Róże Annes 77-część 3-ta miłość jest wieczna:)

[Wanda7]

O róży JG już od pewnego czasu czytam same pochwały. A teraz ty znowu potwierdzasz te opinie. Też uszę się zastanowić, co można by u mnkie usunąć na rzecz tak pięknej i wdzięcznej róży

[Safoya]

Patrzę na twojego Jamesa i zacieram rączki. Cieszę się, że go posadziłam. Piękne portrety!

Czy William C. jest do niego podobny, czy mi się tylko wydaje?

[majka411]

Ania, oddołowałam się jak Gosia napisała, że szkółka francuska juz wysyła nam róże.
Jest tak wstrętnie na dworze... taka pogoda bardzo mnie dołuje.
Styropianem okrywasz powojnika? , ciekawa jestem czy to zdaje egzamin.

[Annes 77]

Hej wszystkim

Na dworze okropnie brrr mam trzy róże do posadzenia na już,ale przy takiej aurze nie ma mowy
Do tego wszystkiego mam zapalenia gardła,byłam u lekarza i antybiotyk Nie wiem kiedy je posadzę a jeszcze mają dojechać od Petrovicia

Krysiu James Galway zimował u mnie i pięknie dał radę na wiosnę,do tego w ogóle nie ma plamek jak na razie

Justynko JG cięzko wybić sobie z głowy,jest wyjątkową różą Spraw sobie a co tam

Kasiu rzeczywiście Sweet Juliet i William Morris będą za wysokie na brzeg rabaty,ładnie pną się w górę
Cieszę się,że będziesz miała sporo róż,masz cudny ogród jak marzenie Chętnie popodziwiam Twoje kompozycje i wyczucie smaku

Miłka ciekawe gdzie zamawiałaś swoją First Lady? Ja tez miałam pomyłkę i dostałam zamiast Marii Theresy właśnie FL
Wcale sie nie gniewam,ponieważ lubię te szyszkowe kwiaty

Wandziu jest tyle pięknych róż,ach jak ja bym chciała miec je wszystkie
James Galway to ciekawa odmiana angielki,a kwiat mówi sam za siebie

Agnieszko zacieraj,zacieraj,zobaczysz jak Ci pięknie urośnie,fajnie,że już go masz i siedzi posadzony.
Już nie mogę doczekać sie Twoich portretów z udziałem Jamesa
William ch ma mniejsze kwiatki i jaśniejsze

Maju ta pogoda mnie usypia,dlatego piję kawę o później porze
Ale będziesz miała perełki,oglądałam w twoim wątku,cudne.
Lecę do Ciebie

[Ignis05]

Aniu to się najpierw wykuruj.
Róże zadołowane mogą poczekać spokojnie.
Zdrówka Ci życzę

[majka411]

Ania, Krysia dobrze Ci radzi, lataj po forum, a do ogrodu polecisz jak wyzdrowiejesz.
Właśnie zapowiedzieli, że wiatr będzie słabł dobre i to.
Czekam na różyczki i to mnie nakręca.

[edulkot]

Pozdrawiam oddołowaną taż oddołowana prawie w całości
Sadzenie i czekanie trwa w najlepsze chyba na całym forum. Ale Ty najpierw się wykuruj a potem będziesz sadzić bo inna kolejność wcale nie wchodzi w rachubę.
James Galway

[majka411]

Mądre słowa Majeczko
Ania pozdrawiam

[Alutka102]

Aniu, podejrzewam, że wszystkie zamawiałyśmy Marietheresę w tej samej szkółce, bo ja też zamiast niej mam First Lady.
I też mnie to cieszy.
A Mariatheresa już posadzona, ale z innej szkółki.

[Annes 77]

Trochę późno,ale napisze parę słówek
Róze jak się moczyły tak się moczą,biedactwa w wodzie stoją i czekają na miejscówki.
Jutro ma być ładna pogoda,namówię męża na godzinkę chociaż wyskoczymy
Ta zaraza infekcja nosowo-gardzielowa nie chce puścić,masakra,ciągam nosem,kicham,byłam u lekarza i wyprosiłam antybiotyk.
Po raz pierwszy po antybiotyku dostałam biegunki Zaprzestałam kuracji Duomoxem,tak w ogóle nie powinnam go brać,w sumie sama lekarza wyprosiłam o ten lek No zamiast o różach,to ja o chorobie

Krysiu kuruję się wciąż,ale nie będę mogła spać jak nie pojadę posadzić jutro 3 sztuk,które czekają
Dołki wykopane ,więc tylko obornik,zasypać i gotowe.Przy okazji mały obchód nie zaszkodzi.

Maju co mam począć jak ciągnie mnie do ogrodu?
Ciekawe jak Twoje francuzeczki...
Majuś pozdrawiam

Maju -edulkotku wiem,wiem,że kuracja musi być,ale to już trwa z tydzień,starczy do jasnej anielki
Gdzie nie zajrzę tam dostawa róż Fajnie gdyby dziewczyny wstawiały fotki sadzonek jakie otrzymały.
Uwielbiam patrzeć na te zielone łodygi bez kwiatów i wyobrażać sobie jak potworki zamieniają się w piękne królewny,a raczej z żaby

Alu Maria Theresia ma piękne kwiaty,ale wyraźnie się różni od szyszkowej First Lady,co nie zmienia faktu,że obie warto miec w swoich ogrodach

Na dobranoc Charles Austin z lata się Wam kłania ładnie

[Ignis05]

Aniu, rozumiem Twoje odczucia.
Sama przecież ledwo jestem jakieś 10 dni po zabiegu, szwy zdjęte i już do ogrodu wyłażę.
Dzisiaj to nawet tam ze 3 i pół godziny spędziłam.
Na szczęście róż nie zamawiałam wiele, bo tylko dwie ale i bez tego pracy jest przecież sporo.
Charles prześliczny. Dzisiaj ścięłam z mojego już ostatni kwiatek do wazonu.
Zdrówka Ci życzę.

[Annes 77]

Krysiu zdrowiej szybciutko Zdrówka nam potrzeba i sił,aby porobić kopczyki i okrycia no i wiadomo liście trzeba posprzątać.
Dalie już wykopane i opisane,poczekają w piwnicy do następnego roku.
Do ogródka ciągnie oj ciągnie,tym bardziej,że dołki już przygotowane czekają,ale chyba dopiero jutro pojadę je posadzić,dziś święto dam spokój
W tym roku o dziwo żadnego kwiatu nie ścięłam do wazonu,tak jakoś się złożyło.
Dziś wysłałam prośbę o katalogi do Austina i Rosen Tantau,już się cieszę na lekturę
Bardzo podoba mi sie róża Charming Piano z Rosen Tantau

[Annes 77]

W piątek będę sadziła róże od Petrovica ....nareszcie
I do mówiłam jeszcze trzy z F Coś wzięło mnie na angieleczki

Wspomnienie Charlesa Austina z lipca 2012







A tu piękne sadzonki z F