Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8472
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Na Twoich fotkach widać, że już mimo wszystko coś się światło te ze słońca zmienia...i ta mgiełka poranna. Dzień coraz krótszy ale na pocieszenie ogród wygląda świeżo i dalej kwitnąco. No i spiżarnia zapełnia się samymi dobrociami. Chętnie zobaczyłabym Twoją spiżarnię.
Oczywiście gratuluję Moniczko dostania się do finału wśród działkowców bo to bardzo cieszy i znaczy, że warto się starać.
...a ta salsa meksykańska to chętnie bym też wypróbowała.
Oczywiście gratuluję Moniczko dostania się do finału wśród działkowców bo to bardzo cieszy i znaczy, że warto się starać.
...a ta salsa meksykańska to chętnie bym też wypróbowała.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Paula dobrze, że masz wsparcie chociaż teścia. Oby mąż wziął przykład z taty. Zdjęcia ślij śmiało.
Co do przepisu wyślę linki z laptopa potem.
Jeśli chodzi o domową vegetę, to nie suszyłam warzyw, kupiłam gotowe, a samą przyprawę zmiksowała mi siostra, bo mój blender za słaby. Daje się tam suszone warzywa, cebulkę, czosnek w płatkach suszony, natkę, sól najlepiej kamienną, kurkumę, paprykę słodką. Nie wiem co jeszcze. Co bym dała zamiast. Chyba sól. Ja robię domową pastę bulionową z 2 porcji, z włoszczyzny , mięsa, wina i przypraw i to potem mrożę, w sumie nie zamarznie, bo jest dużo soli, działa jak vegeta. Też ci wyslę link. Warto też mieć swoje zioła na działce.
W zupce dałam pół świeżej papryczki chilli, trochę w proszku. A w ogóle jestem maniaczką herbat, przypraw i różnych takich.
Iwonko rączki mnie świerzbią nie tylko do róż, ale i do cebulek. Po niedzieli -pewnie zrobię większe zakupy.
Ja dużo rzeczy robię po nocach. Przy moim młodym nie za wiele się da w dzień, zresztą lubię tę ciszę i spokój.
Elu i Tobie wyślę przepis, nie mojego autorstwa, ale wykorzystywany od lat. W tym roku nie robiłam bardzo ostrego, bo synkowi posmakowało i dostosowałam do jego preferencji. Najwięcej smaczku dodaje kumin rzymski, ważne jest też, by papryka była jak najbardziej kolorowa. Dobre to jest do nachosów (jadłam coś bardzo podobnego, ale na pewno nie tak genialnego jak moje w knajpie meksykańskiej właśnie z nachosami, ale fajne też jest do sera na przykład, do szaszłyków, mięs itp. Lepiej od razu robić z co najmniej 2 porcji (ja robiłam chyba z 4 ) i dobrze odparować, żeby było dość gęste.
Ogród wrześniowy już
Jeżówki za rok sadzę w czerwcu, ukorzenią się na czas, zdążą nacieszyć oczy
Ta widoczna tu, prosta krawędź rabaty będzie niedługo zmieniona, przekopiemy dalej pod róże. Tu wcisnę 5 sztuk, na mijankę, w inne miejsca 5, nie mam na razie pomysłu na 1, ale najwyżej pójdzie do donicy po przezimowaniu w warzywniku...
Werbenka patagońska późno w tym roku, ale chyba zdąży jeszcze rozkwitnąć?
Dyńka chyba ozdobna, która wysiała się sama..
Imperata Red Baron z rozchodnikiem
Języczka
Przywrotnik z lawendą i jeżówką Motlava
Barbula Summer Sorbet zbudowała całkiem ładny krzaczek i ma się ku kwitnieniu, Hevenly Blue po zimie ostała się jedna gałązka, ale trochę się rozkrzewiła i może przetrwa zimę (oby!), ale Hint of Gold niestety mi padła... Miały kopczyki i to niewiele pomogło. To już moje 2 podejście do barbul i jest mi smutno, że to taki trudny w uprawie krzew...
