
Hacjenda Anego już ma 10 lat
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzeju ja niestety dalej tych fotek z poprzedniej strony nie widzę .Fajnie rozrosła się CHEwdelight, także i księciunio wyrósł na altletę .Mój po ostrym cięciu zaczyna dochodzić do siebie .Wiedziałam ,że wyjdzie mu to na dobre.Wiosna będzie ostro cięty Charles Austin.Co to za cudaczne grzyby zbierasz i gotujesz z nich flaczki .Ja jednak wolę wołowe 

- mysia
- 200p
- Posty: 221
- Od: 28 wrz 2014, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzejku - i co, czy wypatrzyłeś jakieś ciekawe roślinki w Pradze ? - Twoich róż i tak nic nie przebije
moje winogrona też dojrzewają , ale białe łapie mączniaka
czy przerywałeś owoce ? u mnie białe ma bardzo dużo , ale owoce są drobne
kozią brodę jadłam w zeszłym , teraz też byłam w tym miejscu ale
było może we wrześniu się pokaże , jak na razie u nas kiepsko z grzybkami
Basia dobrze radzi - kup suszarkę ,ja też mam , a jak miałam duuuużo grzybków to suszę w piekarniku na 50 do 70 st i minimalnie uchylam,
podkładam łyżeczkę żeby mogły odparować ułożone na papierze do pieczenia , jutro jadę sprawdzić , czy są jakieś grzybki
dobrej nocy Wam życzę i dużo grzybków

moje winogrona też dojrzewają , ale białe łapie mączniaka

kozią brodę jadłam w zeszłym , teraz też byłam w tym miejscu ale


Basia dobrze radzi - kup suszarkę ,ja też mam , a jak miałam duuuużo grzybków to suszę w piekarniku na 50 do 70 st i minimalnie uchylam,
podkładam łyżeczkę żeby mogły odparować ułożone na papierze do pieczenia , jutro jadę sprawdzić , czy są jakieś grzybki
dobrej nocy Wam życzę i dużo grzybków
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4553
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Nie pytaj Jadziu, jak to naprawiłem
Zdjęcia dodaję z albumu picasa, a oni coś poprzestawiali - wszystko poprzestawiali
połapałem się i dodaję - widać zdjęcia, a najciekawsze, że dodawałem już trzy razy po zmianie (zawsze tak samo) i nie zawsze one się pokazywały (np przeglądając w TV tam nie widziałem, a na laptopie ... widziałem.
W każdym razie - teraz już powinny już być (bo nawet przez telewizor mi się pokazują
)
Flaczki wołowe są najlepsze, ale po posmakowaniu koziej brody ... zawsze będę ją zbierał - jeden grzyb a 2-3 kg od razu w koszyku

Basiu, zanim takiego grzyba zjadłem, to długo się zastanawiałem - nie można go pomylić, a wielu go zbierało mimo ochrony. Jest naprawdę smaczny, no i wygoda - jeden grzyb i ... dzisiaj widziałem w necie chłopca z 9 kg szmaciakiem
Suszarkę miałem i nawet dwa albo 3 razy suszyłem, potem sprzedałem na all i ... dostałem więcej niż za nią dałem
Nie pasowała mi
O suszeniu na kaloryferze - w piwnicy mam wielki kaloryfer i nad nim rozciągnięta siatkę. Gdy sezon grzewczy to tam suszę i owoce i grzyby
Dzisiejszy widok , a jakby w czerwcu zdjęcie robione - jakże róże pięknie zaczynają kwitnienie.


Doroto, CHEwdelight ma mieć ok 80 cm - u mnie z ubiegłorocznego patyczka ma już ok 25 cm

Jan Paweł II dalej kwitnie.

Marysiu, o suszarce już Basi wyjaśniłem - no nie mogłem się do niej przekonać - mam w piwnicy wielką bardzo wydajną suszarkę - 2 m x 30 cm nad gorącym kaloryferem.
Skoczę na grzyby po niedzieli, ot tak, by z formy nie wyjść
A kozie brody widziałem w dużych ilościach - część starsza, ale sporo małych było
Jesień się zbliża - wrzosy kwitną.


