Agrest/porzeczkoagrest choroby

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
aurynka
---
Posty: 2057
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Agrest/porzeczkoagrest choroby

Post »

Słyszałam, że większość odmian agrestu reaguje bardzo niekorzystnie na obecność siarki w tych środkach. Czy zatem istnieją jakieś środki zastępcze? Chodzi mi głównie o porażenie rdzą.
Awatar użytkownika
pogotowie ogrodnicze
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1405
Od: 23 wrz 2005, o 18:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

Post »

rdza agrestowo-turzycowa Puccinia ribesii-caricis
nie ma znaczenia gospodarczego ale w roku przyszłym może wystąpić większe jej nasilenie.

Środki takie jak Bayleton,Discus czy Biosept nie maja w swoim składzie siarki
Pozdrawiam. Janusz Ogrodowy Lekarz
diagnostyka na facebooku
Internetowe Pogotowie Ogrodnicze ...
aurynka
---
Posty: 2057
Od: 26 wrz 2006, o 14:28

Post »

pogotowie ogrodnicze pisze:rdza agrestowo-turzycowa Puccinia ribesii-caricis
nie ma znaczenia gospodarczego ale w roku przyszłym może wystąpić większe jej nasilenie.

Środki takie jak Bayleton,Discus czy Biosept nie maja w swoim składzie siarki
Dziękuję Januszu! :) Bardzo mi pomogłeś podając te nazwy! :)
Jacenty
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 12 cze 2007, o 14:00
Lokalizacja: Warszawa

rdza agrestowo turzycowa

Post »

Witam
nie wiem czy to na pewno rdza agrestowa, ale pasuje do odnalezionych opisów i do jesieni i zimy, którą mieliśmy. Do tej pory nigdy tego nie było. Owoce już duże, b. ładne, nagle zaczęły opadać. Pojawia sie na nich plamka-zagłębienie, jakby zwiędnięte, pomarszczone, przyschnięte, w kolorze rdzy, owoc mimo, że niedojrzały mięknie, marszczy się, nabiera koloru rdzawego i opada. Na agreście czerwonym podobnie. Dzieje się to z całymi gałązkami oblepionymi owocami. Po rozerwaniu białego agrestu miąższ siny i miękki.
Czy opryskanie teraz cokolwiek pomoże i czym? Jak zapobiegać na przyszłość?
Co to jest turzyca, że to z niej przenosi się ta zaraza?
Pozdrawiam
JolantaJ
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 4 kwie 2008, o 13:06
Lokalizacja: Opatówek

Post »

Cześc. Porzeczki i agrest lubią ziemię lekko kwaśną, dobrze przepuszczalną i wilgotną. Dlatego nie należy sadzic ich na glebach piaszczystych. co do nawożenia polecam Hydrokomplex /25kg=około 50 zł/.
Sadzic można i wiosną i jesienią. Jeśli zechcesz je rozchodowac, to na wiosnę po prostu przyciśnij najniższą gałązkę, przysyp ziemią, a nową sadzonkę będzieszmiec na jesień. Co do odmian - udja się do ogrodnika, a ten powie Ci jakie odmiany są najlepsze - ja tak zrobiłam.
Życzliwa
Awatar użytkownika
bigaczzz
200p
200p
Posty: 464
Od: 16 lut 2008, o 10:43
Lokalizacja: okolice Opola

Post »

Oczywiście możesz je posadzić wiosną i jesienią. Oczywiście kupione teraz porzeczki owoców w tym roku mieć nie będą miały ale do przyszłego rozwiną się, także dobrze jest posadzić je teraz.
Przy tym zabiegu należy wzbogacić ziemię. Albo dosypać nowej (ziemia ogrodnicza, torf) mieszając ją nieco z tą która znajduje się w miejscu gdzie chcesz posadzić swoje krzaczki, albo do dołu dosypać kompostu, ale aby nie spalić korzeni trzeba go przysypać około 7-10 centymetrową warstwą ziemi.
Dodatkowo zastosowałbym drenaż doprowadzający wodę bezpośrednio do korzeni podczas podlewania. Może to być taki dostępny w sklepach albo zwykła kilka razy przewiercona rurka (nie za wielkim wiertłem), dzięki której także można doprowadzać wodę.
Mam nadzieję ze pomogłem :wink:
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Post »

Kompostem nie spali się korzeni, to obornik trzeba przesypać ziemią .
Awatar użytkownika
zelwi
500p
500p
Posty: 704
Od: 27 cze 2007, o 09:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Luboń k. Poznania

Post »

Sadzić najlepiej w pełnym słońcu, ale w półcieniu też owoce wydadzą. Im mniej słońca tym mniej owoców.
Awatar użytkownika
Lamia
500p
500p
Posty: 986
Od: 27 maja 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post »

Witam!

Zauważyłam ostatnio na krzaczkach że młode owoce agrestu pokrywają się brązowymi plamami,wygląda to tak jak by zachodziła go pleśń lub jak by gnił...:(

Zdaję sobie sprawę że to pewnie jest jakaś choroba,a że się na tym nie znam bardzo proszę o pomoc w identyfikacji choroby i środkach zaradczych.

Czy można w ogóle stosować opryski jeśli są już owoce na krzaczkach?A jeśli można to czym?

Zapomniałam o zdjęciu...
Nie jest zbyt wyraźne ale to jedyne jakie na chwilę obecną mam.

Oto one:

Obrazek
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

To ostatnia faza mączniaka amerykańskiego(prawdziwego) agrestu. Tu mamy pięknie wychodowany http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 269#342269 . W zasadzie na wszystko za późno, szkoda się truć bo lada tydzień będzie zbiór- a co najistotniejsze nie cofniemy zmian. Można je zeskrobać... i zrobić dżem czy kompot.
Na przyszły rok kropić zapobiegawczo przed i/lub po kwitnieniu(np. Topsin), czasami w razie wystąpienia objawów powtórzyć zabieg 10-14 dni później środkami p. mączniakom prawdziwym (np. Score).
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
Lamia
500p
500p
Posty: 986
Od: 27 maja 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny śląsk

Post »

dziękuję Maryann
Tak właśnie myslałam że jak krzewy już owocują to już jest musztarda po obiedzie.
dziękuję za link i za wskazówki na przyszłość.na pewno w kolejnym sezonie do tego nie dopuszczę.
Awatar użytkownika
Gabi_43
50p
50p
Posty: 64
Od: 3 maja 2007, o 18:24
Lokalizacja: Konin

Gnijący , pleśniejacy agrest . .

Post »

Pamiętaj o trwałym zniszczeniu ( spaleniu) liści z tego krzewu i owoców - jeśli ich nie

zużyjesz - :)
Krakus
100p
100p
Posty: 123
Od: 19 gru 2005, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post »

Ja oprysk Miedzianem wykonuję dopiero po pojawieniu się mączniaka na malutkich owocach . Opryskiwanie przed i w okresie kwitnienia nie spowodowało (u mnie) likwidacji mączniaka. Występował po pojawieniu się małych owoców. Często wystarcza jeden oprysk a czasem potrzeba powtórzyć. Na zaatakowanych owocach, po dokonaniu oprysku, całkowicie znika mączniak (pleśń).
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”