Piwonia drzewiasta,krzewiasta(Paeonia suffruticosa) cz.1
Piwonia drzewiasta,krzewiasta(Paeonia suffruticosa) cz.1
Jakie wymagania ma piwonia drzewiasta i czy jest łatwa w uprawie?
Haneczko ! Odpowiadam Ci tutaj, żeby nas z peoniami nie wyrzucili z naszego ulubionego wątku. Z tymi drzewami to lekka przesada . Peonię drzewiastą mam tylko 1 , jest chyba taka najzwyklejsza - jasnoróżowa z buraczkową obwódką wokół pręcików. Ma 6 lat i niewiele ponad 2 m wzrostu. Odkryłam ją na poczatku marca gdy temperatura była + 13 stopni. Potem martwiłam się jak wytrzyma póżniejszą zimę ale jakoś przeżyła. Teraz wygląda zupełnie przyzwoicie. Nie wiem Haniu gdzie mieszkasz, gór ci u nas dostatek, jeśli masz nocą temperatury poniżej zera to lepiej ją jeszcze potrzymać w okryciu może trochę lżejszym. Pod włókniną powinna wytrzymać do - 5 stopni bez wiatru. Nie wiem czy dotychczasowe okrycie jest przewiewne, bo gdy w dzień jest słońce i ciepło to może się trochę przydusić. Wygląd jak na warunki górskie całkiem przyzwoity. Moja ma już pąki kwiatowe dlatego, że całą zimę siedziała pod włókniną a mrozu nie było to już w styczniu zaczęła wegetację. Wyobrażam sobie jaka piękna będzie ta z prawej strony. Pasowała by do mojej . Widziałam nawet taką w sklepie za 42 zł ale nie kupiłam bo nie mam miejsca. Życzę Ci Haneczko, żeby Twoje wkrótce dogoniły moją a kwiaty mają naprawdę cudne. ;:2
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Zgodnie z Twoją radą:
Przeczytałam, zbiegłam na doł, rozebrałam i opatuliłam luźno wlókniną.
To jej pierwszy pączek ( liściowy?) i dlatego tak drżę
Przy okazji zdjęłam już góry z piennych róż i mimo powszechnego tu twierdzenia, że pienne szans nie mają - w piankowych rurach izolacyjnych i agrowłókninie- mają się dobrze.
Na 7, wypadła tylko jedna, która ledwo dychała już w zeszłym roku.
Uffff...
Dziękuję Marysiu, za poradę i teraz czekam na pierwszego kwiataka?
Może będzie faktycznie do kontrastowej pary, z Twoją kwitnącą pięknotą
Przeczytałam, zbiegłam na doł, rozebrałam i opatuliłam luźno wlókniną.
To jej pierwszy pączek ( liściowy?) i dlatego tak drżę
Przy okazji zdjęłam już góry z piennych róż i mimo powszechnego tu twierdzenia, że pienne szans nie mają - w piankowych rurach izolacyjnych i agrowłókninie- mają się dobrze.
Na 7, wypadła tylko jedna, która ledwo dychała już w zeszłym roku.
Uffff...
Dziękuję Marysiu, za poradę i teraz czekam na pierwszego kwiataka?
Może będzie faktycznie do kontrastowej pary, z Twoją kwitnącą pięknotą
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Haniu, też trzy lata temu kupiłam dwie sztuki i rosną jak spod kamienia. Co lato rozwijają o jeden pąk więcej, czyli niebawem powinny być trzy kwiaty. Oczywiście żle je posadziłam (za płytko i teraz je troszkę podsypuję) , ale gdzieś wyczytałam (nie miałam jeszcze wtedy Was Forumowiczów), że zimna się nie boją. Rzeczywiście, ani razu ich nie okrywałam, ani przy -27, ani ubiegłego maja - i nic im się nie stało. Podczas gdy inne rośliny mocno ucierpiały od wiosennych mrozów, peonie w ogóle jakby ich nie zauważyły. Ale przyrastają rocznie tylko o parę centymetrów i nie chcą się rozkrzewiać.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Madziu, one nas chyba nie lubią
Ta ciemnokarminowo-brązowa ma od 2 lat jeden kikut, ale teraz - pierwszy raz przezimowała z paczkiem, a przy podstawie pojawił się mały pączek liściowy (?).
Ziemia była wymieszna z piechem, podłoże jest kamienisto-ilaste, więc nie ma zastoin. A sadzona była głęboko na ok.25 cm, by ukorzenił sie szczep.
Biała, wypuszcza tylko liście, ale pnia, ani, ani...
Chyba jej jednak te chłodne, górskie przeciągi nie pozwalają rozkwitnąć; mimo,że wybrałam jej najcieplejsze i najbardziej osłonięte stanowisko ( ale i tak nie jest bezwietrzne)
Znajoma swoją gigantkę ( wielkości Marysinej) przesadzała 3 razy, aż wreszcie miejsce jej podpasowało. Teraz kwitnie jak burza, stojąc na "patelni", gdzie nawet trawa wysycha !
Ta ciemnokarminowo-brązowa ma od 2 lat jeden kikut, ale teraz - pierwszy raz przezimowała z paczkiem, a przy podstawie pojawił się mały pączek liściowy (?).
Ziemia była wymieszna z piechem, podłoże jest kamienisto-ilaste, więc nie ma zastoin. A sadzona była głęboko na ok.25 cm, by ukorzenił sie szczep.
Biała, wypuszcza tylko liście, ale pnia, ani, ani...
Chyba jej jednak te chłodne, górskie przeciągi nie pozwalają rozkwitnąć; mimo,że wybrałam jej najcieplejsze i najbardziej osłonięte stanowisko ( ale i tak nie jest bezwietrzne)
Znajoma swoją gigantkę ( wielkości Marysinej) przesadzała 3 razy, aż wreszcie miejsce jej podpasowało. Teraz kwitnie jak burza, stojąc na "patelni", gdzie nawet trawa wysycha !
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Haneczko, ale najważniejsze, że my je lubimy i nie damy za wygraną Może zdecyduję się w jesieni na przesadzenie jednaj z nich, ale u mnie wszędzie koszmarny wygwizdów, a tam gdzie już się troszkę zaciszniej zrobiło to przycupnęły rododendrony (zresztą nie tylko tam).
Przepisałam sobie dzisiaj trzy nazwy ze strony podanej powyżej: YAOS YELLOW, YU XI YING QUO, JIN GUI PIAO XIANG - będę miała o czym pomarzyć. Ciekawe dlaczego przy ofercie nie podano cen? hi hi hi
a to jedna z tych moich bidulek. W ubiegłym roku nie zrobiłam fotki, bo za bardzo wiało.
Przepisałam sobie dzisiaj trzy nazwy ze strony podanej powyżej: YAOS YELLOW, YU XI YING QUO, JIN GUI PIAO XIANG - będę miała o czym pomarzyć. Ciekawe dlaczego przy ofercie nie podano cen? hi hi hi
a to jedna z tych moich bidulek. W ubiegłym roku nie zrobiłam fotki, bo za bardzo wiało.
- mag
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4355
- Od: 20 mar 2008, o 09:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pod Wrocławiem
Nie mogę ponownie trafić na tą stronę peonii i sprawdzić. Czy ZHU SHA LEI to ta ciemna, jak na karteluszku ? A gdzie je najlepiej kupować? Na moje trafiłam w szkółce w Rogoźnicy, mieli je chyba przypadkowo (po 26 zl), ale bez oznaczeń odmiany po prostu piwonia drzewiasta i to wszystko. A po konkretną odmianę to gdzie?