Co do przepisu wyślę linki z laptopa potem.
Jeśli chodzi o domową vegetę, to nie suszyłam warzyw, kupiłam gotowe, a samą przyprawę zmiksowała mi siostra, bo mój blender za słaby. Daje się tam suszone warzywa, cebulkę, czosnek w płatkach suszony, natkę, sól najlepiej kamienną, kurkumę, paprykę słodką. Nie wiem co jeszcze. Co bym dała zamiast. Chyba sól. Ja robię domową pastę bulionową z 2 porcji, z włoszczyzny , mięsa, wina i przypraw i to potem mrożę, w sumie nie zamarznie, bo jest dużo soli, działa jak vegeta. Też ci wyslę link. Warto też mieć swoje zioła na działce.
W zupce dałam pół świeżej papryczki chilli, trochę w proszku. A w ogóle jestem maniaczką herbat, przypraw i różnych takich.
Iwonko rączki mnie świerzbią nie tylko do róż, ale i do cebulek. Po niedzieli -pewnie zrobię większe zakupy.
Ja dużo rzeczy robię po nocach. Przy moim młodym nie za wiele się da w dzień, zresztą lubię tę ciszę i spokój.
Elu i Tobie wyślę przepis, nie mojego autorstwa, ale wykorzystywany od lat. W tym roku nie robiłam bardzo ostrego, bo synkowi posmakowało i dostosowałam do jego preferencji. Najwięcej smaczku dodaje kumin rzymski, ważne jest też, by papryka była jak najbardziej kolorowa. Dobre to jest do nachosów (jadłam coś bardzo podobnego, ale na pewno nie tak genialnego jak moje w knajpie meksykańskiej właśnie z nachosami, ale fajne też jest do sera na przykład, do szaszłyków, mięs itp. Lepiej od razu robić z co najmniej 2 porcji (ja robiłam chyba z 4 ) i dobrze odparować, żeby było dość gęste.
Ogród wrześniowy już
Jeżówki za rok sadzę w czerwcu, ukorzenią się na czas, zdążą nacieszyć oczy
Ta widoczna tu, prosta krawędź rabaty będzie niedługo zmieniona, przekopiemy dalej pod róże. Tu wcisnę 5 sztuk, na mijankę, w inne miejsca 5, nie mam na razie pomysłu na 1, ale najwyżej pójdzie do donicy po przezimowaniu w warzywniku...
Werbenka patagońska późno w tym roku, ale chyba zdąży jeszcze rozkwitnąć?
Dyńka chyba ozdobna, która wysiała się sama..
Imperata Red Baron z rozchodnikiem
Języczka
Przywrotnik z lawendą i jeżówką Motlava
Barbula Summer Sorbet zbudowała całkiem ładny krzaczek i ma się ku kwitnieniu, Hevenly Blue po zimie ostała się jedna gałązka, ale trochę się rozkrzewiła i może przetrwa zimę (oby!), ale Hint of Gold niestety mi padła... Miały kopczyki i to niewiele pomogło. To już moje 2 podejście do barbul i jest mi smutno, że to taki trudny w uprawie krzew...
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Moniś ,ja też chcę twój przepis .
Ładne hortensje , czy one rosną bardzo duże?. Pod drzewem rosnie ich chyba 3 , o ile dobrze widzę. Wyglądają imponująco , może z jedną sobie sprawię , chociaż na razie nie wiem gdzie
Ładne hortensje , czy one rosną bardzo duże?. Pod drzewem rosnie ich chyba 3 , o ile dobrze widzę. Wyglądają imponująco , może z jedną sobie sprawię , chociaż na razie nie wiem gdzie
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Podsyłam fotkę jakiejś jeżówki. Teraz zapisuję nazwy odmian. Kojarzysz może, co to bedzie?
Posadzona w tym roku, dopiero kwitnie, a krzaczek jest wysoki, zdrowy.