Zdjęcia dodaję z albumu picasa, a oni coś poprzestawiali - wszystko poprzestawiali

połapałem się i dodaję - widać zdjęcia, a najciekawsze, że dodawałem już trzy razy po zmianie (zawsze tak samo) i nie zawsze one się pokazywały (np przeglądając w TV tam nie widziałem, a na laptopie ... widziałem.
W każdym razie - teraz już powinny już być (bo nawet przez telewizor mi się pokazują

Flaczki wołowe są najlepsze, ale po posmakowaniu koziej brody ... zawsze będę ją zbierał - jeden grzyb a 2-3 kg od razu w koszyku

Basiu, zanim takiego grzyba zjadłem, to długo się zastanawiałem - nie można go pomylić, a wielu go zbierało mimo ochrony. Jest naprawdę smaczny, no i wygoda - jeden grzyb i ... dzisiaj widziałem w necie chłopca z 9 kg szmaciakiem

Suszarkę miałem i nawet dwa albo 3 razy suszyłem, potem sprzedałem na all i ... dostałem więcej niż za nią dałem

Nie pasowała mi

O suszeniu na kaloryferze - w piwnicy mam wielki kaloryfer i nad nim rozciągnięta siatkę. Gdy sezon grzewczy to tam suszę i owoce i grzyby

Dzisiejszy widok , a jakby w czerwcu zdjęcie robione - jakże róże pięknie zaczynają kwitnienie.
Doroto, CHEwdelight ma mieć ok 80 cm - u mnie z ubiegłorocznego patyczka ma już ok 25 cm

Jan Paweł II dalej kwitnie.
Marysiu, o suszarce już Basi wyjaśniłem - no nie mogłem się do niej przekonać - mam w piwnicy wielką bardzo wydajną suszarkę - 2 m x 30 cm nad gorącym kaloryferem.
Skoczę na grzyby po niedzieli, ot tak, by z formy nie wyjść


Jesień się zbliża - wrzosy kwitną.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzeju czyżby Angela aż tak sie rozszalała
https://lh3.googleusercontent.com/IX8xe ... 00-h601-no .Teraz widać fotki możliwe ,ze to takie przejsciowe

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
No cudowne u Ciebie kwitnienia!!!
Ja suszarkę mam, bardzo sobie chwalę, w sumie to ojcu kupiłam, bo on taki grzybiarz, że jak tylko sezon się zaczyna to biega 2 razy dziennie. Potem mamy ususzonych po 4 wielkie słoje...
Ale sporo lubi, to niech chodzi.



Ja suszarkę mam, bardzo sobie chwalę, w sumie to ojcu kupiłam, bo on taki grzybiarz, że jak tylko sezon się zaczyna to biega 2 razy dziennie. Potem mamy ususzonych po 4 wielkie słoje...
Ale sporo lubi, to niech chodzi.

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4553
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Jadziu - to nie Angela. Kupiłem jako okrywową i ładnie się rozrosła. Rośnie w szeregu pod płotem, tuż przy wejściu i tak wygląda.

A Angela choć podobna, to jest ciemniejsza i pomimo trzeciego już kwitnienia, ma dopiero ok 0.5 m

Basiu - kwitnie wszystko na potęgę, jakby wiosna dopiero była

Liriope w ub.r. miała dwa kwiaty - teraz już siedem.

A dwa z kwiatów Burgundy iceberg tak dziwnie ułożyły płatki

Gruszki dojrzewają

A jedna ... wskoczyła mi do butelki
Zalałem więc ją wódką z lekkim cukrowym syropem i ... ona się kąpie

A Angela choć podobna, to jest ciemniejsza i pomimo trzeciego już kwitnienia, ma dopiero ok 0.5 m
Basiu - kwitnie wszystko na potęgę, jakby wiosna dopiero była

Liriope w ub.r. miała dwa kwiaty - teraz już siedem.
A dwa z kwiatów Burgundy iceberg tak dziwnie ułożyły płatki

Gruszki dojrzewają
A jedna ... wskoczyła mi do butelki


- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzeju przepiękne macie róże
Moje Liriope też zaczyna kwitnąć a przez kilka lat były tylko listki
Miłego dnia życzę


Moje Liriope też zaczyna kwitnąć a przez kilka lat były tylko listki

Miłego dnia życzę

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Będzie zacny gruszeczkowy trunek! 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4553
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Bogumiłko ... to proste - do 3 razy sztuka
Założyłem butelkę na zawiązek gruszki - uschła.
Następnego roku ponowiłem i ... gruszka rosła, ale szyjka długa w tej butelce i w końcu gruszka zablokowała szyjkę i ... zgniła.
W tym roku obserwowałem - gdy zaczęła się klinować w szyjce, to nie czekałem, aż całkiem dojrzeje - obciąłem i zalałem wódką rozcieńczoną syropem cukrowym.
Jak już o "dziwolągach" to ... taka dziwna mucha, czy coś podobnego usiadło mi na nodze.
A tu dwie różyczki okrywowe - w ub.r. jesienią wsadziłem patyczki do ziemi


Dziękuję Teresko, róże pięknie kwitną, chociaż w niektórych miejscach czarna plamistość zaatakowała.


