Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Jak te fiuty smakują?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13420
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Niespecjalnie smaczne, zbyt "suche" jak dla mnie.
Raczej jako ciekawostka lub na przeciery.
Raczej jako ciekawostka lub na przeciery.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Wszystkie odmiany w typie San Marzano najlepiej nadają się do suszenia i na sosy, ketchup lub andżyka, dają bardzo wysokie plony i świetnie wiążą. Moje ulubione to San Marzano Redorta i samokończące Super Roma, najplenniejsze jakie miałam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 4 mar 2010, o 00:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Dodam jeszcze jedno, pomidory odmiany "Aurija" (tzw. Fiutek) są pomidorami o tradycyjnej, ale mięsistej
budowie z małą w sumie zawartością galaretki rozmieszczonej w całym owocu i są "cięższe" w porównaniu z SM.
U mnie w pełni dojrzałe były słodkawe i bardzo smaczne.
Pomidory San Marzano, te które ja miałem miały dość 'suche' wnętrze i nasiona skupione z małą ilością galaretki w środku podobnie jak u papryki i dość lekkie.
Miały także ten charakterystyczny 'dziubek' tak jak na fotkach Joasi.
Klonów San Marzano zależnie od 'źródła' naliczyłem już kilka, a jeszcze jest wspomniana przez Arię 'SM Redorta'
o trochę innym kształcie, ale wszystkie zwykle gorzej smakują tak tradycyjnie bo jest to odmiana przede wszystkim
do przetwórstwa.
Johna, sumując - jak go przekroisz to będziesz wiedziała czy do gara czy na kanapki
budowie z małą w sumie zawartością galaretki rozmieszczonej w całym owocu i są "cięższe" w porównaniu z SM.
U mnie w pełni dojrzałe były słodkawe i bardzo smaczne.
Pomidory San Marzano, te które ja miałem miały dość 'suche' wnętrze i nasiona skupione z małą ilością galaretki w środku podobnie jak u papryki i dość lekkie.
Miały także ten charakterystyczny 'dziubek' tak jak na fotkach Joasi.
Klonów San Marzano zależnie od 'źródła' naliczyłem już kilka, a jeszcze jest wspomniana przez Arię 'SM Redorta'
o trochę innym kształcie, ale wszystkie zwykle gorzej smakują tak tradycyjnie bo jest to odmiana przede wszystkim
do przetwórstwa.
Johna, sumując - jak go przekroisz to będziesz wiedziała czy do gara czy na kanapki
Pozdrawiam
Jerry
Jerry
- McMArchewka
- 1000p
- Posty: 1173
- Od: 13 lut 2012, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Meszna
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Alyaa pisze:McMArchewka we wrześniu trzeba obserwować prognozy pogody. Jak u nas będą przymrozki to zbieramy pomidory nawet zielone (dojrzeją). W smaku będą trochę gorsze, ale lepsze to niż zmarznięte na krzakach...
Wiem, wiem. Naprawdę obawiam się o swoje pomidory, ponieważ one dopiero kwitną (owoce zawiązywały Krakus i Żółta Zebra Płaska).
Sam się zastanawiam, co jest tego przyczyną...
2 lata temu, o tej porze, owoce już czerwieniały, a teraz...
Ale założmy, że będę musiał zrywać jeszcze zielone: czy po dojrzeniu w woreczku nasiona będą nadawały się do wysiewu
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4089
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Jeżeli pomidor jest całkowicie wyrośnięty, osiągnął dojrzałość fizjologiczną, to mimo że nie zmienił koloru na czerwony lub inny, jego nasiona też są już dojrzałe. Oczywiście trzeba czekać na wybarwienie się owocu i można pozyskiwać nasionka .
Ja dzisiaj skonsumowałam Lunnyi Vostorg . 350 gr, piękny żółty kolor z lekko zaczerwienionym czubkiem. Skórka bez sparzania zlazła z łatwością w kilku wielkich płatach. W środku samo mięcho, komór nasiennych bardzo mało, dosłownie łowiłam nasionka. Smak wspaniały, zrównoważony kwasek ze słodyczą. No i niestety na koniec wada. Sam krzak porażka, nędza nad nędzami . Początkowo rósł jak inne i wyglądał na generatywny. A potem przestał rosnąć - w tej chwili ma 1 - 1,2 m. Zaraza jego pierwszego zaatakowała, teraz liście żółkną i podejrzewam alternariozę . Zawiązane tylko pierwsze grono - co prawda pomidory duże. Obok inne odmiany wysokie i zdrowe, więc nie wiem czy taka jego uroda, czy coś innego - ale wsadzone 2 krzaki przy paliku i oba takie same. Jeżeli ktoś ma tą odmianę, to proszę o opinię, czy zachowuje się podobnie. Nasion trochę zebrałam, ale nie wiem czy warto .
