Grubosz - Crassula Cz.1
Re: Grubosz - Crassula ovata
Kilka godzin zajęło mi przebrnięcie przez cały ten wątek. Postanowiłem zrobić też porządek z moimi gruboszami i dokonałem dzisiaj rewolucji
Mam nadzieję, że dobrze "odrobiłem zadanie" po przeczytaniu tego wątku
Poniżej zdjęcia przedstawiające obecny stan moich roślinek.
A tu po rewolucji
Zasadziłem też szczepki grubosza Hobbita - na zdjęciu w małej doniczce z przodu.
Zająłem się tylko gruboszami jajowatymi, Crassulę aborescens zostawiam na inny dzień, bo zbytnio nie wiem jak ją "obrobić" - proszę o porady, jak ją mogę podciąć i zmodyfikować
Mam nadzieję, że dobrze "odrobiłem zadanie" po przeczytaniu tego wątku
Poniżej zdjęcia przedstawiające obecny stan moich roślinek.
A tu po rewolucji
Zasadziłem też szczepki grubosza Hobbita - na zdjęciu w małej doniczce z przodu.
Zająłem się tylko gruboszami jajowatymi, Crassulę aborescens zostawiam na inny dzień, bo zbytnio nie wiem jak ją "obrobić" - proszę o porady, jak ją mogę podciąć i zmodyfikować
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula ovata
Na początek sugeruję zapewnić roślinkom bardziej słoneczne stanowisko. Wygląda na to, że brakuje im światła i przez to ich wyciągnięty pokrój.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Grubosz - Crassula ovata
Niestety okna mieszkania mam tylko na jedną stronę - zachodnią. Ale grubosze stoją na parapecie, a od ok 12 do popołudnia mam tu bardzo dużo słońca, promienie wpadają bezpośrednio do mieszkania. W związku z tym, żeby nie narażać kwiatów (nie tylko gruboszy) na bezpośrednie ostre słońce, zasłaniam na dzień rolety - mają jednak jasny żółty kolor, w związku z tym światła rozproszonego jest wciąż bardzo dużo.blabla pisze:Na początek sugeruję zapewnić roślinkom bardziej słoneczne stanowisko. Wygląda na to, że brakuje im światła i przez to ich wyciągnięty pokrój.
Ale jak widać chyba za mało. Cóż mogę zrobić, mając tylko jedną możliwość - okna na stronę zachodnią?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula ovata
Niestety zachód to problematyczne wystawa. Roślinki lubią się przypalać, a gdy będą cieniowane będą się wyciągać z braku światła. Trudno znaleźć dobre rozwiązanie. Osobiście wolałbym lekko poprzypalane roślinki ale o właściwym pokroju.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
Grubosze lubią słońce więc szybko się przyzwyczają i będzie ok. Czyli więcej słońca!!! Pozdrawiam
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
Przedstawiam Wam mój nowy nabytek. Piękny ale zaniedbany okaz. Będzie z niego wspaniałe bonsai. Planuje zrobić coś na kształt wierzby płaczącej.
przed cięciem... i zaraz po
Teraz go zostawiam tak jak jest. Muszę się zastanowić nad drutowaniem lub przycięciem go i zostawieniem (czyli kształtowaniem poprzez przycinanie). Jeszcze wymienić ziemię i nową donicę i będzie pięknie:)
ps. wybaczcie za jakość zdjęć, cyfrówka już stara i te zdjęcia coraz gorsze wychodzą.
przed cięciem... i zaraz po
Teraz go zostawiam tak jak jest. Muszę się zastanowić nad drutowaniem lub przycięciem go i zostawieniem (czyli kształtowaniem poprzez przycinanie). Jeszcze wymienić ziemię i nową donicę i będzie pięknie:)
ps. wybaczcie za jakość zdjęć, cyfrówka już stara i te zdjęcia coraz gorsze wychodzą.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 19 kwie 2011, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Turek
Re: Grubosz - Crassula ovata
Piękna wierzba Grzegorzu!
Ten wątek jest moim ulubionym i najciekawszym, bardzo duzo cennych informacji w nim znalazłam
Jako fanka gruboszy co jakis czas wzbogacam się o nowe roślinki. Wczoraj nabyłam nowego Hobbita i mam w związku z tym pytanie. Czy odmian Grubosza Hobbita jest kilka? Do tej pory w domu mialam jednego, odnóżkę od siostry którą formuję na drzewko. Ma ciemnozielone liście i jest może trochę mało `hobbitowy`. Natomiast tego którego nabyłam wczoraj ma jasnozielone listki i są one na koncach zabarwione na bordowo/fioletowo/rożowo i jest bardzo `hobbitowy`. Bardzo mi się podoba, ale boje się że ten jego kolor wynika z tego, że jest to młoda roślinka. Kiedy już podrośnie może stracić swoją barwę?.
