Grubosz (Crasula)
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6839
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Grubosz - Crassula cz.3
To nie jest forma cristata.
Wbij patyczek w podłoże i przypnij roślinę delikatnie. Tylko nie na siłę, gdyż może się złamać łodyga. Powolutku, stopniowo, na pewno się uda.
Wbij patyczek w podłoże i przypnij roślinę delikatnie. Tylko nie na siłę, gdyż może się złamać łodyga. Powolutku, stopniowo, na pewno się uda.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Najprostszym rozwiązaniem jest to, które opisała Iwona. Innym może być przycięcie tej gałązki wyginającej się w lewo, tak w połowie, i stworzenie głównego pieńka z tego odrostu po prawej bo wydaje mi się, że na zdjęciu widać, że to on właśnie pnie się prosto w górę. Z odciętego kawałka lewej gałązki można zrobić nową sadzonkę . Proponowałbym również codziennie lub co drugi dzień odwracać roślinę aby uniknąć w przyszłości przechylania się w jedną stronę. Chyba, że masz placyk a'la Iwony gdzie słońce przez cały dzień oświetla roślinę to wtedy pozostawić i patrzeć jak się pnie do góry .
PS. Ta forma to najpewniej "Blue waves"/Undulata.
PS. Ta forma to najpewniej "Blue waves"/Undulata.
Marcin
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Hej, hej wszystkim! Sorki za pomyłkę w nazewnictwie, jak widać wujek google nie zawsze ma racje:) Roślina już podparta:) Piszesz,żebym odwracała ja do słoneczka, właśnie przez ostatni rok stała tak,aby móc się wyprostować. Nawet jak ją wsadzałam w ziemie to tak trochę krzywo,bo już jako szczepka była krzywusem:) Podejrzewam,że mama musiała mi ofiarować jakąś boczną łodygę. Ogólnie roślinka jest bardzo elastyczna więc stoi w "aparacie korygującym "bez problemu. Po raz pierwszy prawie prosto. Dopiero sobie teraz zdałam,że przez blisko rok miałam nadzieje,że się wyprostuje,ale ten czas leci. Dzięki za pomoc,pzdr.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Niestety nadal nie otrzymałem odpowiedzi na moje pytaniebaribal19 pisze:Witam serdecznie,
Chciałbym prosić forumowiczów o pomoc w dwóch sprawach.
Pierwsza z nich dotyczy identyfikacji moich gruboszów:
1.
2.
3.
Druga sprawa dotyczy mojego grubosz oznaczonego numer 3. Postanowiłem go przyciąć i to zdecydowanie
(nie mieścił mi się już na parapecie, a obcięte gałęzie już się ukorzeniają , grubosz natomiast wypuszcza liczne nowe listki).
Obecnie wygląda on tak:
Na kilku listkach pojawiły się takie "znamiona":
Ostanie kilka dni słońce świeciło mocno i czy to nie jest taka reakcja rośliny na zbyt mocne światło.
Czekam na posty i z góry dziękuję za pomoc!
Pozdrawiam!
Ponawiam zatem prośbę o pomoc w identyfikacji!
Z góry dziękuję za pomoc!
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Witam!
Sama nie jestem znawcą, niech bardziej doświadczeni mnie poprawią. Jednakowoż na moje to
1 grubosz gollum
2 grubosz hobbit, uszy shreka???
3 Ta forma to najpewniej "Blue waves"/Undulata.
Mogę się mylić. "znamionami"bym się za bardzo nie przejmowała. Tak się składa,że swojego też przycinałam parę tygodni temu. Też listki zrobiły się cieńsze i jakby z chrostkami,ale już wróciły do normy. Pozdrawiam
Sama nie jestem znawcą, niech bardziej doświadczeni mnie poprawią. Jednakowoż na moje to
1 grubosz gollum
2 grubosz hobbit, uszy shreka???
