Fosfor jest składnikiem pokarmowym roślin bardzo wolno przemieszczającym się w glebie pionowo
Podanie wiec nawozów w sposób :
sasya pisze:rozłożyć na glebie przed wsadzeniem
spowoduje to, że dodatek superfosfatu będzie bezcelowy. Ponad to, jeżeli gleba była świeżo wapnowana fosfor w superfosfacie ulegnie uwstecznieniu/ stanie się niedostępny dla roślin /
Proponuje więc :
- jeżeli gleba jest piaszczysta, zastosować przed sadzeniem siarczan potasu i fosforan amonu oraz pogłównie ponownie fosforan amonu
- jeżeli gleba jest gliniasta- tylko fosforan amonu przed sadzeniem i pogłównie.
Przed sadzeniem nawozy powinny być wymieszane z 10-15 cm warstwą gleby. Pogłównie, na dużym areale, rozsiane najlepiej przed spodziewanym deszczem/uwaga na liście/ ,a na działce- rozpuszczone w wodzie.
Pozdrawiam
To jest dobra wiadomość ,że zajmujesz się dyniami , i Twoje badania mogą przyczynić się do rozpropagowania tych bardzo cennych , acz niedocenianych jeszcze warzyw ! A co do nawozów ... Zasadniczo nawożenie polega na uzupełnieniu brakujących składników w podłożu . A skąd mamy wiedzieć czego tam akurat brakuje ? Oczywiście trochę podpowie nam obserwacja roślin w roku poprzednim ,ale prawdziwie miarodajne jest badanie gleby . Wtedy może się okazać ,że jednych składników jest za mało , ale czegoś może być za dużo ... Powielanie ksiązkowych rozwiązań to może być nie najlepszy wariant . Tym bardziej ksiązek pisanych pół wieku temu , te nawozy które podajesz oczywiście są i teraz stosowane , ale raczej dla regulacji poziomu pojedyńczych niedoborów . Jako podstawowe nawożenie już od dawna stosuje się nawozy wieloskładnikowe . Nie wracajmy zatem do lat '60 ub. wieku ... Zresztą taki superfosfat słabo się rozpuszcza i bardzo wolno przemieszcza w glebie . Jego stosowanie ma zasadniczo sens pod orkę zimowa , ew. pod kultywator wczesną wiosną . Siarczan potasu jest OKi , ale powinien być stosowany równolegle z siarczanem magnezu , to pierwiastki antagonizujące , konieczna jest ich równowaga . Saletra amonowa rozpuszcza się bardzo dobrze i szybko przemieszcza się w glebie ,jest nawozem wybitnie zwiększającym plonotwórczośc , zwłaszcza zielonej masy , ale jeszcze wybitniej pogarszającym jakość i zdolności przechowalnicze warzyw . Nawożenie to temat rzeka , dlatego jak mówię , przy niewielkiej skali , lepiej korzystać z mieszanek pełnych , wieloskładnikowych . Jest tego masa na rynku ,są nawozy zagraniczne , są i krajowe ... Z tych starych i wypróbowanych warto wymienić Azofoskę . Dawka oczywiscie zależy od zasobności gleby i jej rodzaju .
Chudziak, optymalna temperatura gleby to ponad 20 st C (za Amy Goldman), cierpliwości Loeb, arbuzowa? Chyba coś przeoczyłam, jak dokładnie się nazywa?
Co do nawożenia, to niebawem zajmę się produkcją gnojówki pokrzywowej
"Melons for the passionate growers" no, o melonach i arbuzach, bo arbuz to dla niej melon;) watermelon, ale zawsze;) Jeszcze ma jakąś o pomidorach zdaje się. Wegetarianka, daleko mieszkasz? Pożyczasz książki?;P
A o jakiej piżmowej myślisz? Jest ich sporo. Jeśli o Butternut, to można puścić przy siatce, jej owoce nie są takie wielkie i ciężkie, dadzą radę z podstawkami.
Nie jestem dyniowym fanem, w ubiegłym roku próbowałem z Jutrzenką, ale niezbyt nam smakowała. W tesco zobaczyłem nasiona dyni piżmowej więc kupiłem nie zwracając uwagi na odmianę bo była tylko jedna. Wysiałem a torebkę wyrzuciłem i teraz nie wiem jaka to odmiana. Wysadziłem 2 sadzonki, jedna ma spacerować przy siatce a druga po siatce. Nie wiem tylko czy pęd dyni utrzyma sie na siatce, wielkość owoców nie ma znaczenia bo podstawki moge zrobić solidne.
