Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Tawułka Arendsa( Astilbe arendsii)
Kupiłam wczoraj kłącze tawułki kwitnącej na różowo i chciałam zapytać czy mogę ją już teraz wkopać do ziemi. Zauważyłam, że od korzeni coś zielonego już wypuściła. Bardzo mi na niej zależy i nie chciała bym jej zmarnować. Na razie zaniosłam ją do piwnicy, ale tam jest dość wilgotno, może wkopać ją głęboko to nie zmarznie jak przyjdą mrozy?
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tawułki są mrozoodporne i jeśli ziemia już u Ciebie rozmarzła, to możesz ją wkopać w ogrodzie.
Ale..gdy chwyci mróz, słabo zakorzeniona w nowym miejscu może opóźnić wegetację.
Zimotrwałe trawy, które posadziłam jesienią, zdązuły jeszcze " zakotwiczyć" i teraz nadal są wybarwione. To, co dokupiłam zimą i w chwili rozmarznięcia gruntu wsadziałam - padło. Moze odbije od korzeni...
Więc o tym czy zostawić je w piwnicy, czy wkopać w ogrodzie, sama zdecyduj, kierując się lokalnymi warunkami klimatycznymi.
Ale..gdy chwyci mróz, słabo zakorzeniona w nowym miejscu może opóźnić wegetację.
Zimotrwałe trawy, które posadziłam jesienią, zdązuły jeszcze " zakotwiczyć" i teraz nadal są wybarwione. To, co dokupiłam zimą i w chwili rozmarznięcia gruntu wsadziałam - padło. Moze odbije od korzeni...
Więc o tym czy zostawić je w piwnicy, czy wkopać w ogrodzie, sama zdecyduj, kierując się lokalnymi warunkami klimatycznymi.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
U mnie sypie śnieg... ,a ziemia jak skała - oblodzona
"Temperatura wpływa nie tylko na pobieranie składników mineralnych, lecz także na wszystkie procesy fizjologiczne rośliny. Wpływa również na przebieg procesów mikrobiologicznych i chemicznych w podłożu, które decydują o dostępności dla roślin składników mineralnych. Gatunki warzyw klimatu umiarkowanego do pobierania składników pokarmowych oraz do normalnego wzrostu i rozwoju wymagają minimalnej temperatury 5–8°C, natomiast gatunki ciepłolubne — powyżej 12°C. W niższej temperaturze rośliny więdną, a nawet zamierają na skutek ograniczonego pobierania wody i składników pokarmowych (tzw. susza fizjologiczna). Intensywność pobierania i transportu jonów wzrasta wraz ze wzrostem temperatury. Optymalna mieści się w granicach 20–30°C, a taka jej wartość jest również optymalna dla przebiegu fotosyntezy. Pobieranie składników jest także bardzo ograniczone w nadmiernie wysokiej temperaturze, powyżej 40–45°C. Większość składników mineralnych pobierana jest z podłoża przez rośliny w sposób aktywny, zatem temperatura, wpływając między innymi na proces oddychania, modyfikuje intensywność pobierania jonów. Spadek temperatury poniżej optimum najbardziej hamuje pobieranie fosforu, potasu i magnezu, natomiast nie ma dużego wpływu na pobieranie azotu i wapnia. Zbyt wysoka temperatura w nocy może utrudniać pobieranie magnezu."
To ma zastosowanie także do bylin, które nie są w fazie spoczynku, a które przenosimy na dwór !!!!
Szukam odpowiedzi, bo sama za wczesnie nakupowałam roślin i juz nie mieszczę się z nimi w pralni
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2136
"Temperatura wpływa nie tylko na pobieranie składników mineralnych, lecz także na wszystkie procesy fizjologiczne rośliny. Wpływa również na przebieg procesów mikrobiologicznych i chemicznych w podłożu, które decydują o dostępności dla roślin składników mineralnych. Gatunki warzyw klimatu umiarkowanego do pobierania składników pokarmowych oraz do normalnego wzrostu i rozwoju wymagają minimalnej temperatury 5–8°C, natomiast gatunki ciepłolubne — powyżej 12°C. W niższej temperaturze rośliny więdną, a nawet zamierają na skutek ograniczonego pobierania wody i składników pokarmowych (tzw. susza fizjologiczna). Intensywność pobierania i transportu jonów wzrasta wraz ze wzrostem temperatury. Optymalna mieści się w granicach 20–30°C, a taka jej wartość jest również optymalna dla przebiegu fotosyntezy. Pobieranie składników jest także bardzo ograniczone w nadmiernie wysokiej temperaturze, powyżej 40–45°C. Większość składników mineralnych pobierana jest z podłoża przez rośliny w sposób aktywny, zatem temperatura, wpływając między innymi na proces oddychania, modyfikuje intensywność pobierania jonów. Spadek temperatury poniżej optimum najbardziej hamuje pobieranie fosforu, potasu i magnezu, natomiast nie ma dużego wpływu na pobieranie azotu i wapnia. Zbyt wysoka temperatura w nocy może utrudniać pobieranie magnezu."
To ma zastosowanie także do bylin, które nie są w fazie spoczynku, a które przenosimy na dwór !!!!
Szukam odpowiedzi, bo sama za wczesnie nakupowałam roślin i juz nie mieszczę się z nimi w pralni
http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2136
- Ziel-ona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2285
- Od: 21 gru 2007, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Nie zazdrość, do Ciebie też zawita A w ogrodzie napracowałam się jak....i jeszcze przez tydzień zbierałam kamienie po polnych drogach, bo chciałam hortensje odgrodzić od trawinka. Nie wiem czy te hortensje mi zakwitną, bo poczytałam troszkę tu o hortensjach i dowiedziałam się, że ich się nie przycina na jesień A ja głupia.....
Re: Tawułka - Astilbe
Ziel-ona pisze:Kupiłam wczoraj kłącze tawułki kwitnącej na różowo i chciałam zapytać czy mogę ją już teraz wkopać do ziemi. Zauważyłam, że od korzeni coś zielonego już wypuściła. Bardzo mi na niej zależy i nie chciała bym jej zmarnować. Na razie zaniosłam ją do piwnicy, ale tam jest dość wilgotno, może wkopać ją głęboko to nie zmarznie jak przyjdą mrozy?
Posadź tawułkę do ogrodu, jeśli ziemia nie jest zmarznięta, przykryj liśćmi lub igliwiem, sprawdzaj podczas ewentualnych roztopów czy roślina nie została wypchnięta z ziemi, jeśli tak dociśnij. W okolicach Poznania nic jej nie będzie. Lepiej teraz ją posadzić do ogrodu, niż pozwolić na „wybieganie” w piwnicy.
Pozdrawiam
Anna
Anna