3 Ta forma to najpewniej "Blue waves"/Undulata.
Mogę się mylić. "znamionami"bym się za bardzo nie przejmowała. Tak się składa,że swojego też przycinałam parę tygodni temu. Też listki zrobiły się cieńsze i jakby z chrostkami,ale już wróciły do normy. Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 28 sty 2015, o 12:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Grubosz - Crassula cz.3
baribal
1. C.hobbit
2. C.hobbit special
3. C."Blue bird".
Co do tych znamion to raczej nie są one skutkiem popoparzenia (wystąpiłoby odbarwienie plus przeschniecie liścia). Nie wiem co to może być
1. C.hobbit
2. C.hobbit special
3. C."Blue bird".
Co do tych znamion to raczej nie są one skutkiem popoparzenia (wystąpiłoby odbarwienie plus przeschniecie liścia). Nie wiem co to może być
Marcin
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 3 kwie 2014, o 15:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Nie mam czym wykonać zdjęć. Opisałem wszystko, co się da. Liście wyglądają tak samo, jak tutaj:raflezja pisze:Magazynier!
Proszę o zamieszczenie zdjęcia Twojej rośliny. Zdjęcie ogólne - pokrojowe jak i zbliżenie na podłoże, liście, łodygę.
Postaram sie coś doradzić, na gruboszach "zęby zjadłam. "
http://c.wrzuta.pl/wi5363/d457963d000d9e244ffa3e32
Chciałbym mieć coś takiego z twardą łodygą:
http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9 ... 4ShuFkEByQ
http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... FwQMygeMB4
A mam to:
http://spplthumb.blob.core.windows.net/ ... 918227.jpg
http://4.bp.blogspot.com/_WXfU_GN2Q0A/T ... SULLA1.jpg
http://www.iglaki24.pl/galerie/c/crassu ... 157446.jpg
Miękkie i chwiejne. Tylko takie udało mi się wyhodować.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Magazynier powiem Ci jak to wygląda u mnie. Do gruboszy mam wielki sentyment. Nie raz wracałam z biedronki, czy innych takich z "zabidzoną", przelaną roślinką. Raz przytargałam właśnie taką z cienką łodygą, wiotką, nie będącą w stanie utrzymać się w pionie. Ratunek:
1. Przesadzenie do nowej ziemi. Ja używam takiej do kaktusów wymieszaną z drobnym żwirem i kermazytem.
2. Wystawa wschodnia.
3. Do podlewania czysty nierozcieńczony, naturalny biohumus. (Podlewam raz lub dwa razy w miesiącu. Generalnie dopiero jak ziemia przeschnie).
4.No i oczywiście czas.
Ps.
Według mnie głównym powodem Twoich niepowodzeń w uprawie gruboszy jest zła wystawa:
"Jedna stoi w pełnym słońcu po zachodniej stronie, druga w miejscu, w którym nie dotykają jej bezpośrednie promienie. Woda z kranu - zawsze odstana, przeważnie gotowana. Inna sztuka łyka kranówę prosto z kranu, ale efekt jest ten sam. Czasem dodam płynny nawóz z kupy dżdżownic. Ziemia do kwiatów doniczkowych z nawoźnikiem w postaci jakiś minerałów, włókien kokosowych, patyczków i kamyczków."
Grubosze kochają słońce, ale wystawa zachodnia ma to do siebie, pozwól, że zacytuje Onectice:
"bo to jest tak: słonko z rana świeci mniej, potem coraz mocniej, więc jak roślinka ma je od rana, to ma czas na reagowanie - przygotowanie się na upał. a jak stoi od rana w cieniu 'na zachodzie', to potem, kiedy słońce już grzeje na maksa, nagle dostaje duża dawkę promieni i łatwiej o poparzenie, dlatego mówia, że lepsze sa wystawy wschodnie, niż zachodnie. Nie znaczy to oczywiście, że się nie uda, tylko trzeba bardziej uważać.
To trochę tak, jak z naczyniem - jak jest zimne i nalejesz do niego goracej wody, to pęka, a jak się powoli ogrzewa, to możesz spokojnie gotować i nic mu nie będzie. Oczywiście nie mówię, żebyś gotowała grubosza
Trzeba go tylko przygotować i w razie co - szybko reagować."
1. Przesadzenie do nowej ziemi. Ja używam takiej do kaktusów wymieszaną z drobnym żwirem i kermazytem.
2. Wystawa wschodnia.
3. Do podlewania czysty nierozcieńczony, naturalny biohumus. (Podlewam raz lub dwa razy w miesiącu. Generalnie dopiero jak ziemia przeschnie).
