Mariolka miło Cię widzieć

Na szczęście są solidni sprzedawcy. Co ciekawe oni też od kogoś kupili te liliowce

Oczywiście miałaś na myśli tulipany tarda

Specjalnie dla Ciebie tulipanki:
Grażynko mamy więc podobne odczucia. W grudniu przygotowania do świąt są zrozumiałe. Choć zima jeszcze nie przyszła - marzę już o wiośnie. Eh...
Halinko kupiłam 5 odmian jeżówek, więc raczej trudno mówić o wstrzemięźliwości

Faktem jest, że jak się widzi taką ilość to trudno się zdecydować co wybrać. Mam już u siebie kilka odmian i pewnie jeszcze kilka kupię. Chryzantemę masz zaklepaną. Myślę, że nie będzie problemu bo podzieliłam i posadziłam w 3 miejscach.
Witaj
Danusiu! Dawno Cię nie było na FO. Dobrze, że wróciłaś

Dziękuję za miłe słowa otuchy. U Ciebie pewnie ciut cieplej...
Aniu 
I Ty do mnie "zabłądziłaś"? Cieszę się bardzo. Doskonale pamiętam te wszystkie forumowe choroby

Nie oparłam się większości z nich. Niestety. Jeżówki Cie nie lubią?

Aż trudno w to uwierzyć. Nic to jednak. Jesteś przecież królową - różana królową
Jacku zgadzam się z Tobą w 100%. Ta ostatnia, "angielska" zima tez nie przypadła mi do gustu. Też miałam plagę ślimaków, które chciały mi wszystko pożreć. Po raz pierwszy zmuszona byłam kupić niebieskie granulki.
Marysiu mam nadzieję, że to dobre wspomnienia

Może to ta sama uczelnia? Uniwersytet Przyrodniczy?
Dorotko nowości zawsze są w cenie. Dlatego ja z zasady kupuję te tańsze, sprawdzone już odmiany. Sadzonki nie były strasznie małe. Za rok nabiorą "ciała".
Pod wpływem FO przystąpiłam dziś do kopczykowania róż. Pogada nie była zbyt łaskawa, ale nie było źle. Po raz pierwszy dość boleśnie przekonałam się, że to już późna jesień. Solidnie zmarzłam w nogi. Zamiast adidasów ubrałam kalosze, bo mokro i to był błąd.
Na dobranoc kilka prymulek. I to wcale nie z wiosny, tylko z ostatnich dni...