Ten wątek jest moim ulubionym i najciekawszym, bardzo duzo cennych informacji w nim znalazłam
Jako fanka gruboszy co jakis czas wzbogacam się o nowe roślinki. Wczoraj nabyłam nowego Hobbita i mam w związku z tym pytanie. Czy odmian Grubosza Hobbita jest kilka? Do tej pory w domu mialam jednego, odnóżkę od siostry którą formuję na drzewko. Ma ciemnozielone liście i jest może trochę mało `hobbitowy`. Natomiast tego którego nabyłam wczoraj ma jasnozielone listki i są one na koncach zabarwione na bordowo/fioletowo/rożowo i jest bardzo `hobbitowy`. Bardzo mi się podoba, ale boje się że ten jego kolor wynika z tego, że jest to młoda roślinka. Kiedy już podrośnie może stracić swoją barwę?.
-
- 50p
- Posty: 92
- Od: 21 lut 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Oława
Re: Grubosz - Crassula ovata
Dziękuję:)
moim zdaniem odmiana jest jedna, ale wszędzie może wyglądać inaczej. Inne warunki uprawy, pogoda itd. I pewnie u nas w Polsce będzie podobnie. Te kolorki są pewnie od słoneczka. Roślina rosła w dobrze nasłonecznionym miejscu. To moje zdanie:) Pozdrawiam:)
moim zdaniem odmiana jest jedna, ale wszędzie może wyglądać inaczej. Inne warunki uprawy, pogoda itd. I pewnie u nas w Polsce będzie podobnie. Te kolorki są pewnie od słoneczka. Roślina rosła w dobrze nasłonecznionym miejscu. To moje zdanie:) Pozdrawiam:)
- Majorek
- 500p
- Posty: 571
- Od: 9 lis 2009, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula ovata
Tomku pamiętajmy, że sztuczki których używamy przy uprawie kaktusów w naszej szerokości geograficznej są nienaturalnym sposobem radzenia sobie innymi, odmiennymi warunkami. Musimy pamiętać, że w naturze rośliny, które u nas cieniowane i pięknie zadbane, tak naprawdę w warunkach naturalnych są często, grubo pokryte korkiem, poszarpane, przypalone przez gorące słońce. Osobiście zauważyłem, że wielu hodowców kaktusów (szczególnie tych o sporych gabarytach, np. opuntie tudzież kaktusy kolumnowe, czy sukulenty takie jak aloesy, grubosze, juki) tak realistycznie ukazuje swoje kaktusy, że wygląda to tak jakby żyły w szklarniach, tak jak na swoich stanowiskach naturalnych. Mam tutaj na myśli nie wykonywanie zabiegów pielęgnacyjnych takich jak odrywanie, czy przycinanie zeschłych liści (aloesy, juki), nie dbanie o to czy rośliny członami i cierniami nie nachodzą na siebie, ułamane części pędów nie są zbierane z podłoża wokół rośliny matecznej (często się zdarza, że opadnięte pędy ukorzeniają się same). Oczywiście, spora część kaktusów pokrywa się wtedy bardzo silnie korkiem, widać również blizny po poparzeniach, których to przecież w naturalnym środowisko roślina nie może się pozbyć. Uważam, że (szczególnie u dużych egzemplarzy) wygląda to bardzo efektywnie, oczywiście pod warunkiem, że mamy do dyspozycje szklarnię, którą możemy zaaranżować jako pustynię. Opisane "zjawisko" widziałem u Państwa Hinzów (w jednej z Ich szklarni) oraz u innych czeskich hodowców.blabla pisze:Niestety zachód to problematyczne wystawa. Roślinki lubią się przypalać, a gdy będą cieniowane będą się wyciągać z braku światła. Trudno znaleźć dobre rozwiązanie. Osobiście wolałbym lekko poprzypalane roślinki ale o właściwym pokroju.
Życzę miłego dnia
Tomek.
Tomek.
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Grubosz - Crassula ovata
Mam nieco odmienne zdanie w tej materii ale nie będę tutaj o tym pisał ponieważ to wątek o gruboszach a nie uprawie kaktusów.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: Grubosz - Crassula ovata
GrzegorzGB czy z obciętych odnóżek będziesz robił nowe sadzonki?
trzeba je trzymać w wodzie do ukorzenienia się?
ja jutro jadę po ten "okaz", mam nadzieję że odpowiednio przytnę
trzeba je trzymać w wodzie do ukorzenienia się?
ja jutro jadę po ten "okaz", mam nadzieję że odpowiednio przytnę
- bool
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1338
- Od: 26 lip 2010, o 22:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt: