markonix Kokony są mocno szczelne, a to zwykła pleśń, grzybek saprofit żywiący się resztami pyłku i odchodami pszczół , więc nie powinien pasożytować na owadach tak jak cwane grzyby entomopatogenne.
Kiedyś wrzuciłem link do opisu łuskania i zimowania kokonów Megachile rotundata opracowanego w USA. Zalecali tam stosowane masek ochronnych w trakcie łuskania kokonów ze względu na olbrzymią ilość zarodników pleśni szkodliwych dla zdrowia ludzi. Jak poszuka się w trochę , to można znaleźć filmy z mechanicznej obróbki styropianowych bloczków pełnych kokonów tych miesierek. Operatorzy maszyn do wyłuskiwania chodzą w maseczkach i nie ze względu na pszczoły, tylko na siebie.
Moim zdaniem pszczoły wygryzą się zdrowe i zapleśnienie kokonów nie będzie miało większego wpływu na następne pokolenie. Sprawdzisz i przekonasz się niedługo
toldi Zasada jest taka, wystawiasz ile chcesz

Jak nie Osmia rufa , to może jeszcze coś doleci ciekawego. Jak nie zostaną wykorzystane w tym sezonie, to będą na później. Możesz potem zrobić roczną kwarantannę pustych, niezasiedlonych rurek, ale to już dmuchanie na zimne. Ja tak staram się robić.