
Od kilku lat jestem użytkownikiem tego forum. Do tej pory moje rośliny ograniczały się do balkonu. Kilka ostatnich lat rozważałem wszystkie za i przeciw odnośnie działki aż w końcu stało się. 28 maja 2018 roku, po kilku dniach intensywnych poszukiwań odpowiedniej działki stałem się właścicielem 273m2 ogródka


Cała działka nie była w złym stanie, wręcz przeciwnie. Ładna, z wieloma roślinami, szklarnią, domkiem i oczkiem wodnym. Jedynie zapomniana przez ostatnie 3 lata przez poprzednich właścicieli. Szybko zabrałem się za pracę.
Na działce znalazłem sporo ciekawych roślin. Trawy ozdobne, hortensje ogrodową, bukietową, drzewiastą, kilka krzaków piwonii, ogromny krzew jagody kamczackiej, winorośl o słodkich i jasnych owocach, duży krzew aronii, różne liliowce, na działce podobno rośnie wiele roślin cebulowych typu tulipany, krokusy(o ile wszystkich nie wyryły mi dziki z którymi jest spory problem przez budowaną w pobliżu drogę i zdjęte ogrodzenie całego ogrodu)











Taras przy domku został pozbawiony rosnącej po środku, zacieniającej, starej jabłoni. W tym miejscu pojawił się pawilon ogrodowy, nowe meble oraz grill.


Nad ścieżką pojawiła się nowa, metalowa pergola po której dumnie wspina się powojnik i hortensja pnąca.


W miejscu betonowej ścieżki pojawiły się wkopane w nowy trawnik płyty chodnikowe.




Świerk został podcięty od dołu aby mieć więcej przestrzeni na trawniku do wykorzystania.

Szklarnia, była bardzo zaniedbana. Chwasty aż po pas. Szybko się z nimi uporałem i mimo początkowego planu usunięcia szklarni, posadziłem pomidory, sałatę i różne zioła.

Wzdłuż ścieżki pojawił się pas lawendy(kilka z krzaków zostało przesadzonych z innych części działki, reszta dokupiona. Cały pas lawendy lepiej widać na zdjęciach wyżej.)

Po drugiej stronie ścieżki pojawiło się coś w stylu trejażu na powojniki które wręcz uwielbiam.


W miejscu gdzie poprzedni właściciele mieli coś w rodzaju ścieżki z kamyczków i "kwiatowych rabat" pojawił się trawnik na brzegach którego rosną różnego rodzaju liliowce. Przy okazji pojawiły się pierwsze pomidory, ogórki




Zakwitły piękne liliowce









Oczko wodne, bardzo zaniedbane. Paskudna niebieska folia, rośliny które nadmiernie się rozrosły, masa glonów. Mimo to, zaskoczyło mnie w postaci kwitnącej lilii wodnej. (Jeden z elementów którym postanowiłem zająć się na sam koniec lata aż pogoda przestanie być aż tak słoneczna, ostatecznie oczko zmieniło swoje miejsce)






Planowana kaskada do oczka będzie wykonana z konewki, mam zamiar zająć się tym na wiosnę.

Późną jesienią pojawił się pomysł ułożenia drewnianego tarasu w miejscu kostki brukowej. W ten oto sposób(na kilkugodzinną próbę) pojawia się drewniany podest.

Wiciokrzew o posadzeniu którego totalnie zapomniałem jesienią(stał cały czas w doniczce pomiędzy innymi roślinami) w grudniu postanowił o sobie przypomnieć i wypuścił młode liście.

I tak zakończyłem rok 2018 na mojej działce.



Kilka dni temu postanowiłem wejść już do szklarni aby przygotować ją do nowego sezonu. W ten oto sposób pojawiły się nowe grządki.


Teren czekający na zagospodarowanie jest osłonięty przez ogromne świerki. Planuję wycięcie/podcięcie na wiosnę. Prawdopodobnie pojawią się tam krzewy borówki wysokiej oraz trejaż na pnącza aby odgrodzić się od nachalnej sąsiadki.


Ręce mnie już świerzbią żeby zacząć sezon na dobre ale niestety jest jeszcze za zimno



Jak widać, sporo pracy mnie jeszcze czeka. Ale na samą myśl, nie mogę się doczekać. Już zamówiłem 16 dalii, planuję posadzić jakieś róże, dosadzić żywopłot od głównej alejki itd.