MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8
Poprzednią część wątku znajdziecie tutaj.
bab...
Pierwsze gniazdo porobnicy zamknięte. Dzisiaj po powrocie z pracy zauważyłem , że kanał wejściowy został poszerzony i pokryty wilgotną "glazurą". Faktycznie bardzo głęboko kończą gniazdo, więc moja fota z ubiegłego roku, to nie jest gniazdo porobnicy włochatki. Porobnica skończyła zamykanie gniazda wieczorem i oblatywała "ściankę" w poszukiwaniu nowej dziury. Polatała i odleciała, albo wróci jutro, albo zakończyła u mnie pracę. Nie jest związana z miejscem wygryzienia, bo w tym roku pojawiła się z "powietrza" - zobaczymy, ale początek stadka jest.
bab...
Pierwsze gniazdo porobnicy zamknięte. Dzisiaj po powrocie z pracy zauważyłem , że kanał wejściowy został poszerzony i pokryty wilgotną "glazurą". Faktycznie bardzo głęboko kończą gniazdo, więc moja fota z ubiegłego roku, to nie jest gniazdo porobnicy włochatki. Porobnica skończyła zamykanie gniazda wieczorem i oblatywała "ściankę" w poszukiwaniu nowej dziury. Polatała i odleciała, albo wróci jutro, albo zakończyła u mnie pracę. Nie jest związana z miejscem wygryzienia, bo w tym roku pojawiła się z "powietrza" - zobaczymy, ale początek stadka jest.
- Zembolina
- 100p
- Posty: 139
- Od: 25 kwie 2014, o 23:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północna Warszawa / okolice Nadarzyna
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
U mnie dopiero początek murownia. Przy uliku ruch aż miło. Dzisiaj przyczaiłam, że trzmielowa królowa zalożyła na działce gniazdo jestem niezmiernie zaszczycona. Boje się tylko bo miejsce jest niefortunne... Mimo, że zrobiłam domek trzmielom pod donicą 5m dalej, to jednak ona wybrała jakąś dziurę prawie na środku ścieżki... Chyba wyrwę część bergenii, żeby ścieżkę poszerzyć i zabezpieczyć miejsce wlotu Zanim dorwałam telefon to trzmiel już zwiał. To ta dziura tam na środku. Położyłam obok kawałek płotka żeby inni mi nie deptali tego miejsca. No i jak będę podlewać winorośl to nie wiem czy jej do chaty nie naleje...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 669
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Pozdrawiam Paweł
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 925
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Najważniejsze że nie widziałem żadnej z pasażerami na gapę czyli z roztoczami opłaca się czyścić gniazda
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 28 sty 2017, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Witam. U mnie rogatych zostało pewnie z 5 maks. I już nie są rude tylko żółte. Widać też zmęczenie życiem...mają problemy z trafieniem w oczka siatki :/ Trudno się mówi. Natomiast ogrodowe szaleją jak wściekłe. Sucho jest to zbierają nawet glinę z pobliża gniazda czego wcześniej nie robiły. Jest tam krzak który codziennie podlewamy bo przesadzony.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Zaczęły wygryzać się zielonookie samczyki Osmia caerulescens. O dziesięć dni później niż w zeszłym roku. Nocne mrozy jak widać je opóźniły. I samce i samice są olśniewająco piękne, ale stosunkowo małe. Gatunek, który bardzo chciałbym rozmnożyć do przyzwoitej ilości. Niestety tylko ja chcę, one mniej. Przynajmniej u mnie brak sensownych przyrostów od 2-3 lat.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
U ,mnie w tym roku przy czyszczeniu dużo odrzuciłam. Część rurek oddałam koleżance pod koniec lutego. Mówiła, ze miały pełno białych larw. Została jej odrobina.
Moje kokony strzegłam, żeby się za wcześnie nie wylęgły, ale niestety nie w lodówce. Były w gazetach dla izolacji, w cieniu, od północy ... i kiedyś przychodzę, a tam stado fruwa. Natury nie oszukasz. Na szczęście ulik już był, a to pewnie chłopcy krążyli nad pudełkiem. To było w połowie kwietnia. Jakieś 2/3 wstawiłam do ulika, nadal w izolacji, przesypane w pudełeczku ścinkami papieru. Ale ta 1/3 trzymana w głębokim cieniu jeszcze wczoraj się wygryzała.
Kilka dni temu zobaczyłam na uliku jakąś smuklejszą pszczółkę (?), mniej puchatą, ciemniejszą. Taka siedzącą na drewnianej ściance murarki wyraźnie poszturchiwały niezadowolone z jej towarzystwa. Potem widziałam ich jeszcze kilka. Kto to mógł być ?
I jeszcze jedno. Tuż przy uliku kwitnie jak wściekła młoda czereśnia, a kilka metrów dalej wielkie stare czereśnie. Moją czeresienką murarki W OGÓLE się nie interesowały. Miodnych też nie było na niej. Podejrzewam, że i tymi od sąsiada też nie. Dlaczego?
