Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
(W markecie na Li będą niebawem takie precyzyjne wiertarko-szlifierki idealne do obróbki zdrewniałych tykw)
- hanusia19888
- 100p
- Posty: 163
- Od: 6 kwie 2017, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 349
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
W tym markecie są od czasu do czasu, więc pewnie koło stówki będzie cena. W przedziale 100-150 można już coś do domowego użytku kupić. Nawet z osprzętem, jednak jakość tego osprzętu właśnie pozostawia sporo do życzenia. Natomiast oryginalna dobrej jakości firmy na D, kosztuje parę stówek więcej, osprzęt też jest dużo lepszej jakości. Dobrym rozwiązaniem jest kupno samej szlifierki tej taniej, a osprzęt tej droższej.
- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 349
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Zrobiłem dziś remanent w gąszczu tykw, opisałem owoce.
Ciekawostka, dwie maczugi na jednym pędzie, kształt różny
Najbardziej okazała
Ogólnie słabo w tym roku. Znalazłem też połamane pędy, więc kilka krzaków w ogóle nie będzie miało owoców. łącznie będzie z 6 sztuk wszystkiego.
Ciekawostka, dwie maczugi na jednym pędzie, kształt różny
Najbardziej okazała
Ogólnie słabo w tym roku. Znalazłem też połamane pędy, więc kilka krzaków w ogóle nie będzie miało owoców. łącznie będzie z 6 sztuk wszystkiego.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
U mnie będę jak na razie tylko dwie tykwy,ale ten rok jest kiepski,więc i tak się cieszę
Pozdrawiam Marcin
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Jak bym podliczył to mam około 20 sztuk wszystkiego. Teraz już nie ma sensu niczego zapylać bo chłodno i deszczowo, a poza tym nic nie dojrzeje. W tym roku to masakra na maksa.
Chińskie walce, owoce słodkie w smaku ale młode.
Tykwa Apple zapylona pyłkiem z Giant bushel. Już jestem ciekawy co z nasion wyjdzie za rok.
Jeden owoc z odmiany Chiński walec zaczął się psuć więc do przełamałem i skosztowałem. Pachnie jak melon i jest słodki, w sumie to bardziej przypominał ogórka.
Niby Exta Long Handled Dipper ale co to wyrosło to nie wiem, dziwne mają szyje po 1 cm średnicy
Kolejny E. L. H. D. Skórę ma lekko żebrowaną, pewnie ma jakiegoś potomka z odmiany Marenka.
E. L. H. D. w całej okazałości. Krzak ma 7 owoców widocznych na zdjęciu. To moja najplenniejsza tykwa.
Następne na krzaku E. L. H. D. ale mają już grubsze szyje i są zdecydowanie dłuższe ponad 50 cm.
Młoda zawiązka Giant Bushel. Nie chce rosnąć bo jej za zimno. Rękę mam czerwoną od porzeczki jak by ktoś był ciekawy.
Zdjęcie podpisane.
Następna sztuka Owal Bushel. Z 4 roślin mam 2 sztuki. Słabo.
Z nasion Xiaohulu wyrosła niby Bianka?
Tutaj już ładniejsze Xiaohulu i tyle w temacie jak na razie. Czekam już na sezon 2018 z niecierpliwością, może będzie cieplejsze lato i przyjaźniejsza wiosna.
Chińskie walce, owoce słodkie w smaku ale młode.
Tykwa Apple zapylona pyłkiem z Giant bushel. Już jestem ciekawy co z nasion wyjdzie za rok.
Jeden owoc z odmiany Chiński walec zaczął się psuć więc do przełamałem i skosztowałem. Pachnie jak melon i jest słodki, w sumie to bardziej przypominał ogórka.
Niby Exta Long Handled Dipper ale co to wyrosło to nie wiem, dziwne mają szyje po 1 cm średnicy
Kolejny E. L. H. D. Skórę ma lekko żebrowaną, pewnie ma jakiegoś potomka z odmiany Marenka.
E. L. H. D. w całej okazałości. Krzak ma 7 owoców widocznych na zdjęciu. To moja najplenniejsza tykwa.
Następne na krzaku E. L. H. D. ale mają już grubsze szyje i są zdecydowanie dłuższe ponad 50 cm.
Młoda zawiązka Giant Bushel. Nie chce rosnąć bo jej za zimno. Rękę mam czerwoną od porzeczki jak by ktoś był ciekawy.
Zdjęcie podpisane.
Następna sztuka Owal Bushel. Z 4 roślin mam 2 sztuki. Słabo.
Z nasion Xiaohulu wyrosła niby Bianka?
Tutaj już ładniejsze Xiaohulu i tyle w temacie jak na razie. Czekam już na sezon 2018 z niecierpliwością, może będzie cieplejsze lato i przyjaźniejsza wiosna.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4721
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Marek piękne tykwy
U mnie dramat .... jedna tylko jest. I więcej nie będzie .
Susza zniszczyła prawie wszystkie sadzonki mimo podlewania
U mnie dramat .... jedna tylko jest. I więcej nie będzie .
