i przepraszam za zamieszanie. Do zdrowia wróciłam w zasadzie jakiś czas temu, ale problem w tym, że zasłabłam w momencie gdy zasiadałam do komputera (a było to... 1 Stycznia!!! Tak paskudnie zaczął mi się Nowy Rok! ). Dlatego też, po powrocie ze szpitala omijałam komputer wielkim łukiem i mimo zachęt ze strony rodziny i przyjaciół, jakoś ciężko mi było przemóc się i zasiąść przy komputerze. Ale jak widzicie, pierwsze koty za płoty. Teraz może być już tylko lepiej! Serdecznie dziękuję również Wszystkim za życzenia. Mimo, że tu tak długo nie zaglądałam, często o Was myślałam i tęskniłam za Wami, bo na tym forum spotkałam naprawdę wielu wspaniałych przyjaciół! Zostaje mi jeszcze tylko wyjaśnienie jednej rzeczy. Z pewnością nie było ani mnie, ani nikogo, kto by korzystał z mojego komputera na Skype od 1 stycznia, bo mam oddzielny komputer, więc nikt go nie używał, kiedy ja go nie używałam. Ewentualnie, mógł się ktoś pojawić w przeciągu ostatnich 10 dni, bo był u mnie brat z bratankiem i oni włączali mój komputer.
Nie mam niestety żadnych nowych zdjęć, ale od jutra zacznę już coś robić. Pójdę "szukać wiosny", chociaż wiosna przyszła w tym roku już w styczniu!
Całuję Wszystkich serdecznie!!!
a Bobik macha do Was ogonkiem! 
Witaj Alu