Z ziół mam na razie estragon, oregano, miętę, tymianek, rozmaryn i majeranek. Wieloletnie muszę za chwilę przesadzić, pozostałe obciąć i wysuszyć. W tym miejscu będzie mała rabata, teraz jest pół na pół- wykopałam już część mięty i wsadziłam goździki, jeżówkę i kłosowiec. W tym roku "zaszalałam" z zakupami roślinek. No cóż, wcześniej działka była typowo warzywnikiem, a kwiaty mogły rosnąć tylko przy alejce. Był tam totalny miszmasz, a właściwie same chaszcze. Nie wspomniałam, że to działka kupiona przez teściów wiele lat temu, a teraz nie mają już sił, by zajmować się całością. Mają jedynie pas swojego warzywnika.
Monia, śliczne zdjecia, ja będę powoli załączać swoje.
Posadzona w tym roku, dopiero kwitnie, a krzaczek jest wysoki, zdrowy.
Z ziół mam na razie estragon, oregano, miętę, tymianek, rozmaryn i majeranek. Wieloletnie muszę za chwilę przesadzić, pozostałe obciąć i wysuszyć. W tym miejscu będzie mała rabata, teraz jest pół na pół- wykopałam już część mięty i wsadziłam goździki, jeżówkę i kłosowiec. W tym roku "zaszalałam" z zakupami roślinek. No cóż, wcześniej działka była typowo warzywnikiem, a kwiaty mogły rosnąć tylko przy alejce. Był tam totalny miszmasz, a właściwie same chaszcze. Nie wspomniałam, że to działka kupiona przez teściów wiele lat temu, a teraz nie mają już sił, by zajmować się całością. Mają jedynie pas swojego warzywnika.
Monia, śliczne zdjecia, ja będę powoli załączać swoje.
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Paula nie wiem co to za jeżówka, może purpurowa zwykła?
Pracę na zaniedbanej działce znam aż za dobrze z własnego doświadczenia- 3 lata harówy jak nic.. Ważne, żeby mąż cię wspierał, wtedy dacie radę. Pokaż mu moje zdjęcia porównawcze na 65 stronie wątku, łatwo można dostrzec efekty. Może go to zachęci?
Dziś pogoda do D...
Rano nie było najgorzej, wstałam ok 8 porobiłam trochę zdjęć, po śniadaniu chłopaki poszli na piłkę, a ja wzięłam się za plewienie. W truskawkach, pomimo wielokrotnego plewienia w sezonie maniana Chwastnica dała czadu. Ziemia była miękka, nie licząc ataku hord komarów plewiło się dobrze, ale nim doszłam do końca zaczęło lać i już nie przestało z chwilowymi przerwami. Byłam zła, bo nie zrealizowałam swoich planów, a miałam uporządkować cały tył za altaną.. Na szczęście wczoraj udało się skosić trawę, większość z przodu (choć nie wszystko) wyplewiłam i poobcinałam, co przekwitło. Suma sumarum dziś oplewiłam na błysk truskawki i trochę w moim małym warzywniku, ale nie rozsadziłam rozsady kwiatów, nie oplewiłam obrzeży z tyłu. No, trochę w altanie posprzątaliśmy.
Uwijam się, bo w tygodniu ma padać, a w sobotę planuję grilla dla dziewczyn z pracy i chciałam mieć porządek. Będę też mieć roślinki do sadzenia i muszę ciut poprzesadzać moje, robiąc miejsce na róże, a na warzywniku muszę wysiać poplon (gorczyca), jak tylko wyślą. Tam więc też trzeba uprzątnąć. Mam też żywopłot do cięcia, a dnia ubywa i w tygodniu zrobi się coraz mniej. A przecież nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa z przetworami...
Pracę na zaniedbanej działce znam aż za dobrze z własnego doświadczenia- 3 lata harówy jak nic.. Ważne, żeby mąż cię wspierał, wtedy dacie radę. Pokaż mu moje zdjęcia porównawcze na 65 stronie wątku, łatwo można dostrzec efekty. Może go to zachęci?
Dziś pogoda do D...