Oj tak Basiu - będzie zacny trunek i ciekawy "bo jak on te gruszkę wsadził przez taką małą dziurkę"
To najmniejsza porcja nalewki jaką kiedykolwiek zrobiłem - tylko 0,7 l.


Czy uwierzycie, że spotkałem całujące się ślimaki?
I to z języczkiem
Tak im się splątały, że skręciły się jak świderek - po chwili te "niby języki" zmniejszyły swą objętość i straciły niebieskawy kolor (tak się robi z niektórymi organami
) ale nadal były splątane ze sobą.
No normalnie całowanie z języczkiem


Założyłem butelkę na zawiązek gruszki - uschła.
Następnego roku ponowiłem i ... gruszka rosła, ale szyjka długa w tej butelce i w końcu gruszka zablokowała szyjkę i ... zgniła.
W tym roku obserwowałem - gdy zaczęła się klinować w szyjce, to nie czekałem, aż całkiem dojrzeje - obciąłem i zalałem wódką rozcieńczoną syropem cukrowym.

Jak już o "dziwolągach" to ... taka dziwna mucha, czy coś podobnego usiadło mi na nodze.
A tu dwie różyczki okrywowe - w ub.r. jesienią wsadziłem patyczki do ziemi

Dziękuję Teresko, róże pięknie kwitną, chociaż w niektórych miejscach czarna plamistość zaatakowała.
Oj tak Basiu - będzie zacny trunek i ciekawy "bo jak on te gruszkę wsadził przez taką małą dziurkę"

To najmniejsza porcja nalewki jaką kiedykolwiek zrobiłem - tylko 0,7 l.
Czy uwierzycie, że spotkałem całujące się ślimaki?
I to z języczkiem

Tak im się splątały, że skręciły się jak świderek - po chwili te "niby języki" zmniejszyły swą objętość i straciły niebieskawy kolor (tak się robi z niektórymi organami

No normalnie całowanie z języczkiem

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzeju brrrr mam ich aż nadmiar u siebie, lecz cudnie kwitnące różyczki mogę wciąż podziwiać.Ciekawe co to za dziwoląg
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzejku na 4 zdjęciu Rosarium?
Powiem Ci, że sporo się natrudziłeś, żeby zrobić 0,7 nalewki! Degustacja powinna być z naparstka i tylko po jednym, żeby zbyt szybko nie wyszła
Ja sadząc jak w tym roku zobaczyłam jak mi pigwowiec kwitnie byłam zachwycona i już widziałam pigwóweczkę. Zawiązały się dwa owoce i właśnie dzisiaj znalazłam je pod krzaczkiem, przyniosłam do domu i myślę co z tym zrobić... Nie wiem czy 0,25 l pigwówki by wyszło...


Powiem Ci, że sporo się natrudziłeś, żeby zrobić 0,7 nalewki! Degustacja powinna być z naparstka i tylko po jednym, żeby zbyt szybko nie wyszła


Ja sadząc jak w tym roku zobaczyłam jak mi pigwowiec kwitnie byłam zachwycona i już widziałam pigwóweczkę. Zawiązały się dwa owoce i właśnie dzisiaj znalazłam je pod krzaczkiem, przyniosłam do domu i myślę co z tym zrobić... Nie wiem czy 0,25 l pigwówki by wyszło...


Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4553
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Tak Basiu - to RU i jej drugie kwitnienie.
Pierwsze ... możesz obejrzeć na str. 65 i 66 - tam też jest druga RU z patyczka rosnąca przy altanie - też już burza kwiatów mimo 4 roku życia od patyczka
Pierwsze ... możesz obejrzeć na str. 65 i 66 - tam też jest druga RU z patyczka rosnąca przy altanie - też już burza kwiatów mimo 4 roku życia od patyczka

- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4553
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Witam miłych ogrodników
Jesień się zbliża bo zimowity zakwitły.

A gazania posadzona została na cebulach białych zimowitów - widać, ze też wyłażą.

Mówisz Jadziu ... kwitnące róże? Proszę bardzo - kolejne kwitnienia

Jedna z tych, które wiosną sąsiedzi wyrzucili.

Niektóre już trzeci raz kwitną - Olimpic palace, dopiero drugi raz zaczyna.

