Kompost cz.2
Kompost cz.2
Poprzednią część wątku (1) znajdziesz - tutaj
Też mam pytanie odnośnie kompostu - mam nie do końca przekomponowany materiał, bo kompostownik założony dopiero rok temu. Ponieważ robimy totalną przebudowę naszej działki pod domem muszę go przenieść. Jednocześnie postawiliśmy dwie podwyższane grządki, ale tak naprawdę mocno podwyższane, bo skrzynie mają ok. 90 cm wysokości.
Pytanie brzmi, czy mogę wrzucić to, co mam w kompostowniku do tych skrzyń, na razie mam je zapełnione gałęziami na dnie, na tym trochę trocin i kartonów i ok. 30 cm ziemi.
Na to poszedłby ten niedojrzały kompost i znów warstwa min. 30 cm ziemi. Jest sens? Nie zepsuję sobie tym ziemi? Jakieś inne wskazówki lub sugestie? Dzięki!
Też mam pytanie odnośnie kompostu - mam nie do końca przekomponowany materiał, bo kompostownik założony dopiero rok temu. Ponieważ robimy totalną przebudowę naszej działki pod domem muszę go przenieść. Jednocześnie postawiliśmy dwie podwyższane grządki, ale tak naprawdę mocno podwyższane, bo skrzynie mają ok. 90 cm wysokości.
Pytanie brzmi, czy mogę wrzucić to, co mam w kompostowniku do tych skrzyń, na razie mam je zapełnione gałęziami na dnie, na tym trochę trocin i kartonów i ok. 30 cm ziemi.
Na to poszedłby ten niedojrzały kompost i znów warstwa min. 30 cm ziemi. Jest sens? Nie zepsuję sobie tym ziemi? Jakieś inne wskazówki lub sugestie? Dzięki!
-
- 500p
- Posty: 535
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost
Nic sobie nie zepsujesz - jeśli obawiasz się, że braknie azotu dla roślin, to po prostu możesz dodać jakiś azot w nawozie. Najważniejsze, żeby, kompost poszedł jak najwyżej, żeby rośliny go dosięgały korzeniami i żeby się za szybko nie wypłukały składniki przez podlewanie.
30 cm ziemi na ten kompost, to chyba spora przesada, bo nie każda roślina potrafi z takiej głębokości pobierać składniki odżywcze.
Ja bym go dał na sam wierzch jako ściółkę - a jeszcze lepiej wymieszaj u samej góry - np. 15 cm ziemi i potem na zmianę centymetr kompostu, centymetr ziemi.
30 cm ziemi na ten kompost, to chyba spora przesada, bo nie każda roślina potrafi z takiej głębokości pobierać składniki odżywcze.
Ja bym go dał na sam wierzch jako ściółkę - a jeszcze lepiej wymieszaj u samej góry - np. 15 cm ziemi i potem na zmianę centymetr kompostu, centymetr ziemi.
Re: Kompost
Andrzej997, dzięki, to podsypię jeszcze ziemi, aby kompost był wyżej. Ziemię też ładną mi mąż dzisiaj przywiózł, widać, że dużo materii organicznej w niej jest mam nadzieję, że będzie dobrze, potem przez lato gnojówki i inne polepszacze plus ściółkowania i mam nadzieję, że grządka podwyższana będzie hulać jak najdłużej
-
- 500p
- Posty: 535
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kompost
Mam nadzieję, że będzie hulać, bo ja się nie znam na podwyższanych grządkach i nie mam zamiaru ich stosować.
Re: Kompost
Zapomnij o "przyśpieszaczu", jeśli masz dostęp do szarego kartonu, poszatkowanego papieru (z niszczarki, taki bez większej ilości tonera), słomy, zrębków to takie coś dokładaj, masz dużą ilość masy zielonej, ona sama w sobie będzie się słabo kompostować. Potrzeba poprawić stosunek C:N oraz zapewnić więcej tlenu. I bez ulepszacza będzie pracować, że hej.
Niedojrzały kompost - da się przyspieszyć dojrzewanie?
Zostało mi po przesianiu sporo niedojrzałego kompostu i zastanawiam się co z tym zrobić, bo porozkładałam go po kastrach budowlanych i donicach, i mam bałagan.
Wyczytałam, że taki niedojrzały można rozsypać na wierzch jako ściółkę. Tylko czy rozsypuje się tak 'na żywca' z całą zawartością tzn. patykami, kępami korzeni, jakimiś nieprzerobionymi resztkami?. I jak to wygląda od strony estetycznej? Czy to się rozłoży w sensownym czasie czy za jakiś czas będę żałować, że zrobiłam sobie na rabatach śmietnik..?
A jeśli nie, to co zrobić, żeby przyspieszyć jego dojrzewanie? Jest go za dużo, żeby wrzucić w całości do nowo nastawionego kompostu, nawet stopniowo, warstwami, bo szybko miałabym zajęty cały kompostownik. Nie wiem czy pozostawienie go w kastrach i podsypanie aktywatorem pomoże..? Może w jakieś worki zapakować?
Są jakieś sposoby, żeby przyspieszyć dojrzewanie kompostu...?
Wyczytałam, że taki niedojrzały można rozsypać na wierzch jako ściółkę. Tylko czy rozsypuje się tak 'na żywca' z całą zawartością tzn. patykami, kępami korzeni, jakimiś nieprzerobionymi resztkami?. I jak to wygląda od strony estetycznej? Czy to się rozłoży w sensownym czasie czy za jakiś czas będę żałować, że zrobiłam sobie na rabatach śmietnik..?
