Na razie mój ogród to jedno wielkie pobojowisko. Przeszedłem na emeryturę i teraz mam czas aby nim się zająć. Wyciąłem świerki, brzozy, tuje i wiele innych roślin, aby mieć miejsce na egzotyki, które uprawiam od dawna w domu. Teraz nadszedł czas, aby zacząć uprawiać je w gruncie.
Piła to aktualnie mój przyjaciel
Nie będę wklejał dużych fotek, ponieważ moim zdaniem zamazują treść. Kto chce zobaczyć je w powiększeniu zawsze może je sobie powiększyć klikając w nie.
Melduję się u Ciebie i witam.
Przepiękne, zadbane roślinki. Z chęcią będę zaglądać i podglądać, jak ładnie mogą wyglądać prawidłowo zaopiekowane egzotyki.
Te pomarańcze chyba niejadalne, tak? Coś mi się kojarzy, że jedyne, które mogą zimować w gruncie, to pomarańcze gorzkie.
Masz rację, owoce trifoliat są praktycznie nie do jedzenia. Natomiast pestki z nich są bardzo poszukiwane, ponieważ siewki służą jako podkładki do szczepienia innych cytrusów.
W kwietniu posadzę tytułem próby na stałe do gruntu jednego z trzech cytrusów
- Pomarańczę słodką
-Kalamondynę
-Cytrynę lunario
Najbardziej korci mnie posadzenie kalamondyny, ponieważ przez większą część roku jest obwieszona owocami w różnym stadium rozwoju.
To fotki z dzisiaj
Postanowiłem że na stałe do gruntu powędruje Cytryna Lunario. Mam więcej cytryn, więc jedną mogę poświęcić w ramach eksperymentu. Ale to dopiero w kwietniu. Ciekawe czy przezimuje w gruncie. Na razie robię podest pod basen o średnicy 6,1 metra. Pozostało mi do położenia jeszcze 140 płytek, ponieważ poprzedni basen miał średnicę 3,65 metra
Wkoło palm zrobiłem porządek z ziemią
A to miejsce pod basen. Na płytki kładę styropian grubości 4 centymetrów i na to sztuczna trawa całorocznie.
Wokół palm będzie trawnik na którym posadzę być może jeszcze jedną palmę, bananowce i cytrusy z owocami. Bananowce wyciągnąłem już z garażu, chcę je podgonić, aby były większe. Być może bananowiec Musa Velutina zakwitnie w tym roku i wyda owoce, wszystko zależy od pogody.
Wkoło bananowców i palm będą rosły cytrusy i figa, którą muszę przesadzić Jeden cytrus pozostanie na zimę w gruncie. Po kilku latach będzie z niego drzewo, ponieważ cytrusy w doniczkach karłowacieją, prawidłowy ich rozwój przebiega w gruncie.
Powoli wyciągam cytrusy z garażu, niedługo będą już w ogrodzie.
Palmy posadziłem w lutym. Jeżeli chodzi o bananowce to do gruntu powędrują dwa Musa Basjoo i jeden Musa Velutina. Szukam jeszcze Ensete Ventricosum Maurelli, lecz na razie nigdzie nie ma sadzonek.
Mam już kupione dwie następne palmy do posadzenia na stałe do gruntu. Są to Trachycarpus Wagnerianus i następny Fortunei. Szkoda że nie było drugiego wagneriusa ponieważ kształt liści bardziej mi się podoba. Być może jeszcze dokupię.
Pierwsze dwie palmy posadziłem w lutym, tak mnie korciło że nie mogłem wytrzymać, natomiast te widoczne na fotkach posadzę chyba dopiero w kwietniu. Na razie są w pokoju.
Na ostatniej fotce widoczny jest stary basen o średnicy 3,65 metra. Teraz kupiłem nowy o średnicy 6,1 metra i dużo głębszy. Dlatego muszę dołożyć mnóstwo płytek betonowych w miejscu gdzie będzie stał. Płytki te przykryte są przez cały rok sztuczną trawą aby nie rzucały się w oczy.
Jeden z trzech bananowców przeznaczonych do uprawy w gruncie pomiędzy palmami i cytrusami zaczyna kwitnąć. Do gruntu zostanie posadzony w połowie maja. Jestem ciekawy czy owoce bananowca zdążą dojrzeć w gruncie. Jeżeli lato będzie takie samo jak w ubiegłym roku to jest szansa na skosztowanie własnych bananów
Szorstkowiec, oczko wodne z Koi to moje marzenia.
Jednak jestem początkujący i wole nie rzucać się na głęboką wodę!
Szacunek za to co pokazałeś, szorstkowce okrywasz na zimę? Używasz jakiegoś kabla grzewczego?
Pozdrawiam.