Cieszę się,że mimo, że to już 17 część, nadal jesteście ze mną
Czasem zastanawiałam się, czy już tego nie zostawić, przecież znacie mój ogród na pamięć. Co tu nowego pokazywać?
Zmiany są ale nie rewolucyjne, ciągle te same ujęcia, bo jakoś nie mam oka i drygu do fotografii.
Tyle osób pokazuje cudowne ujęcia, ja po prostu to co uda mi się uchwycić.
No, ale jak już napisałam jesteście lekiem na całe zło
Kasiu, roslin przybyło, bo co chwila trawnika ubywało.
Nie wiem, czy zwróciłaś uwagę na szerokość rabaty na początku i teraz. Ja bym sadziła i sadziła. M mnie ogranicza
Ja w sumie pracę jako taką lubię, gorzej z szefostwem. Może się zmieni?
Ale na kurs pójdę mimo wszystko. Zawsze warto mieć jakąś alternatywę.
Ewelinko, często lubię wrócić do tego co było i porównać z tym co jest teraz. To świetny sposób na odgonienie pesymistycznych myśli, jaki to mój ogród jest okropny w porównaniu z innymi. Może nie jest doskonały, ale mimo wszystko wydaje mi sie, że zmiany ida w dobrym kierunku.
Czego i Tobie życzę, bo zrobiłaś już kawął dobrej roboty, a wiem, że też masz wiele sobie, a raczej ogrodowi do zarzucenia.
Wcale niepotrzebnie.
Witaj
KaRo
Aż nie chce mi się wierzyć, że to już tyle lat i że są osoby, które jeszcze chcą mnie odwiedzać po takim czasie.
Bardzo to miłe.
Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że ja u Ciebie tak dawno nie byłam
Trzeba to nadrobić
Martuś, zawsze podnosiłaś mnie na duchu
To chyba więzi zodiakalne
Cieszę się, że będziesz ze mną dalej
Jolu, chyba dojrzałam do zmian, chociaż zawsze sie ich boję
Na zdjęciach wcale nie widać, zeby trawnik był lepszy, ale teraz wygląda super.
Nie żałuje, musze go jeszcze tylko troszeczkę dopieścić
Proszę bardzo, tylko za co?
Mariuszu, miło mi, że mój ogród Ci się podoba.
Alu, cieszę się, że zajrzałaś. Strasznie mi brakowało w tym roku wizyty u Ciebie. W następnym musze koniecznie to naprawić
I w końcu może Ty też mnie odwiedzisz?
Teresko, mam nadzieję, ze będziesz zaglądać
Ścieżka musi być jeszcze odrobinę dopracowana, ale też lubię na nią patrzeć i chodzić po niej.
Iwonko, na ten kurs namówiła mnie koleżanka, która ma już swoją firmę
Kiedyś nie chciałam skorzystać, bo miałam stabilną fajną pracę. Teraz kiedy wszystko się sypie ona znowu zaczeła mnie namawiać. Tym razem chyba skorzystam
Czyż ta ścieżka nie była naturalnym rozwiązaniem?
Pies ją wyznaczył
Jest wiele miejsc w ogrodzie, które przez te lata uległy zmianom.
Może nie tak widocznym, ale jednak.
Idąc za ciosem pokażę kolejną rabatę, która powstała w ostatnim okresie
Nie mam innych zdjęć z 2010,które przedstawiają sosnę
W 2014 roku powstała rabata pod sosną
W 2015 już była bardziej okazała
2016
A tak wyglądała w tym roku
Ostatnimi roslinami, które tu zamieszkały były paprocie, w których się zakochałam w zeszłym roku.
mam nadzieje, że w przyszłym roku pięknie się rozrosną i już pokażą swoje piękno
![Obrazek](https://images81.fotosik.pl/836/82d28d403d5b0b4b.jpg)