Ja posiałam niebieską i czerwoną, ale przypuszczałam, że może nie wzejść, bo nasionka były ważne do 10. 2017r. (zostało trochę w opakowaniu z poprzednich lat) - no i dziś mijają 2 tyg. i nic nie wzeszło - trudno, ale mam jeszcze ważne nasionka fioletowej i karminowej (choć wiem z doświadczenia, że kolorem w rzeczywistości to one się nie różnią ) i posieję na początku lutego - na razie się wstrzymuję ze względu na wyjazd, ale jak wrócę...to się zacznie sianie na całego.
mam pytanie jak mogę posiać lobelię mając do dyspozycji tylko balkon? inspektu nie posiadam - zbić jakiś prowizoryczny czy wystarczy w doniczkach i przykryć czymś?
musssli
W tej chwili potrzebny Ci tylko ciepły i widny parapet. Posiej nasiona w niedużym pojemniku, nie przysypując ziemią. Całość przykryj folią spożywczą i czekaj na zielone
mussli, tylko jak już tą folią nakryjesz, to pamiętaj zeby na kilka godzinw ciągu dnia folię odkrywać. W innym wypadku może wdać się jakieś grzybne paskudztwo.
W ubiegłym roku posialam na koniec maja lobelie i niestety nie wzeszła... później posialam ponownie efekt był ten sam. Siałam bezpośrednio do gruntu, w tym roku zamierzam posiać do doniczek, ewentualnie później przepikuje do gruntu Ciekawe czy tym sposobem mi wyjdzie. Ewentualnie może to była wina nasion (były z marketu).
Lobelia potrzebuje światła do kiełkowania, wilgoci i ciepła. Nie mogą być przysypane ziemią.
Być może to wina nasion. W zeszłym roku wysiewałam 5 opakować goździka brodatego i nic nie wzeszło.. więc tu chyba raczej będzie kwestia nasion.
Niezła plantacja . Moja czerwona i niebieska nie wzeszła - ale nasionka były już przeterminowane i spodziewałam się tego. Posiałam fioletową z białym oczkiem 3 dni temu i już widzę, że coś w doniczce zaczyna pękać.