Rano nie było najgorzej, wstałam ok 8 porobiłam trochę zdjęć, po śniadaniu chłopaki poszli na piłkę, a ja wzięłam się za plewienie. W truskawkach, pomimo wielokrotnego plewienia w sezonie maniana Chwastnica dała czadu. Ziemia była miękka, nie licząc ataku hord komarów plewiło się dobrze, ale nim doszłam do końca zaczęło lać i już nie przestało z chwilowymi przerwami. Byłam zła, bo nie zrealizowałam swoich planów, a miałam uporządkować cały tył za altaną.. Na szczęście wczoraj udało się skosić trawę, większość z przodu (choć nie wszystko) wyplewiłam i poobcinałam, co przekwitło. Suma sumarum dziś oplewiłam na błysk truskawki i trochę w moim małym warzywniku, ale nie rozsadziłam rozsady kwiatów, nie oplewiłam obrzeży z tyłu. No, trochę w altanie posprzątaliśmy.
Uwijam się, bo w tygodniu ma padać, a w sobotę planuję grilla dla dziewczyn z pracy i chciałam mieć porządek. Będę też mieć roślinki do sadzenia i muszę ciut poprzesadzać moje, robiąc miejsce na róże, a na warzywniku muszę wysiać poplon (gorczyca), jak tylko wyślą. Tam więc też trzeba uprzątnąć. Mam też żywopłot do cięcia, a dnia ubywa i w tygodniu zrobi się coraz mniej. A przecież nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa z przetworami...
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17259
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Moniś, piękne zdjęcia z kolorowego ogrodu
Przywrotnik z lawendą i jeżówką Motlava cudnie wygada liście przywrotnika jak gunery duże.
Co z to znaczy punkt zbliżenia.Chyba też przed niektórymi roślinami padasz na kolana , aby dobrze je uchwycić ?
Przywrotnik z lawendą i jeżówką Motlava cudnie wygada liście przywrotnika jak gunery duże.
Co z to znaczy punkt zbliżenia.Chyba też przed niektórymi roślinami padasz na kolana , aby dobrze je uchwycić ?
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
U nas pogoda podobna, w ogole nie ruszam się z domu, siedzę i przygotowuję papiery do pracy, a od czasu do czasu lukam na forum, albo szukam opis jakiejś rosliny, co przyjdzie mi do głowy. A mój mąż był z teściami na grzybach i kazałam mu te grzyby zrobić
Fajnie chodzić po lesie, ale potem to obieranie...
Jeszcze kusi mnie wyjazd do szkółki po jakieś trawy. Mam tylko kostrzewę siną i Hakonechloa Nicolas (kupiła latem w sklepie internetowym)
A gotowałaś kiedyś zupkę z kurek?Tak naszła mnie ochota, będę szukać przepisu.
Mój mąż jest ciężki jeśli chodzi o działkę. Tylko powtarza, że tam ciągle jest jakaś praca i nie ma czasu na odpoczynek, że on przyjeżdża tylko kosić trawę albo po plony. Taka prawda, ja jestem prawie codziennie, po pracy to dla mnie relaks, zapominam o bólu głowy.
Może z czasem go urobię...
Fajnie chodzić po lesie, ale potem to obieranie...
Jeszcze kusi mnie wyjazd do szkółki po jakieś trawy. Mam tylko kostrzewę siną i Hakonechloa Nicolas (kupiła latem w sklepie internetowym)
A gotowałaś kiedyś zupkę z kurek?Tak naszła mnie ochota, będę szukać przepisu.
Mój mąż jest ciężki jeśli chodzi o działkę. Tylko powtarza, że tam ciągle jest jakaś praca i nie ma czasu na odpoczynek, że on przyjeżdża tylko kosić trawę albo po plony. Taka prawda, ja jestem prawie codziennie, po pracy to dla mnie relaks, zapominam o bólu głowy.
Może z czasem go urobię...
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Myślę, że mogę powiedzieć, że zakończyłam zakup cebulek. Mam już 2 opakowania Flaming Purissima z Biedry i 1 Purple Pion, po 1 opakowaniu krokusów Gipsy Girl i Sky Blue z Carrefoura, 2 czosnki fioletowe giganty, 5 czosnków średniowysokich też fioletowych i to właśnie kupione internetowo, z tym, że amarantowy hiacynt x3.