4.No i oczywiście czas.
Ps.
Według mnie głównym powodem Twoich niepowodzeń w uprawie gruboszy jest zła wystawa:
"Jedna stoi w pełnym słońcu po zachodniej stronie, druga w miejscu, w którym nie dotykają jej bezpośrednie promienie. Woda z kranu - zawsze odstana, przeważnie gotowana. Inna sztuka łyka kranówę prosto z kranu, ale efekt jest ten sam. Czasem dodam płynny nawóz z kupy dżdżownic. Ziemia do kwiatów doniczkowych z nawoźnikiem w postaci jakiś minerałów, włókien kokosowych, patyczków i kamyczków."
Grubosze kochają słońce, ale wystawa zachodnia ma to do siebie, pozwól, że zacytuje Onectice:
"bo to jest tak: słonko z rana świeci mniej, potem coraz mocniej, więc jak roślinka ma je od rana, to ma czas na reagowanie - przygotowanie się na upał. a jak stoi od rana w cieniu 'na zachodzie', to potem, kiedy słońce już grzeje na maksa, nagle dostaje duża dawkę promieni i łatwiej o poparzenie, dlatego mówia, że lepsze sa wystawy wschodnie, niż zachodnie. Nie znaczy to oczywiście, że się nie uda, tylko trzeba bardziej uważać.
To trochę tak, jak z naczyniem - jak jest zimne i nalejesz do niego goracej wody, to pęka, a jak się powoli ogrzewa, to możesz spokojnie gotować i nic mu nie będzie. Oczywiście nie mówię, żebyś gotowała grubosza
Trzeba go tylko przygotować i w razie co - szybko reagować."
?Uważamy kaktusa za roślinę, która walczy o przetrwanie we wrogim otoczeniu.?
- marta_lara
- 500p
- Posty: 679
- Od: 12 mar 2012, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Ja z kolei mam wrażenie, że Twoje roślinki są po prostu młode, żeby wyhodować taki fajny pieniek potrzeba lat.
Tak więc to czego Ci na pewno trzeba to cierpliwość
Tak więc to czego Ci na pewno trzeba to cierpliwość
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Zgadzam się z przedmówcami. Mam zarówno młode i stare roślinki. Twoim nic nie dolega po prostu są młode. Z czasem zobaczysz jak pieniek drewnieje. aha i one naprawdę lubią słoneczne stanowiska:)
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Lubia, ale ja musiałam znów zabrać z bezpośredniego słońca 3 sztuki, bo pomimo przyzwyczajania mi się przypalają.
Stoja teraz tak, że przez południe mają trochę cienia od krzaczka, a gdzieś po 16 żywe słonko do wieczora.
Wybarwienia pozostały, przysmażenia nie postępują.
Stoja teraz tak, że przez południe mają trochę cienia od krzaczka, a gdzieś po 16 żywe słonko do wieczora.
Wybarwienia pozostały, przysmażenia nie postępują.
Re: Grubosz jak przycinać
Witam! Od czerwca roślinki stały w jednym i tym samym miejscu, dziś zauważyłam,że je przypiekło. Co jest dziwne,bo słońce ostatnio nie grzało. Ściągać ją do półcienia czy zostawić tam gdzie jest???pozdrawiam
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 20 lip 2015, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.3
Pare miesiecy temu zajrzałam na to forum, zastosowałam pare rad na moim Gruboszku.
I jego wygląd znacząco się poprawił.
Zamieszczam zdjęcie jak wyglądał przed i po.
Zauważyłam, że wyraźnie lubi stać na parapecie z zewnętrznej strony.
Dostał taki piękny bordowy paseczek na koncach liści
[/URL]
p.s Czy Ktoś mógłby napisać jaką mam dokładnie odmiane grubosza?
Z góry dziękuję
I jego wygląd znacząco się poprawił.
Zamieszczam zdjęcie jak wyglądał przed i po.
Zauważyłam, że wyraźnie lubi stać na parapecie z zewnętrznej strony.
Dostał taki piękny bordowy paseczek na koncach liści
[/URL]
p.s Czy Ktoś mógłby napisać jaką mam dokładnie odmiane grubosza?
Z góry dziękuję