Zieleń, biel i więcej zieleni

[Sile]

Serdecznie witam wszystkich odwiedzających!
Na forum jestem nowa, ale już od kilku lat podglądam regularnie zamieszczane tu zdjęcia i wpisy. W końcu przyszedł czas i na mnie. Na razie nie mam jeszcze za bardzo co pokazać, ale mam zamiar powoli i sukcesywnie to zmieniać.
W ostatnich latach wróciłam do zainteresowania roślinami, a zaczęło mi się chyba od... kolorowych (i nietypowych) odmian warzyw. Może poszukam do następnego wpisu zdjęcia z moimi rzodkiewkami, burakami czy innymi marchewkami.

A skoro kolorowe i nietypowe warzywa, następnie przyszła kolej na... variegaty! I tak w domu pojawiły się:

Fikus benjamina

Chociaż nie jest to roślinka, o którą mi chodziło. Jakiś czas temu zginęła mi mała szczepka, którą podejrzewałam o bycie Fikusem 'starlight'. Miałam nadzieję, że i ten pokaże więcej białego, niestety nie jest podobny do swojego poprzednika.

Epipremnum 'marble queen'


I nowe nabytki:

Epipremnum 'n'joy'


Mój pierwszy rarytas - Syngonium emerald gem


Aktualnie trzymam kciuki, żeby dwie ostatnie rośliny przyjęły się bezproblemowo w nowym środowisku. I poluję na kilka następnych, które chodzą za mną od pewnego czasu.

[Annau]

"Marble gueen" przepiękna ;)

[Sile]

Wygrzebałam jej stare zdjęcie! Zaczęła u mnie tak (to jakoś na początek lutego):


Widać teraz, jak szybko rośnie... Po bokach stały wtedy rośliny czekające na swoje miejsce w akwarium.

A tu patyczek-benjaminek z poprzedniego postu zaraz po tym, jak w końcu udało się go ukorzenić (maj):

[Karo]

Podziwiam Cię, za sukces w ukorzenieniu fikusa 'Beniamina'.
Przed wielu laty sama próbowałam i nie udało mi się a tu proszę,już rośnie.

[Sile]

Karo, ja też już myślałam, że się nie uda - pomogłam sobie kupując ukorzeniacz, kiedy doszłam do wniosku, że już za długo to trwa. A udało się pewnie dlatego, że od dziecka kiedy przycinałam swoje rośliny żal mi było wyrzucać odcięte gałązki i mnożyłam wszystko na potęgę i tak mi zostało, epipremnum rozdałam już wszystkim chętnym znajomym. To i benjaminek się ukorzenił, tak z przyzwyczajenia.

A tym czasem pocztą dotarła do mnie następna roślinka:
calathea ornata 'sanderiana'


Wczoraj przesadzona, kiedy przyszła byłam bardzo niecierpliwa i odpakowałam ją w samochodzie. Wyglądała tak:


Podoba mi się, że już pierwszego dnia widzę jak potrafi zmienić ułożenie liści.

[Annau]

Widzę, że się rozkręcamy ;) Piękna... czy trudna w uprawie?

[Sile]

Annau - można przeczytać o niej jako średnio trudnej. Chyba największym problemem bywa za mała wilgotność powietrza. Ale nie powiedziałabym, że jest delikatna, świetnie przetrwała podróż do paczkomatu a i tam musiała na mnie poczekać kilka godzin. Potem jeszcze dobę stała w suchym pomieszczeniu (ale już przesadzona i podlana, może takiej małej w tej sytuacji wystarcza wilgoć z podłoża) i ciągle wygląda tak samo. Postaram się jej już więcej nie testować, dziś trafi w docelowe miejsce. Zobaczymy, jak bedzie współpracować na dłuższą metę.

[Sile]

Dziś do gromadki dołączyły dwa bluszczyki:

Hedera yellow ripple


I Hedera helix variegata

[Sile]

Przyszła do mnie następna piękność, ale dziś już nie zdążyłam zrobić jej dobrego zdjęcia. Za to postanowiłam przedstawić Wam jeszcze dwójkę, którą mam na stałe pod opieka, a ktora nie należy do mnie:

Sansevieria 'moonshine'

Którą to kupiłam w ramach prezentu - miała być dowolna wężownica, to odmianę wybrałam moim zdaniem najbardziej chwytającą oko.