Jeszcze tylko róże trzeba opłacić i koniec z wydatkami.
Jeszcze tylko róże trzeba opłacić i koniec z wydatkami.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17259
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Ale będzie się działo na wiosnę. Pięknie i kolorowo.
Myślisz, że to koniec zakupów.
Oj nie byłabym tego taka pewna.
A róże gdzie zamawilas?
Ja też chcę kilka zamówić
Myślisz, że to koniec zakupów.
Oj nie byłabym tego taka pewna.
A róże gdzie zamawilas?
Ja też chcę kilka zamówić
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Podobnie, jak Ania, myślę, że to nie koniec zakupów. Wszystkie jesteśmy ogrodowymi "maniaczkami". Ja miałam skończyć już miesiąc temu. A jeszcze znalazłam oferty na forum i kupuję od dwóch pań, a jeszcze cebulki...
Jeszcze gdzieś się wypatrzy inne i skusi, a potem problem, gdzie to upchnąć.
Kładę się spać i rozmyślam, gdzie to wsadzę...
Jeszcze gdzieś się wypatrzy inne i skusi, a potem problem, gdzie to upchnąć.
Kładę się spać i rozmyślam, gdzie to wsadzę...
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Naprawdę dziewczyny, ja mówię poważnie. Mąż już mi więcej trawnika nie odda, a na rabatach już mam tyle nawciskane, że jak wsadzę róże i cebulki, to już nic oprócz jakiś drobnostek nie wejdzie. Ilość roślin na metraż jest już constans. Nie myślałam, że tak szybko (po 3 latach od zakupu działki) do tego dojdzie. Tylko dla przyszłorocznych jeżówek zostaną skrawki. No chyba że zacznę coś wyrzucać/rozsadzać.
Paula, są grzyby i jakie? Warto się wybrać? Ja myślałam właśnie o czarnkowskich lasach w kierunku Trzcianki. Pamiętam je, jak jeszcze nie było obwodnicy Czarnkowa z drogi nad morze. Jestem grzybiara i wydaje mi się, że to były lasy odpowiednie do zbiorów.
Paula, są grzyby i jakie? Warto się wybrać? Ja myślałam właśnie o czarnkowskich lasach w kierunku Trzcianki. Pamiętam je, jak jeszcze nie było obwodnicy Czarnkowa z drogi nad morze. Jestem grzybiara i wydaje mi się, że to były lasy odpowiednie do zbiorów.
- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12456
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Hmmm,do mnie też karton cebul dzisiaj "przybył" a to nie wszystko,no co ja na to poradzę,źe lubię wiosną morze kwiatów
Re: Metamorfozy Ustronia pod Miedzą
Monia,
my właśnie jeździmy na grzyby w kierunku Czarnkowa. Mąż nazbierał trochę podgrzybków, maślaków i kurek. Ale najlepiej wybrać się w tygodniu- tylko niestety każdy z nas pracuje, w weekend trochę ludzi zbiera grzyby. W lesie jest mokro, ale noce są dosyć chłodne, najlepiej byłoby, gdyby było trochę cieplej, wówczas grzyby będą rosły.
A ja kupiłam dzisiaj w Biedronce cebulki tulipanów i hiacyntów
Czy widziałyście już może cebulki w Lidlu? Kiedyś mieli ciekawe odmiany.
my właśnie jeździmy na grzyby w kierunku Czarnkowa. Mąż nazbierał trochę podgrzybków, maślaków i kurek. Ale najlepiej wybrać się w tygodniu- tylko niestety każdy z nas pracuje, w weekend trochę ludzi zbiera grzyby. W lesie jest mokro, ale noce są dosyć chłodne, najlepiej byłoby, gdyby było trochę cieplej, wówczas grzyby będą rosły.
A ja kupiłam dzisiaj w Biedronce cebulki tulipanów i hiacyntów
Czy widziałyście już może cebulki w Lidlu? Kiedyś mieli ciekawe odmiany.