Moje kokony strzegłam, żeby się za wcześnie nie wylęgły, ale niestety nie w lodówce. Były w gazetach dla izolacji, w cieniu, od północy ... i kiedyś przychodzę, a tam stado fruwa. Natury nie oszukasz. Na szczęście ulik już był, a to pewnie chłopcy krążyli nad pudełkiem. To było w połowie kwietnia. Jakieś 2/3 wstawiłam do ulika, nadal w izolacji, przesypane w pudełeczku ścinkami papieru. Ale ta 1/3 trzymana w głębokim cieniu jeszcze wczoraj się wygryzała.
Kilka dni temu zobaczyłam na uliku jakąś smuklejszą pszczółkę (?), mniej puchatą, ciemniejszą. Taka siedzącą na drewnianej ściance murarki wyraźnie poszturchiwały niezadowolone z jej towarzystwa. Potem widziałam ich jeszcze kilka. Kto to mógł być ?
I jeszcze jedno. Tuż przy uliku kwitnie jak wściekła młoda czereśnia, a kilka metrów dalej wielkie stare czereśnie. Moją czeresienką murarki W OGÓLE się nie interesowały. Miodnych też nie było na niej. Podejrzewam, że i tymi od sąsiada też nie. Dlaczego?
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
akl62 Bo nie lubią czereśni, samce mogą latać na jej kwiaty po nektar i przy okazji zapylać, samice też. To żeby zbierały z niej pyłek jest mało prawdopodobne, bo kwitną równocześnie bardziej atrakcyjne dla nich rośliny. W zeszłym tygodniu oglądałem kwitnące dzikie czereśnie i oblatywały je prawie wyłącznie trzmiele.
Te ścinki papieru to jaki mają sens?
Co roku pojawiają się pytania, co to za łysawe, lśniące, ciemne pszczoły przy chatkach. Na 99,99% to zlatane samce z wytartymi włoskami. Od wciskania się w każdą dziurę tracą owłosienie i nie wyglądają już rudo i puchato. Trącanie to nie przejaw niezadowolenia, tylko norma u samców. Wolą sprawdzić , czy to przypadkiem nie samica.
Te ścinki papieru to jaki mają sens?
Co roku pojawiają się pytania, co to za łysawe, lśniące, ciemne pszczoły przy chatkach. Na 99,99% to zlatane samce z wytartymi włoskami. Od wciskania się w każdą dziurę tracą owłosienie i nie wyglądają już rudo i puchato. Trącanie to nie przejaw niezadowolenia, tylko norma u samców. Wolą sprawdzić , czy to przypadkiem nie samica.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Ścinki papieru - tak sobie wymyśliłam - są izolację (gromadzą między sobą ciepłe powietrze na wypadek chłodów lub zbyt dużego ciepła - taka kołderka), ale jednocześnie pozwolą wygrzebać się pszczółkom na zewnątrz.
-
- 1000p
- Posty: 1045
- Od: 16 wrz 2015, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Aha... jeżeli sobie tak wymyśliłaś, to nie jestem w stanie Cię przekonać , że to nie ma najmniejszego sensu .
Dzisiaj strasznie zimno i bez słońca, 7-8 stopni w najcieplejszym momencie. Tylko rogate i to niektóre sztuki zdecydowały się na loty. Nawet porobnice nie chciały latać. To jest właśnie to zamknięte gniazdo, jak widać pilnie strzeżone. Może jednak zdecyduje się na kolejne wykopki u mnie:
Tak wyglądają pakieciki rogatych-charakterystyczne płaskie korki najczęściej bez bruzd. Z czasem jednak trudno odróżnić korek zrobiony przez rogatą od korka ogrodowej.
Jak widać jedziemy na żółto. Dalej trwa kumulacja kwitnienia wierzb. Pierwszy raz od 3 lat jest taki "żółty" sezon. Tylko niektóre latają z "kawą z mlekiem" czyli pyłkiem śliw itp. różowatych:
Dzisiaj strasznie zimno i bez słońca, 7-8 stopni w najcieplejszym momencie. Tylko rogate i to niektóre sztuki zdecydowały się na loty. Nawet porobnice nie chciały latać. To jest właśnie to zamknięte gniazdo, jak widać pilnie strzeżone. Może jednak zdecyduje się na kolejne wykopki u mnie:
Tak wyglądają pakieciki rogatych-charakterystyczne płaskie korki najczęściej bez bruzd. Z czasem jednak trudno odróżnić korek zrobiony przez rogatą od korka ogrodowej.
Jak widać jedziemy na żółto. Dalej trwa kumulacja kwitnienia wierzb. Pierwszy raz od 3 lat jest taki "żółty" sezon. Tylko niektóre latają z "kawą z mlekiem" czyli pyłkiem śliw itp. różowatych:
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 28 sty 2017, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Mielca
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Klik u mnie wierzby bez wyjątków już śmiecą tymi latającymi kłaczkami.Pyłek murarki targają żółty...ale podejrzewałbym raczej rzepak. Jest chłodno ale latają wściekle. Robią sobie tylko przystanki na podgrzanie Słońcem i lecą dalej. Coś czuję, że te 1000 rurek to jednak może być mało. Jakoś chyba źle policzyłem kokony. Miało być 500 ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 925
- Od: 16 kwie 2018, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.7
Byłem dzisiaj na działce okolice Makowa Mazowieckiego wygryzły się same samce na razie brak samiczek
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel
Pozdrawiam zagiel