A jeśli nie, to co zrobić, żeby przyspieszyć jego dojrzewanie? Jest go za dużo, żeby wrzucić w całości do nowo nastawionego kompostu, nawet stopniowo, warstwami, bo szybko miałabym zajęty cały kompostownik. Nie wiem czy pozostawienie go w kastrach i podsypanie aktywatorem pomoże..? Może w jakieś worki zapakować?
Są jakieś sposoby, żeby przyspieszyć dojrzewanie kompostu...?
Re: Kompost cz.2
Wykorzystaj na grządki podwyższone i nie będzie problemu z walającymi się gałązkami ... By kompost szybko się przerabiał trzeba kilku rzeczy:
1. odpowiedniego rozdrobnienia
2. odpowiedniego stosunku C:N
3. utrzymania odpowiedniej wilgotności
4. dostarczenia powietrza
i opcjonalnie:
5. dżdżownice etc.
1. odpowiedniego rozdrobnienia
2. odpowiedniego stosunku C:N
3. utrzymania odpowiedniej wilgotności
4. dostarczenia powietrza
i opcjonalnie:
5. dżdżownice etc.
- Rosacare
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 23 mar 2021, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Kompost cz.2
Pozostawienie go w kastrach i dosypanie aktywatora pomoże.
Z tym wysypywaniem na grządki to na pewno estetycznie nie będzie wyglądać
No ale jak co komu pasuje
Może przekopać te grządki z tym kompostem, to na pewno szybciej się rozłoży i nie będzie go tak widać.
Chyba, że grządki już posiane no to lepiej zgarnąć go w kastrach i posadzić w nim dynie, kabaczki, cukinie.
Super rosą na takim kompoście.
Z tym wysypywaniem na grządki to na pewno estetycznie nie będzie wyglądać
No ale jak co komu pasuje
Może przekopać te grządki z tym kompostem, to na pewno szybciej się rozłoży i nie będzie go tak widać.
Chyba, że grządki już posiane no to lepiej zgarnąć go w kastrach i posadzić w nim dynie, kabaczki, cukinie.
Super rosą na takim kompoście.
"? Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
Re: Kompost cz.2
Podwyższone grządki już mam, niestety, z podłoża kupnego. Długo się przybierałam do tego kompostownika
Cukinie, sztuk 3, też rosną na kupnym podłożu :-\. Zresztą tych upraw warzywnych mam niewiele.
Głupie pytanie może: czy kompost, nawet ten niedojrzały, poprawi strukturę czegoś co chyba jest wysypanym czystym torfem albo jakimś dziwnym podłożem...?. W zeszłe lato przekopałam fragment działki leżący odłogiem od lat, z kiepską ziemią i nasypanym piaskiem z budowy szamba. Coś wsypałam kupnego, żeby użyźnić, i nie mam pojęcia co to było. Ogólnie kupowałam chyba jakąś ziemię uniwersalną i na pewno miałam torf odkwaszony. Może to ten torf tam się znalazł.. Teraz ziemia tam jest jak wysuszona wata albo puch, w ogóle nie trzyma to wilgoci. Stopniowo mieszam to coś z rodzimą ziemią; jak gdzieś kopie jakiś dołek pod roślinę i zostaje mi trochę ziemi to przenoszę i mieszam.
Może wmieszać tam ten niedojrzały kompost? I przysypać korą przekompostowaną, żeby wilgoć się lepiej trzymała?
Cukinie, sztuk 3, też rosną na kupnym podłożu :-\. Zresztą tych upraw warzywnych mam niewiele.
Głupie pytanie może: czy kompost, nawet ten niedojrzały, poprawi strukturę czegoś co chyba jest wysypanym czystym torfem albo jakimś dziwnym podłożem...?. W zeszłe lato przekopałam fragment działki leżący odłogiem od lat, z kiepską ziemią i nasypanym piaskiem z budowy szamba. Coś wsypałam kupnego, żeby użyźnić, i nie mam pojęcia co to było. Ogólnie kupowałam chyba jakąś ziemię uniwersalną i na pewno miałam torf odkwaszony. Może to ten torf tam się znalazł.. Teraz ziemia tam jest jak wysuszona wata albo puch, w ogóle nie trzyma to wilgoci. Stopniowo mieszam to coś z rodzimą ziemią; jak gdzieś kopie jakiś dołek pod roślinę i zostaje mi trochę ziemi to przenoszę i mieszam.
Może wmieszać tam ten niedojrzały kompost? I przysypać korą przekompostowaną, żeby wilgoć się lepiej trzymała?
Re: Kompost cz.2
A czemu nie wykorzystać tego przesianego do nowej pryzmy? Zaczął się sezon pielęgnacji trawników oraz pielenia chwastów, ze świeżym surowcem nie powinno być problemu. Nic nie stoi na przeszkodzie by domieszać starszy materiał do świeżego. A jak nie, a wygląd straszy to wyrównać gdzieś teren i przysypać rodzimą glebą.
- Rosacare
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 23 mar 2021, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Kompost cz.2
Będzie okolak pisze: Może wmieszać tam ten niedojrzały kompost? I przysypać korą przekompostowaną, żeby wilgoć się lepiej trzymała?
"? Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."