Chyba w końcu rozszyfrowałem nazwę - Charles de Gaulle (niedawno wstawiłem zdjęcia w początkach kwitnienia)
No i kolejny patyk Angeli, zakończył swój wzrost kwieciem.

Basiu - gruszkówki będzie mało i jak wspomniałaś ... po naparstku i tylko dla wybranych gości
Winogron dojrzewa - tylko raz robiłem z niego nalewkę ... jakoś mi nie pasowała - wolę przeznaczyć na wino.

Hmmm z ognika nigdy nie robiłem ... nawet nie wiem, czy się da - no da się, ale czy będzie smakowała?

Dwa owoce pigwowca mówisz? Kiedyś z ciekawości kupiłem nalewkę z pigwowca w sklepie - tamta chyba z jednego owocu była robiona
Pierwszy raz węgierki będą

Miłym gościom dwa widoczki na kawałek ogrodu


I jeszcze spojrzyjcie w prawy dolny róg ostatniego zdjęcia - w ub.r. Nela - Alionuszka urwała kawałek patyczka fuksji - ukorzeniłem go, przetrzymałem przez zimę i obrywałem boczne listki i gałązki - niedawno zostawiłem pędy na górze (na ok 50 cm wys) i teraz ... mamy drzewko fuksjowe

Jesień się zbliża bo zimowity zakwitły.
A gazania posadzona została na cebulach białych zimowitów - widać, ze też wyłażą.
Mówisz Jadziu ... kwitnące róże? Proszę bardzo - kolejne kwitnienia

Jedna z tych, które wiosną sąsiedzi wyrzucili.
Niektóre już trzeci raz kwitną - Olimpic palace, dopiero drugi raz zaczyna.
Chyba w końcu rozszyfrowałem nazwę - Charles de Gaulle (niedawno wstawiłem zdjęcia w początkach kwitnienia)
No i kolejny patyk Angeli, zakończył swój wzrost kwieciem.
Basiu - gruszkówki będzie mało i jak wspomniałaś ... po naparstku i tylko dla wybranych gości

Winogron dojrzewa - tylko raz robiłem z niego nalewkę ... jakoś mi nie pasowała - wolę przeznaczyć na wino.
Hmmm z ognika nigdy nie robiłem ... nawet nie wiem, czy się da - no da się, ale czy będzie smakowała?

Dwa owoce pigwowca mówisz? Kiedyś z ciekawości kupiłem nalewkę z pigwowca w sklepie - tamta chyba z jednego owocu była robiona

Pierwszy raz węgierki będą

Miłym gościom dwa widoczki na kawałek ogrodu

I jeszcze spojrzyjcie w prawy dolny róg ostatniego zdjęcia - w ub.r. Nela - Alionuszka urwała kawałek patyczka fuksji - ukorzeniłem go, przetrzymałem przez zimę i obrywałem boczne listki i gałązki - niedawno zostawiłem pędy na górze (na ok 50 cm wys) i teraz ... mamy drzewko fuksjowe

- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Hacjenda Anego już ma 10 lat
Andrzejku, masz piękny elegancki ogród!
Co do nalewki ja robię klasyczną wiśniową, miałam nadzieję na pigwówkę jak widziałam kwitnienie pigwowca. Mój brat i mama robią bardzo różne. W tym roku brat robi m.in. likier z malin, chyba będzie pyszna oraz wina z np. czereśni, jabłek, wiśni.
W ogóle mam do oddania z tonę jabłek, mocno nam w starym ogrodzie obrodziły i nie idzie tego przerobić, a jak proponuję komuś jabłka do przetworów, to dziwnie na mnie patrzą...
Z winogron to faktycznie winko najlepsze, albo sok - taki do wody, albo do bezpośredniego picia (jak ktoś lubi słodkie).

Co do nalewki ja robię klasyczną wiśniową, miałam nadzieję na pigwówkę jak widziałam kwitnienie pigwowca. Mój brat i mama robią bardzo różne. W tym roku brat robi m.in. likier z malin, chyba będzie pyszna oraz wina z np. czereśni, jabłek, wiśni.
W ogóle mam do oddania z tonę jabłek, mocno nam w starym ogrodzie obrodziły i nie idzie tego przerobić, a jak proponuję komuś jabłka do przetworów, to dziwnie na mnie patrzą...

Z winogron to faktycznie winko najlepsze, albo sok - taki do wody, albo do bezpośredniego picia (jak ktoś lubi słodkie).
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468