Susza zniszczyła prawie wszystkie sadzonki mimo podlewania
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Seba jaka susza? W tym roku tylko na chwilę w czerwcu nie padało może przez dwa tygodnie. Na dzisiaj stan wody u mnie na działce to poziom gruntu. W malutkich zagłębieniach jest pełno wody, a zbiornik retencyjny, który odprowadza nadmiar H2O spod piwnic domu jest pełniutki. Jakaś masakra jest w tym roku. W dodatku na działce mam gliniastą ziemię, która bardzo długo trzyma wodę.
Jak będę miał jakieś nasionka to się podzielę. Zostało jeszcze dużo z tego roku z kupnych.
Wiem jedno, że jedną w ładniejszych tykw to Appple i za rok będzie ich najwięcej
Jak będę miał jakieś nasionka to się podzielę. Zostało jeszcze dużo z tego roku z kupnych.
Wiem jedno, że jedną w ładniejszych tykw to Appple i za rok będzie ich najwięcej
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- patasko
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2344
- Od: 26 maja 2011, o 23:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytków k. Katowic
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Marconi_exe, brak suszy i to, że owoce już nie zdążą dojrzeć stwierdzasz tylko u siebie. No poza tym, że cała północ jest bardzo mokra. U mnie na przykład na południu drzewa nie oparły się suszy i kilka z nich w mojej okolicy padło - już wycięte i posadzone nowe. Na szczęście tydzień temu w końcu mocniej polało i do teraz jest mokro. Wierz lub nie, ale moje największe dwie kobry z 2013 roku zostały zapylone 14 sierpnia i zdążyły dojrzeć Ścianki grubości ok. 1cm, więc jest moc Mi w tym roku na razie rośnie tylko jedna kobra, za to na 50% zapyliły się kilka butelkowych i wężowych.
- Marconi_exe
- 1000p
- Posty: 1493
- Od: 10 kwie 2010, o 00:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tykwowisko środkowopolskie
- Kontakt:
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
No to robisz mi nadzieję, że moje tykwy zdążą dojrzeć. Rok temu nie wszystkie z tych olbrzymich zapylone pod koniec lipca stwardniało. Może mieszkam w takim regionie gdzie ciągle pada, a do Warszawy mam jakieś 20 km.
Pan stworzył z ziemi lekarstwa, a człowiek mądry nie będzie nimi gardził. Syracha 38
Marek
Marek
- RingoJelcz
- 200p
- Posty: 349
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
Zaraz się okaże, że jesteśmy sąsiadami...Marconi_exe pisze: a do Warszawy mam jakieś 20 km.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
U mnie to w ogóle tego lata klimat tropikalny. Często tak było, że w dzień upał a na wieczór oberwanie chmury. Ogólnie to raczej bym się bał przelania niż suszy, znajomemu aż marchewki popękały na ogródku.
Co do tykw to u mnie bilans jest taki, że są 4 marenki (piąta mała, nie wiem jeszcze czy coś z niej będzie), do tego basket bushel najlepiej idzie bo 6 owoców naliczyłem. Na Giant bottle są 3, z czego jeden już na prawdę spory, zbliża się do 70cm w obwodzie, ciekawe czy uda się metr przekroczyć. Kombinuję czym go tam podeprzeć bo stelaż mam bambusowy i mi go wyraźnie wygina. Także podsumowując też u mnie szału nie ma w tym roku, chociaż te kilkanaście owoców będzie, więc też nie jest jakoś specjalnie źle. U mnie z kolei bushel wyglądają na jakieś pokrzyżowane bo co krzak to zupełnie inne. Jedne białe i kuliste, inne trochę jak apple i cętkowane jak kobra, jeszcze inne kuliste ale ciemnozielone. A wszystkie z jednych nasion siane.
Co do tykw to u mnie bilans jest taki, że są 4 marenki (piąta mała, nie wiem jeszcze czy coś z niej będzie), do tego basket bushel najlepiej idzie bo 6 owoców naliczyłem. Na Giant bottle są 3, z czego jeden już na prawdę spory, zbliża się do 70cm w obwodzie, ciekawe czy uda się metr przekroczyć. Kombinuję czym go tam podeprzeć bo stelaż mam bambusowy i mi go wyraźnie wygina. Także podsumowując też u mnie szału nie ma w tym roku, chociaż te kilkanaście owoców będzie, więc też nie jest jakoś specjalnie źle. U mnie z kolei bushel wyglądają na jakieś pokrzyżowane bo co krzak to zupełnie inne. Jedne białe i kuliste, inne trochę jak apple i cętkowane jak kobra, jeszcze inne kuliste ale ciemnozielone. A wszystkie z jednych nasion siane.
Re: Tykwa - warzywo, piękna ozdoba, tysiące zastosowań, cz.3
W końcu i u mnie!
Na balkonie na Corsician Flat pojawiły się 2 (dwa!) bombelki wielkości Chupa-Chupsa
Cieszę się jak dziecko
Na balkonie na Corsician Flat pojawiły się 2 (dwa!) bombelki wielkości Chupa-Chupsa
Cieszę się jak dziecko