Ja dzisiaj skonsumowałam Lunnyi Vostorg . 350 gr, piękny żółty kolor z lekko zaczerwienionym czubkiem. Skórka bez sparzania zlazła z łatwością w kilku wielkich płatach. W środku samo mięcho, komór nasiennych bardzo mało, dosłownie łowiłam nasionka. Smak wspaniały, zrównoważony kwasek ze słodyczą. No i niestety na koniec wada. Sam krzak porażka, nędza nad nędzami . Początkowo rósł jak inne i wyglądał na generatywny. A potem przestał rosnąć - w tej chwili ma 1 - 1,2 m. Zaraza jego pierwszego zaatakowała, teraz liście żółkną i podejrzewam alternariozę . Zawiązane tylko pierwsze grono - co prawda pomidory duże. Obok inne odmiany wysokie i zdrowe, więc nie wiem czy taka jego uroda, czy coś innego - ale wsadzone 2 krzaki przy paliku i oba takie same. Jeżeli ktoś ma tą odmianę, to proszę o opinię, czy zachowuje się podobnie. Nasion trochę zebrałam, ale nie wiem czy warto .
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Basow@ tak pisze o pomidorach Fiutek
" W smaku na kanapki - taki sobie, dobry do suszenia i na przeciery"
Więc Aurija to nie jest, ta odmiana pojawiła się na ostatniej Akcji, a Fiutek jest uprawiany przez forumowiczów co najmniej od 4 lat.
" W smaku na kanapki - taki sobie, dobry do suszenia i na przeciery"
Więc Aurija to nie jest, ta odmiana pojawiła się na ostatniej Akcji, a Fiutek jest uprawiany przez forumowiczów co najmniej od 4 lat.
- lunaria
- 50p
- Posty: 80
- Od: 5 sie 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Jak tak czytam o tych Waszych pomidorach to mi się na płacz zbiera.......bo ja chyba swoich w tym roku nie zjem.
Mimo oprysków OW i HT wlazła zaraza i nie działa na nią żadna ciężka chemia. Wczoraj oberwałam 70 % liści ze wszystkich krzaków, tak małpa się szerzy i zrobiłam oprysk Ridomilem. Akurat trafiłam w lukę miedzydeszczową, ale w godzinę po oprysku zaczął padać deszcz i wciąż pada. Nie wiem czy pomidory zdążyły wchłonąć preparat. Pozostaje mi obserwować, czy się ta zjadliwa cholera zatrzyma czy wykończy całkiem te moje pomidory....a tyle zielonych wisi już na krzakach....eh
Najwyżej popatrzę sobie chociaż na Wasze.
Ale za rok będę już mądrzejsza.
Mimo oprysków OW i HT wlazła zaraza i nie działa na nią żadna ciężka chemia. Wczoraj oberwałam 70 % liści ze wszystkich krzaków, tak małpa się szerzy i zrobiłam oprysk Ridomilem. Akurat trafiłam w lukę miedzydeszczową, ale w godzinę po oprysku zaczął padać deszcz i wciąż pada. Nie wiem czy pomidory zdążyły wchłonąć preparat. Pozostaje mi obserwować, czy się ta zjadliwa cholera zatrzyma czy wykończy całkiem te moje pomidory....a tyle zielonych wisi już na krzakach....eh
Najwyżej popatrzę sobie chociaż na Wasze.
Ale za rok będę już mądrzejsza.
?Be the type person that when your feet touch the floor in the morning, the - says, ?Aww shit..they`re up??.
pozdrawiam Ania
pozdrawiam Ania
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Mozesz rozwinac stwierdzenie "będę madrzejsza"?
- lunaria
- 50p
- Posty: 80
- Od: 5 sie 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Aleś Ty dociekliwy... przede wszystkim opryskam zapobiegawczo a potem interwencyjnie......przy takiej pogodzie bez chemii się nie obędzie. Człowiek całe życie się uczy
?Be the type person that when your feet touch the floor in the morning, the - says, ?Aww shit..they`re up??.
pozdrawiam Ania
pozdrawiam Ania
- Pyxis
- 200p
- Posty: 373
- Od: 19 lip 2013, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
"Dociekliwy" jestem, bo tu jest spora grupa wielbicieli "herbatek", ktorzy teraz masowo pokqazuja fotki roslin porazonych ZZ w roznej fazie i formie. Szkoda upraw i szkoda ogrodnikow - czesto poczatkujacych.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Lunaria s moglabyś powiedzieć jaka pogoda jest u Ciebie? Ja o zaraze sie nie martwie, odpukać jeszcze nawet listka nie było chorego. A i już długo nie padało i temperatura codziennie po ok 30 stopni.
- Xavierka
- 500p
- Posty: 543
- Od: 6 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 4
Pyxis
Herbatki są skuteczne pod warunkiem, że opryski są systematyczne. Doświadczenie tegoroczne mnie nauczyło, że nieważne jaka pogoda trzeba opryskiwać.
PaulaPola
Bądż czujna, bo u mnie o dziwo zz zaatakowała właśnie w upalne, bezdeszczowe dni.
Herbatki są skuteczne pod warunkiem, że opryski są systematyczne. Doświadczenie tegoroczne mnie nauczyło, że nieważne jaka pogoda trzeba opryskiwać.
PaulaPola
Bądż czujna, bo u mnie o dziwo zz zaatakowała właśnie w upalne, bezdeszczowe dni.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.