Jeśli ktoś kupił nasiona dyni piżmowej w tesco to proszę o podanie odmiany.
Dynia piżmowa z Tesco to Butternut firmy Decora.
Opis troszkę skróciłam: silnie roznąca jednoroczna o pędach płożących lub wspinających przy pomocy wąsów czepnych. Owoce przypominają dzwon, wypełnione bezwłóknowym, jędrnym miąższem, smacznym i pachnącym. .Dobrze plonuje w miejscu słonecznym, zyznym i wilgotnym.
A teraz mam pytanie odnośnie dyni. Mam 4 duże, które posiadają jużok 8 liści właściwych. W środę przywożą mi ziemię i nim ją porozrzucam po warzywniku to minie do weekendu. Dopiero wtedy będę mogła je wsadzaćdo ziemi. Czy dynie nie są już za duże? Bardzo szybko mi rosną.
A teraz drugie pytanie. Liście dyni (te pierwsze najstarsze właściwe) robią się przezroczyste, a potem te cętki są suche. Nie sądzę by to była jakaś zaraza, bo to jest tylko na jednym pierwszym liściu prawie każdej dyni. Reszta liści ok. To może być przelanie, czy raczej jakiś niedobór? Rosną w 5-ciolitrowych butelkach w ziemi zmieszanej z piaskiem. Może powinnam je już nawozić?
Zastanawiam się czy uda mi się podczas sadzenia wyjąć dynie z tych bytelek. Z doniczek jast łatwiej, bo boki są pochyłe, a tu proste. Boję się że sadzonki uszkodzę albo złamię. Lepsza w takiej sytuacji (w doniczce) jest gleba sucha czy mokra? A może po prosty ropzciąć butelki?
Moje dynie tez szybko rosną...chce je posdazic w sobotę...chyba już mozna? A dzisiaj wsadziłam do zeimi nasionka dyni pizmowej prost do gruntu,tak z ciekawości
Asia
dariotka pisze:Rosną w 5-ciolitrowych butelkach w ziemi zmieszanej z piaskiem. Może powinnam je już nawozić?
Zastanawiam się czy uda mi się podczas sadzenia wyjąć dynie z tych bytelek. Z doniczek jast łatwiej, bo boki są pochyłe, a tu proste. Boję się że sadzonki uszkodzę albo złamię. Lepsza w takiej sytuacji (w doniczce) jest gleba sucha czy mokra? A może po prosty ropzciąć butelki?
Spróbuj odciąć dno i wstawić je tak z tymi bokami. Przy 5l podłoża ciężko będzie wyjąć korzeń bez uszkodzeń. Jak wstawisz bez dna korzenie pójdą w dół i powinny sobie poradzić. Tylko odcinając dno lepiej byłoby opierać doniczkę na ziemi jednym brzegiem i ciąć delikatnie, najlepiej chyba nożyczkami, żeby nożem korzeni nie popodcinać.
Dariotka , nawet jeśli masz butle 5L do sadzonek to jednak przy fazie 8 liści rośliny są głodne ( jeszcze ta ziemia z piaskiem ) . Trzeba dokarmiać ! To dlatego zasychaja u Ciebie najstarsze liście . A ten proces nasili się gwałtownie teraz , bo dynie są jak żywioł - nie do zatrzymania . Nie warto zbyt długo przetrzymywac rozsady , myślę że w zupełności wystarczy 3-4 liście właściwe . W gruncie dopiero odżyją . Ja w najbliższych dniach wysadzam , nie ma co czekać . Ziemia przykryta czarną folią już się nagrzewa , i przykryję agrowłókniną , bez względu na temperaturę . Tam jest bardzo dobry mikroklimat , w ub . roku tak miałem i pięknie dyńki ruszyły , mimo chłodu i ulewnych deszczy
Wszystkim dyniomaniakom bardzo nie polecam ;) książki Amy Goldman "The compleat sguash...", można dostać jeszcze większego świra niż do tej pory
Wegetarianko; a ja ją właśnie zamierzam zamówić Myślisz ,że dyniowy świr mi się jeszcze powiększy?? Już teraz gdzie nie spojrzę to widzę doniczki z dyniami i cały czas coś jeszcze dosiewam.
A propo's temperatur ja dzisiaj byłam bardzo zdziwiona gdy poszłam rano do mojej ( pięknej ,nowej) foliówki odczytać na termometrze minimalnym jaka to była najniższa temperatura minionej nocy . Myślałam ,że w foliówce na wysokości ok 1 metra nad ziemią, bo termometr leżał na stole, bedzie cieplej a tu okazało się ,że najniższa temperatura wyniosła zaledwie 4 st C .