew czeremchy
piękna droga, może zaprowadzi nas do następnej części wątku?
JUSTYNKO, zgadzam się z Tobą w kwestii białego koloru i wszystkiego przykrytego śniegiem. Jest wtedy rzeczywiście pięknie. No a jak śnieg topnieje to szarość zaczyna panować i juz nie jest tak ładnie
MADZIU, to są zdjęcia z wczoraj. Naprawdę nie oszukuję. Tyle śniegu to już bardzo bardzo dawno nie pamiętam w październiku. Pamiętam jako dziecko na Święto Zmarłych śnieg, ale ostatnich kilkadziesiąt lat to niespotykane zjawisko.
Masz rację, śnieg to frajda dla dzieci. Dla nas dorosłych już mniejsza radość. Jednak patrząc na radośc dziecka to i mnie się banan na buzi rysował.
następna dostawa śniegu i budujemy igloo
ANIU, ja też mam wciąż do posadzenia rośliny. Liczę na powrót jesieni. Na szczęście ziemia nie jest zamarznięta pod śniegiem, to na upartego mogę rozgarniać śnieg i sadzić
Oczywiście jak zabrakło prądu, to wytłumaczyłam dziecku, że pewnie jakieś drzewo musiało się przewrócić lub gałęź na kabel i prądu nie ma.
No i musiałam iść z nim do lasu szukać tego powalonego drzewa. Daleko szukać nie trzeba było, bo na samym wejściu powitał nas taki widok i już wtedy miałam wątpliwość czy iśc dalej czy zawracać.
trzeba było jednak zawrócić, bo potem widoki coraz mniej ciekawe
pogięte do ziemi młode liściaki.
trzeba było omijać takie przeszkody
niektóre jeszcze zielone liście a już pod śniegiem- szok !
tę alejkę już znacie
pięknie rozświetlony krzew czeremchy
piękna droga, może zaprowadzi nas do następnej części wątku?
Re: Siedlisko z sosnami cz.2
Aż trudno uwierzyć, że w październiku przyszła do nas taka zima... jednak to prawda! Otoczenie skute lodem i śniegiem, jak w styczniu...
Bałwan pierwsza klasa, młody może być dumny
Niektóre ujęcia z lasu wspaniałe, a niektóre smutne (połamane drzewka, gałęzie)... niech ta zima wraca skąd przyszła.
Czekam na nowy wątek zatem
Bałwan pierwsza klasa, młody może być dumny
Niektóre ujęcia z lasu wspaniałe, a niektóre smutne (połamane drzewka, gałęzie)... niech ta zima wraca skąd przyszła.
Czekam na nowy wątek zatem