Suszyłam Cyklanterę wyrosłą w miesiącach suszy. Miała cienkie ścianki i szybko schła.
Suszyłam najpierw godzinkę w suszarce do grzybów 250 Wat, wyłączałam i odkrywałam wieczko. Na drugi dzień znowu godzinkę w suszarce, a potem dosuszałam na słońcu też w suszarce

.
Późniejsze Cyklantery miały grubsze ścianki - z nich zrobiłam słoiczki z papryką z zalewą słodko kwaśną.
Wszystkie Cyklantery kroiłam na połowy wzdłuż, wyjmując nasiona.
Do jedzenia na surowo na działce były owocki młode z jasnymi pestkami.