I ostatni, a tak naprawdę pierwszy ('znamy się' najdłużej) - ficus benjamina. Niestety nie wiem, jaka to odmiana. Ostatnio zrzucił trochę listków, bo dostał nowe miejsce, ale po drugim przeniesieniu wygląda już nieco zdrowiej.

[Sile]

Obiecana wcześniej nowa piękność:

Syngonium 'arrow'


Upolowany, przesadzony i już przyzwyczaja się do nowego miejsca

[emma1966]

Variegaty mnie też chwytają za serce.Twoje roślinki piękne , zdrowe i zadbane.Fikus benjamin piękny okaz , duży.Sansewieria' moonshine'pięknie wybarwiona, cudne sreberko.

[Aileen]

Bardzo ładne i zadbane doniczkowe Syngonium, Calathea ornata 'sanderiana' i Sansevieria 'moonshine' jestem ciekawa jak będzie się rozwijać i zmieniać Syngonium emerald gem, widziałam roślinę tego gatunku z całkiem białymi listkami, życzę więc duuużo bieli u variegatek

[Jakub_]

Pięknie Ci Benjamin rośnie. Moonshine to moje niedoszłe chciejstwo. Nie przepadam za sannsami ogólnie i ciągle się bije ze sobą czy te kupić czy nie, bo ma niesamowity odcień.

[Sile]

Dziękuję Wam za odwiedziny!
Ostatnio nie mam kiedy zrobić dobrych zdjęć, bo kiedy wracam do domu jest już ciemno. No i co poradzę? Pokażę zdjęcia średnio dobre, ale aż szkoda się nie pochwalić chociaż jednym nowym nabytkiem. Drugi - uparłam się - musi poczekać na słońce. Powiem tylko tyle, że to kolejna variegata.

emma1966 - dziękuję za miłe słowa na variegaty wciąż poluję, mam kilka upatrzonych i jak na razie udaje się je powoli gromadzić.

Aileen, ja też liczę na to syngonium! Nie mogę się doczekać, kiedy zacznie puszczać nowe listki. Na razie tylko ustawia się w stronę słońca, ale nie rośnie. Ale chyba nie powinnam wymagać od niego za dużo, zwłaszcza kiedy już nadeszła jesień.

Jakub_, ja też nie byłam fanką sansevierii, ale po bliższym poznaniu tej księżycowej piękności zaczynam lepiej patrzeć nawet na całą resztę. Ta konkretna naprawdę przyciąga wzrok.

I moja chwila na chwalenie się:
Philodendron 'Birkin', maleństwo jeszcze nie pokazuje białych listków. Lubię zaczynać od takiej sadzonki, albo samego patyczka jak przy fikusie i patrzeć jak się zmienia w potwora... chociaż może wybiegam do przodu, bo na monsterę jeszcze trochę poczekam ale już wiem, że na pewno u mnie będzie!


A to dzisiejsze odkrycie, duży benjamin już naprawdę czuje się lepiej. Dowodem jest to, że znów puszcza młode listki.

[Sile]

Udało mi się złapać dziś ostatnie promienie słońca. Może i nie świeciło już na tyle mocno, żeby jakość zdjęcia była powalająca, ale myślę, że i tak dobrze widać kim są nowi mieszkańcy. A jest to:

Monstera adansonii:

Nie mam w zwyczaju ratować roślin ze sklepów, ale tak stało się z tą monsterą. Stała jako ostatnia sztuka, nie podlana, ale wciąż piękna. Następnego dnia znowu na nią trafiłam, zaczynała już więdnąć. A że zaczęłam mieć wcześniej myśl, że pasowałaby mi taka na moją półeczkę...

I już nie z przypadku, upolowana
Alocasia 'Silver Dragon'

Jest to na razie maluszek, ale dzielnie rośnie - widać nowy listek. Jak malutka jest widać dopiero na zdjęciu grupowym: